
Motywacja spada, energia na treningu ledwo się tli, a seria za serią staje się coraz trudniejsza do dokończenia. W takich momentach wielu trenujących sięga po wsparcie w postaci suplementów przedtreningowych. Nie są to magiczne mikstury rozwiązujące wszystkie problemy, ale odpowiednio dobrane mogą wyraźnie podnieść jakość sesji treningowej. Działają zarówno na ciało, jak i na głowę – stymulują układ nerwowy, poprawiają koncentrację i zwiększają przepływ krwi do mięśni. Ale czy zawsze są potrzebne?