W szpitalu w Kaliszu wykryto dwa ogniska koronawirusa, na dwóch oddziałach szpitalnych: rehabilitacji neurologicznej oraz udarowym. Chorych jest dziewięć osób. Zakażenie koronawirusem stwierdzono u sześciu pacjentów na oddziale rehabilitacji neurologicznej i u trzech na oddziale udarowym. Tę informację potwierdził w rozmowie z PAP Marek Stodolny, dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kaliszu.
Ordynatorzy obu oddziałów wprowadzili zakaz odwiedzin pacjentów. Obowiązuje on do odwołania, z wyłączeniem sytuacji szczególnych.
Rzecznik prasowy szpitala Paweł Gawroński wyjaśnił, iż w przypadku bardzo złego stanu zdrowia pacjenta członkowie rodziny będą mogli się z krewnym pożegnać, wchodząc do niego pojedynczo.
Od początku 2025 r. stwierdzono ponad 13 tys. potwierdzonych zakażeń koronawirusem. Rzeczywista ich liczba nie jest znana, ponieważ nie ma już obowiązku raportowania pozytywnych testów.
Sytuacja w szpitalu w Kaliszu jest niepokojąca, ale za wcześnie jeszcze, by uznać ją za pewnik, iż podobnie będzie w szpitalach w innych częściach Polski, i iż nadciąga kolejna fala Covid-19.
Od 1 marca nie są już publikowane również raporty o tym, ile osób zaszczepiło się przeciwko Covid-19. W 2024 roku liczba ta wyniosła niecałe 900 tys., co pokazuje małe zainteresowanie Polaków szczepieniami. W ciągu ostatnich dwóch lat trzeba było zutylizować ponad 30 mln zakupionych przez rząd szczepionek.