"W jelitach jest ponad 100 milionów neuronów – tyle samo można by znaleźć w mózgu kota. Tyle tylko, iż w przeciwieństwie do mózgu w czaszce nerwy te nie tworzą wielkiej kuli. Neurony w układzie pokarmowym to cieniutka siateczka, która rozciąga się od gardła po odbyt. Ten drugi mózg nie rozwiązuje zadań geometrycznych ani nie martwi się deklaracjami podatkowymi, ale zarządza trawieniem i kontroluje bóle brzucha" — pisze gastroenterolog dr Michael Mosley. W swojej książce "Jelita wiedzą lepiej" (Wydawnictwo Otwarte) tłumaczy, dlaczego nasz "drugi mózg" potrzebuje naszej szczególnej troski. Poniżej publikujemy jej fragment.