– Chorzy z zaawansowanym czerniakiem podczas stosowania terapii celowanej przyjmują leki w domu. Często czują się w trakcie leczenia tak dobrze, iż normalnie chodzą do pracy. W przypadku wystąpienia objawów ubocznych możemy im gwałtownie zaradzić – mówi onkolog kliniczny dr n. med. Urszula Działach-Białek.
Z dr n. med Urszulą Działach-Białek z Beskidzkiego Centrum Onkologii – Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Bielsku-Białej „Menedżer Zdrowia” rozmawia o terapiach celowanych stosowanych w leczeniu czerniaka.
Czerniak jest najgroźniejszym nowotworem skóry. Jaka jest społeczna świadomość tego problemu?
Świadomość czerniaka w naszym społeczeństwie zdecydowanie rośnie. Coraz więcej osób ogląda swoją skórę, zdaje sobie sprawę, iż z nowymi niepokojącymi zmianami należy udać się do lekarza, aby poddać się badaniu dermatoskopowemu. Dzięki kampaniom edukacyjnym coraz więcej osób przychodzi też na badania profilaktyczne, nawet o ile nic ich nie niepokoi. I to są oczywiście znakomite wieści, bo choć zachorowań na czerniaka jest coraz więcej, to choroba wykryta we wczesnym stadium jest całkowicie wyleczalna. Dobrą wiadomością jest też to, iż pomimo wzrostu zachorowań spada śmiertelność z powodu czerniaka. Świadczy to o tym, iż dysponujemy coraz skuteczniejszymi sposobami leczenia, także zaawansowanych postaci tego nowotworu. Podstawę leczenia wczesnych postaci czerniaka stanowi chirurgia i takiemu postępowaniu poddawana jest znakomita większość pacjentów z tym rozpoznaniem. Mamy również możliwość podania pooperacyjnego leczenia uzupełniającego, które zmniejsza o ok. 20 proc. ryzyko nawrotu choroby. Do naszego ośrodka trafiają również pacjenci z zaawansowaną chorobą, to znaczy taką, której nie jesteśmy w stanie wyleczyć za pomocą skalpela. Wtedy standardem postępowania jest leczenie celowane i immunoterapia.
Czy każdy ośrodek w Polsce leczy zaawansowanego czerniaka tak samo?
Mamy program lekowy B.59 i jest on taki sam we wszystkich ośrodkach, które go realizują. Dysponujemy tymi samymi lekami, ale ich dobór, sekwencja leczenia, czyli kolejne linie terapii, zależą od konkretnej sytuacji klinicznej i są decyzją lekarza. W ocenie większości onkologów, którzy zajmują się leczeniem czerniaka, jest to dobry program w tym sensie, iż zapewnia dostęp do wszystkich terapii o udowodnionej skuteczności zarówno pacjentom z wczesnym, jak i zaawansowanym czerniakiem.
Program lekowy jest podzielony na dwie części. Jedna dotyczy chorych z wczesnym czerniakiem i obejmuje leczenie uzupełniające po usunięciu zmiany – mamy tu do dyspozycji zarówno immunoterapię, jak i terapię celowaną. Druga część programu obejmuje pacjentów z czerniakiem zaawansowanym, przerzutowym – w tym przypadku mamy do wyboru aż siedem różnych schematów, również z wykorzystaniem immunoterapii i terapii celowanych. To, jakiego rodzaju leczenie zastosujemy w pierwszej linii, zależy od kilku czynników. Jednym z nich są wyniki badań molekularnych w kierunku obecności mutacji BRAF i receptora PDL-1. To one odpowiadają za wrażliwość na terapię celowaną (mutacja BRAF) lub pewien typ immunoterapii (PDL-1).
Chorzy z mutacją w genie BRAF odpowiadają zarówno na leki celowane, jak i immunoterapię. Po to pierwsze leczenie chętnie sięgamy u pacjentów z nasilonymi objawami choroby, kiedy potrzebujemy szybkiej odpowiedzi i ustąpienia dolegliwości. W przeciwieństwie do immunoterapii, która zaczyna przynosić efekty po kilku tygodniach, terapia celowana działa szybko, choćby w ciągu kilku dni – niweluje objawy i poprawia komfort życia chorego.
Pacjentom bez obecności mutacji BRAF możemy zaproponować tylko immunoterapię. W programie lekowym mamy już dostęp do nowych immunoterapii skojarzonych. Ponadto w wielu ośrodkach w Polsce toczą się badania kliniczne z zastosowaniem nowych leków na czerniaka, na przykład skojarzenia terapii celowanej z immunoterapią czy szczepionek. Badania kliniczne są kolejną opcją dla chorych, szczególnie gdy dostępne w programie leki nie przyniosły spodziewanego efektu.
Jakie leki stosuje się w terapii celowanej? Jaki jest profil bezpieczeństwa takiego leczenia?
W terapii celowanej stosuje się zawsze skojarzenie dwóch leków, które są inhibitorami uszkodzonych białek w komórce czerniaka – kinaza BRAF i kinaza MEK. Dostępne są trzy terapie, wszystkie w formie tabletek. Najlepszymi parametrami skuteczności w zakresie przeżyć i bezpieczeństwa charakteryzuje się kombinacja enkorafenibu z binimetynibem. To najnowsza terapia, która pojawiła się w programie lekowym jako ostatnia. W porównaniu z wcześniej stosowanymi schematami jest lepiej tolerowana przez chorych i zapewnia najdłuższą kontrolę choroby.
W przypadku stosowania enkorafenibu z binimetynibem pacjent pojawia się na oddziale raz na 4 tygodnie. Jest badany przez lekarza, ma wykonywane badania krwi i o ile jest wszystko w porządku, otrzymuje leki, które zażywa w domu przez kolejne 4 tygodnie. Rutynowo co 3 miesiące wykonujemy badanie tomografii komputerowej, żeby ocenić efekt leczenia. Większość pacjentów podczas tej terapii jest w stanie normalnie funkcjonować – pracować, podróżować, opiekować się rodziną. o ile pojawiają się działania niepożądane, takie jak zmęczenie, nudności, wymioty, wysypka na skórze, to zwykle gwałtownie ustępują po redukcji dawki i pacjent może bezpiecznie kontynuować leczenie.
Jakie korzyści odnoszą pacjenci w zakresie czasu wolnego od progresji choroby i czasu całkowitego przeżycia w przypadku zastosowania takiej kombinacji leków?
Takie dane mamy dzięki badaniu COLUMBUS, dla którego pojawiły się już 7-letnie obserwacje. W 2024 r. opublikowano najnowszą analizę wyników, która potwierdziła zarówno skuteczność, jak i bezpieczeństwo skojarzenia enkorafenibu z binimetynibem w populacji badanej oraz przewagę nad monoterapią inhibitorami BRAF. Odsetek chorych pozostających bez progresji po 7 latach w grupie otrzymującej enkorafenib z binimetynibem wyniósł 21 proc., a odsetek 7-letnich przeżyć całkowitych 27 proc., co oznacza, iż prawie 30 proc. chorych na rozsianego czerniaka żyje po 7 latach od rozpoznania.
Czy chorzy na czerniaka mają w Polsce dostęp do wyspecjalizowanych placówek, które zajmują się leczeniem nowotworów skóry, czyli skin cancer units?
W ośrodkach, które prowadzą program B.59, chorzy mają zapewnioną kompleksową opiekę i dostęp do najnowszych terapii. W naszym szpitalu realizowane są konsylia wielodyscyplinarne z udziałem onkologa klinicznego, chirurga onkologa i radioterapeuty, w trakcie których omawiamy leczenie pacjentów z czerniakiem. Dzięki temu chory otoczony jest całościową opieką, nie musi chodzić na konsultacje do poszczególnych specjalistów i otrzymuje najlepszy, indywidualnie dopasowany plan terapii, który obejmuje często leczenie skojarzone, takie jak połączenie chirurgii, radioterapii i leczenia systemowego – w zależności od indywidualnych potrzeb. I wszystkie etapy leczenia są realizowane w naszym szpitalu.