Zanim rzucisz się w wir treningów, pomóż swojemu organizmowi „posprzątać” po świątecznym biesiadowaniu od środka. Te trzy proste napoje to Twoi najlepsi sojusznicy w walce z uczuciem ciężkości i wolnym metabolizmem.
1. Poranny budzik: Ciepła woda z cytryną i szczyptą pieprzu cayenne
To absolutny klasyk, który działa. Szklanka ciepłej (nie gorącej!) wody z sokiem z połowy cytryny wypita na czczo „płucze” układ pokarmowy i pobudza wątrobę do pracy.
-
Dlaczego działa? Cytryna wspomaga produkcję żółci, a pieprz cayenne zawiera kapsaicynę, która delikatnie podkręca termogenezę, czyli spalanie kalorii.
2. Pogromca wzdęć: Napar z imbiru i świeżej mięty
Jeśli po świętach Twoim głównym problemem jest brzuch twardy jak bębenek, ten napar będzie zbawieniem. Wystarczy kilka plasterków świeżego imbiru i parę listków mięty zalanych gorącą wodą.
-
Dlaczego działa? Imbir stymuluje wydzielanie enzymów trawiennych i działa przeciwzapalnie. Mięta z kolei rozluźnia mięśnie układu pokarmowego, pomagając pozbyć się uciążliwych wzdęć.
3. Wieczorny wyciszacz: Zielona herbata z cynamonem
Zamiast wieczornego podjadania resztek makowca, zaparz sobie kubek wysokiej jakości zielonej herbaty z dodatkiem laski cynamonu lub sporej szczypty tej przyprawy.
-
Dlaczego działa? Zielona herbata jest kopalnią antyoksydantów (EGCG), które przyspieszają utlenianie tłuszczów. Cynamon natomiast pomaga stabilizować poziom cukru we krwi, dzięki czemu rano nie obudzisz się z wilczym apetytem.
Wskazówka: Pamiętaj, iż te napoje to wsparcie, a nie „magiczne eliksiry”, które spalą sernik za Ciebie. Najlepiej działają w połączeniu z Twoimi nowymi, zdrowymi nawykami!
