W badaniu wzięło udział 889 chorych, połowa z nich objęta była programem ćwiczeń, a połowa otrzymała jedynie ulotki promujące zdrowy styl życia. Jak wynika z danych opublikowanych na łamach czasopisma „New England Journal of Medicine”, po upływie 5 lat od rozpoczęcia programu 80 proc. osób z pierwszej grupy nie miało wznowy w porównaniu z 74 proc. osób z drugiej grupy. Z kolei osiem lat po pierwszym leczeniu raka jelita grubego zmarło 10 proc. tych, którzy objęci byli programem ćwiczeń, i 17 proc. tych, którzy otrzymali wyłącznie porady zdrowotne. Na tej podstawie naukowcy ogłosili, iż udało się w ten sposób zmniejszyć ryzyko nawrotu nowotworu lub śmierci mniej więcej o 30 proc.
Nie wiadomo dokładnie, dlaczego ćwiczenia fizyczne mają tak korzystny wpływ, ale istnieje wiele teorii, które mówią o ich wpływie na hormony wzrostu, poziom stanów zapalnych w organizmie i funkcjonowanie układu odpornościowego, który „patroluje” organizm w poszukiwaniu nowotworów.
Celem badania było nakłonienie ludzi do wykonywania co najmniej dwukrotnie większej ilości ćwiczeń niż określono w wytycznych dla ogółu populacji. Mogłoby to oznaczać trzy lub cztery sesje szybkiego marszu w tygodniu, trwające po 45 – 60 minut.