Syrop z młodych pędów sosny możesz zrobić na dwa sposoby. Pierwszy to „surowy” syrop bez gotowania. Wtedy trzeba zasypać pędy cukrem i czekać cierpliwie, aż puszczą sok (trwa to choćby trzy tygodnie). Zaletą tego przepisu jest to, iż drogocenne pędy nie są poddawane żadnej obróbce termicznej. Ale możesz też zrobić gotowany syrop z sosny. Jest on nieco inny w smaku i ma charakterystyczny, ciemny kolor. Ma dwie ważne zalety: zrobisz go w jeden dzień i możesz przechowywać znacznie dłużej.
Jak zrobić gotowany syrop z pędów sosny?
Świeże pędy sosny najpierw trzeba zalać wodą i gotować na wolnym ogniu nie dłużej, niż godzinę. Potem wodę należy odlać i dodać do niej cukier. W większości przepisów przyjmuje się kilogram cukru na litr wody. Cukier trzeba dobrze rozpuścić i gotować syrop do uzyskania pożądanej gęstości (tu nie ma reguły: jedni wolą gęstszy syrop, wręcz o konsystencji miodu, inni nieco rzadszy). Aby syrop był gęsty, trzeba go gotować ok. 2 godzin. Gorący syrop wystarczy przelać do wyparzonych słoików lub butelek. Nie trzeba go dodatkowo pasteryzować.
Do syropu można dodać mniej cukru, np. 500-700 g na litr wody. Wtedy syrop będzie rzadszy (jeśli dodajesz mniej cukru, warto dodatkowo zapasteryzować syrop). Robienie syropu można sobie też rozłożyć na dwa dni. Pierwszego zagotować pędy, drugiego gotować syrop z cukrem. Pędy można zostawić na noc w wodzie, wtedy syrop będzie miał bardziej intensywny smak.
Jak zbierać młode pędy sosny?
Zbierając młode pędy sosny, trzeba pamiętać o kilku zasadach. Przede wszystkim nie należy tego robić na terenie Lasów Państwowych – może to się skończyć mandatem. Pędy należy zbierać z dala od źródeł zanieczyszczeń i nie ogałacać z pędów jednego drzewa. Do zrywania pędów sosny warto założyć rękawiczki: żywicę, którą wydzielają, trudno później zmyć z rąk.