Statyny mogą mieć pozytywny wpływ na leczenie raka płuca u pacjentów z POChP – polskie badania

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Głównym celem projektu jest wykazanie efektu działania statyn (rosuwastatyna albo atorwastatyna) na poprawę stanu kliniczego, redukcję częstości zaostrzeń oraz prewencję zapadalności na raka płuca wśród pacjentów z rozpoznaną przewlekłą obturacyjną chorobą płuc.

Statyny to leki powszechnie wykorzystywane w leczeniu miażdżycy. Działają poprzez hamowanie enzymu (HMG-CoA). Enzym ten pełni istotną rolę w produkcji cholesterolu. Zablokowanie jego funkcji przez statynę przyczynia się do obniżenia poziomu cholesterolu we krwi, co ma najważniejsze znaczenie w prewencji chorób układu naczyniowego.

Dane epidemiologiczne i coraz liczniejsze kliniczne sugerują, iż statyny mogą mieć pozytywny wpływ na leczenie nowotworów. Stwierdzono, iż ich dodanie do leków cytostatycznych wpływa pozytywnie na przebieg leczenia onkologicznego. Również poprzez działanie przeciwzapalne oraz przeciwutleniające statyny mogą mieć pozytywny wpływ na przebieg przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP).

Statyny podawane będą chorym na POChP i raka płuca, a także palaczom papierosów, u których nie doszło do rozwoju wyżej wymienionych chorób. Analiza będzie oparta na ocenie klinicznej, czyli kontroli funkcji układu oddechowego oraz przebiegu choroby nowotworowej oraz na ocenie aktywności/ekspresji genów prokancerogennych pod wpływem tego leczenia. Ze względu na to, iż rak jest przede wszystkim chorobą genomu, zostanie przeprowadzona ocena genetyczna w celu ustalenia roli statyn w hamowaniu aktywacji/wyciszanu genów odpowiedzialnych za rozwój POChP i raka płuca.

Badanie Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku „Non-commercial clinical trial of statins cancer preventive and pleiotropic therapy in smokers with chronic obstructive pulmonary disease (COPD)” zostało sfinansowane przez Agencję Badań Medycznych. Terapią zostanie objętych 340 pacjentów z Polski w celu porównania efektywności statyn w stosunku do dopasowanego placebo w zakresie poprawy parametrów klinicznych oraz obniżenia relatywnego ryzyka zachorowania na raka płuca wśród szczególnie narażonej populacji pacjentów.

Immunoterapia dla chorych na raka płuc
Wprowadzenie immunoterapii do leczenia chorych na raka płuca jest uważane za istotny przełom w leczeniu chorych na ten typ nowotworu. W raku płuca immunoterapia stosowana jest jednak w Polsce głównie u pacjentów z chorobą uogólnioną. W chorobie zaawansowanej miejscowo, nie kwalifikującej się do leczenia chirurgicznego, immunoterapia może być stosowana tylko u stosunkowo nielicznych chorych, w dobrym stanie sprawności ogólnej, u których możliwe jest przeprowadzenie jednoczasowej radykalnej radio- i chemioterapii.

Praktyka kliniczna pokazuje, zarazem, iż stosunkowo duża liczebnie grupa chorych ze znacznym miejscowym zaawansowaniem choroby, ze schorzeniami współistniejącymi, upośledzonym stanem sprawności ogólnej nie może być zakwalifikowana do jednoczasowej radio- i chemioterapii i nie jest kwalifikowana do immunoterapii. Jednocześnie istnieją liczne przesłanki wskazujące na to, iż w takich przypadkach zasadne mogą być próby skojarzenia skróconych schematów radioterapii i chemioterapii z immunoterapią. Stanowi to istotną przesłankę dla proponowanego badania.

Celem projektu finansowanego przez Agencję Badań Medycznych „Konformalna hipofrakcjonowana radioterapia w skojarzeniu z immunoterapią atezolizumabem u wcześniej nieleczonych chorych na zaawansowanego niedrobnokomórkowego raka płuca” jest porównanie tolerancji i skuteczności nowoczesnej precyzyjnej skróconej radioterapii skojarzonej z chemioterapią (ramię kontrolne) z taką samą radioterapią i chemioterapią podawaną w skojarzeniu z immunoterapią (ramię badawcze). W immunoterapii wykorzystywany będzie atezolizumab: lek o dobrze poznanym działaniu przeciwnowotworowym i dobrze zbadanym bezpieczeństwie, szeroko stosowany w leczeniu choroby uogólnionej.

– Do badania planujemy włączyć 96 uprzednio nieleczonych chorych na niedrobnokomórkowego raka płuca w III stopniu zaawansowania, u których brak jest możliwości zastosowania jednoczasowej radykalnej radio- i chemioterapii z podtrzymującą immunoterapią. Zwykle wynika to ze znacznego miejscowego zaawansowania choroby, schorzeń współistniejących lub upośledzonego stanu sprawności pacjenta – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Rafał Suwiński, główny badacz.

Chorzy biorący udział w badaniu zostaną przydzieleni losowo do jednej z dwóch grup. Oczekiwany efekt to poprawa odsetka 3-letnich przeżyć chorych w ramieniu eksperymentalnym o mniej więcej 15–20% w porównaniu z leczeniem standardowym.

– Ponadto, opierając się na badaniach nowoczesnych markerów predykcyjnych, oczekujemy, iż uda się wyodrębnić podgrupy chorych, u których oczekiwany zysk w przeżyciach będzie większy niż wśród ogółu chorych – dodaje prof. Suwiński.

Głównym celem projektu jest porównanie przeżyć całkowitych uzyskanych w obu ramionach badania. Drugorzędowymi celami jest porównanie czasów do progresji miejscowej choroby, czasu do wystąpienia przerzutów odległych, częstości występowania zdarzeń niepożądanych, jakości życia i parametrów spirometrycznych (przed i po leczeniu) w obu ramionach badania.

Idź do oryginalnego materiału