W ostatnim czasie funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej zabezpieczyli na przejściach granicznych farmaceutyki na różne dolegliwości, preparaty kosmetyczne, tabletki z wyciągiem z okazów CITES, suszone muchomory czy trutkę na szczury. - Ujawnienia miały miejsce na przejściach granicznych w Hrebennem, Dołhobyczowie, Zosinie i Terespolu - mówi rzecznik prasowyIzby Administracji Skarbowej w Lublinie, Michał Deruś.Apteki w bagażach Zgodnie z obowiązującymi przepisami leki i farmaceutyki można przewozić przez granicę tylko na własne potrzeby lecznicze w liczbie nie większej niż pięć najmniejszych opakowań. Bez specjalnego zezwolenia całkowicie zakazany jest natomiast przewóz środków odurzających i substancji psychotropowych. Jednak nie wszyscy podróżni o tym pamiętają. - W ostatnich tygodniach funkcjonariusze lubelskiej SCS z Terespola, Dołhobyczowa, Hrebennego i Zosina zabezpieczyli blisko 5 tys. tabletek i kapsułek różnego rodzaju farmaceutyków. Były wśród nich m.in. leki psychotropowe, przeciwzakrzepowe, przeciwgrzybicze, maści steroidowe - informuje Michał Deruś - Rekordzistka, przekraczająca granicę autokarem w Terespolu, w swoim bagażu miała aż blisko 2,4 tys. różnego rodzaju kapsułek. Leki, na różne dolegliwości, wiozła rzekomo na własny użytek - dodaje.Leki zostały zabezpieczone a wobec podróżnych wszczęte zostały postępowania.Specyfiki z CITES W ostatnich tygodniach na granicy w Dołhobyczowie, Zosinie i Hrebennem funkcjonariusze SCS zatrzymali wyroby z wyciągiem z gatunku chronionego Konwencją o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES). Podróżni próbowali przemycić medykamenty w swoich bagażach. W ostatnich tygodniach na granicy w Dołhobyczowie, Zosinie i Hrebennem funkcjonariusze SCS zatrzymali wyroby z wyciągiem z gatunku chronionego . IAS w Lublinie - W sumie funkcjonariusze zabezpieczyli blisko 1,3 tys. tabletek zawierających w swoim składzie wyciąg z konika morskiego (CITES). Przypominamy, iż celem Konwencji CITES jest ochrona dziko występujących populacji zwierząt i roślin gatunków zagrożonych wyginięciem. Konwencja reguluje kontrolę, monitoring i ograniczanie międzynarodowego handlu nie tylko tymi gatunkami, ale też ich częściami i produktami pochodnymi, takimi jak np. suplementy medyczne - mówi rzecznik IAS w Lublinie. KosmetykiWśród towarów przemycanych niesłabnącą popularnością cieszą się też kosmetyki do poprawiania urody. W ostatnim czasie funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej kilkukrotnie trafili na takie specyfiki. - Przykładowo, przekraczająca granicę w Dołhobyczowie obywatelka Ukrainy nie zgłosiła do kontroli blisko tysiąca sztuk preparatów medycyny estetycznej. Kobieta próbowała wwieźć do Polski specyfiki zawierające toksynę botulinową stosowaną do wypełniania zmarszczek - opowiada Michał Deruś.Wobec podróżnej wszczęto postępowanie karne skarbowe i na poczet grożącej kary zabezpieczono tysiąc złotych. „Trutki” na …. ludzi i zwierzęta Muchomor czerwony (Amanita muscaria) jest grzybem klasyfikowanym jako grzyb trujący. Fot. IAS w LublinieCiekawy przemyt wykryli funkcjonariusze z Oddziału Celnego w Dołhobyczowie. W bagażu kierowcy autokaru wjeżdżającego z Ukrainy znaleźli 34 opakowania środka na gryzonie. Niezgłoszoną do kontroli truciznę na szczury funkcjonariusze zabezpieczyli a wobec mężczyzny wszczęli postępowania karne skarbowe. Z kolei podróżny przekraczający granicę w Hrebennem próbował wwieźć do Polski ponad 300 g suszonych grzybów. Okazało się, iż jest to suszony muchomor czerwony. Mężczyzna przyznał się do próby przemytu. - Muchomor czerwony (Amanita muscaria) jest grzybem klasyfikowanym jako grzyb trujący. Zawiera substancje psychoaktywne takie jak muscymol, który wykazuje działanie psychotropowe – może powodować ostre zmiany percepcji, nastroju, funkcji poznawczych i zachowania. Spożywanie muchomora czerwonego może prowadzić do ciężkiego zatrucia, a w niektórych przypadkach choćby do śmierci - przypomina rzecznik IAS w Lublinie.