Polscy naukowcy wskazali na cząsteczki mikroRNA, które mogą być zaangażowane w patogenezę choroby zwanej stożkiem rogówki, powodując zakłócanie kluczowych procesów molekularnych, w tym organizacji macierzy zewnątrzkomórkowej i przekazywania sygnałów.
Nie taka rzadka przypadłość
Stożek rogówki (keratoconus, KTCN) jest postępującym schorzeniem degeneracyjnym, w przebiegu którego dochodzi do ścieńczenia, czyli zmniejszenia grubości, oraz uwypuklenia tej części oka. Powstające zniekształcenia prowadzą do znacznego pogorszenia ostrości widzenia. Choroba jest najczęściej obustronna i zaczyna się w okresie dojrzewania lub we wczesnej dorosłości. Nie jest też wcale rzadka – pojawia się średnio u 1 na 2000 osób.
– KTCN o niskim czy choćby średnim stopniu zaawansowania często rozpoznawany jest przypadkiem, gdyż rogówka na tym etapie może wyglądać prawidłowo w badaniu okulistycznym z wykorzystaniem lampy szczelinowej. Wczesne objawy nie są specyficzne, obejmują niewielkie rozmycie w polu widzenia, podwójne lub zamglone widzenie, którego nie da się skorygować za pomocą okularów czy soczewek kontaktowych. Dopiero kompleksowe badanie obejmujące tomografię rogówki oraz przedniego odcinka oka umożliwiają rozpoznanie KTCN – wyjaśniła w rozmowie z serwisem Nauka w Polsce prof. dr hab. Marzena Gajęcka z Instytutu Genetyki Człowieka Polskiej Akademii Nauk.
Jeśli chodzi o metody walki ze stożkiem rogówki, to ani terapie chirurgiczne, ani niechirurgiczne nie leczą jego przyczyny. Nie są też w stanie odwrócić powstałych uszkodzeń. Spowalniają jedynie lub zatrzymują dalszy postęp choroby oraz polegają na korygowaniu ostrości wzroku pacjenta.
– Wśród metod leczenia wyróżnić można m.in. stosowanie soczewek kontaktowych, implantację pierścieni śródrogówkowych, zabieg sieciowania włókien kolagenowych i wreszcie keratoplastykę, czyli przeszczep rogówki – wymieniła dr Katarzyna Jaśkiewicz-Rajewicz z grupy badawczej prof. Gajęckiej.
Jak dodała, KTCN jest zresztą drugą najczęstszą przyczyną przeszczepów rogówki na świecie, ale – tak, jak w przypadku innych narządów – lista oczekujących na przeszczep jest bardzo długa.
– Pokładamy wielkie nadzieje w terapiach komórkowych i genowych, które na ten moment pozostają w sferze badań naukowych i nielicznych badań klinicznych – podkreśliła dr Jaśkiewicz-Rajewicz.
Także dokładna przyczyna powstania stożka rogówki nie jest na razie poznana. Wiadomo, iż jest to choroba wieloczynnikowa: może mieć zarówno podłoże genetyczne, jak i środowiskowe (m.in. intensywne pocieranie oczu czy astma).