"Pacjentka była izolowana w jednoosobowej, klimatyzowanej, monitorowanej sali szpitalnej z indywidualną łazienką" - wyjaśnia mi Centralny Szpital Kliniczny w Łodzi, w którym odmówiono Anicie aborcji i zamknięto na oddziale psychiatrycznym wbrew jej woli. Domaga się sprostowania. Tylko czego? Nie pominęłam faktu, iż w izolatce były kamery.