Standard życia w Kanadzie obniżył się najbardziej od czasów Wielkiej Depresji

goniec.net 2 tygodni temu

Najnowsze analizy ekonomiczne wskazują, iż standard życia w Kanadzie – mierzony głównie realnym PKB na mieszkańca – odnotował najgłębszy spadek w ciągu pięciu lat od czasów Wielkiego Kryzysu (1929–1939).

Tendencja ta rozpoczęła się około 2020 roku i utrzymywała się do 2024 roku, napędzana czynnikami takimi jak szybki wzrost populacji przewyższający produkcję gospodarczą, niskie inwestycje przedsiębiorstw i niski wzrost produktywności. Spadek ten nie jest jednak tak dotkliwy w ujęciu bezwzględnym, jak podczas Wielkiego Kryzysu (w którym PKB na mieszkańca spadł o ponad 30% na początku lat 30. XX wieku), ale jest to najgorszy długotrwały spadek na mieszkańca od prawie stulecia, jeżeli spojrzeć na niego w porównywalnym okresie wieloletnim.

Realny PKB per capita spadł ogółem o około 2%, co odpowiada średniorocznemu spadkowi o około 0,4%. Oznacza to najdłuższy nieprzerwany spadek (zbliżający się do pięciu lat) i najgłębszą pięcioletnią recesję od czasów Wielkiego Kryzysu.

Dane te pochodzą ze statystyk Kanady, Instytutu Frasera i serii danych historycznych OECD.

W przeciwieństwie do lat 30. XX wieku, dzisiejsza gospodarka charakteryzuje się łącznym wzrostem PKB (1,5% rocznie za rządów Trudeau), ale jest on hamowany przez wzrost populacji spowodowany imigracją, co skutkuje niskim wynikiem na osobę.

Realny (skorygowany o inflację) dochód rozporządzalny gospodarstw domowych osiągnął szczyt na poziomie ok. 35 031 dolarów kanadyjskich w 2020 r. w wyniku bodźców pandemicznych, ale do 2025 r. spadł do ok. 32 955 dolarów kanadyjskich – o 5,9% w porównaniu z rekordem, przy wolniejszym wzroście długoterminowym (1,3% średniorocznie w ciągu 40 lat w porównaniu z 1,9% w USA). Gospodarstwa domowe o niskich dochodach odnotowały jedynie 3,2% wzrost rok do roku w 2024 r., pomimo transferów, z powodu stagnacji płac (-0,7%) i strat inwestycyjnych (-35,3%).

Kanada zajmuje ostatnie miejsce wśród państw OECD pod względem realnego wzrostu PKB na mieszkańca w latach 2020–2024. Przewiduje się, iż utrzyma tę pozycję do 2060 r., spadając z 3% powyżej średniej OECD w 2002 r. do 8,6% poniżej w połowie stulecia.

W porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi PKB Kanady przypadający na mieszkańca jest w tej chwili o 43% niższy (po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej).

Wzrost produktywności utrzymuje się na poziomie bliskim zeru od 2015 r., a inwestycje przedsiębiorstw spadają z powodu wyższych podatków, regulacji i deficytów (dług publiczny wzrósł z 85,5% do 106,1% PKB w latach 2014–2024).

Obecny spadek wynika raczej z problemów strukturalnych niż nagłego kryzysu, takiego jak w latach 30. XX wieku:

Niedopasowanie liczby ludności do produkcji : imigracja zwiększyła liczbę ludności o ok. 1,3 mln w 2023 r. (najwyższy wskaźnik od 1957 r.), ale wzrost PKB (1,1% rocznie w latach 2014–2024) nie nadążał za tym wzrostem.

Opóźnienie w zakresie produktywności i inwestycji : wydatki na prace badawczo-rozwojowe spadły w porównaniu do państw G7, a kapitał przypadający na jednego pracownika uległ zmniejszeniu z 16 000 dolarów w 2014 r. do 11 900 dolarów w 2021 r.

Krytycy wskazują na nadmierne wydatki, deficyty i regulacje wprowadzone przez ostatnie rządy, choć globalne trendy też odgrywają pewną rolę.

Prognozy wskazują na dalszą słabość, jeżeli nie zostaną wprowadzone reformy w postaci obniżek podatków, deregulacji i zachęt inwestycyjnych.

Choć nie mamy do czynienia z pełną depresją, to nierówności się pogłębiły (różnica dochodów między 40% najbogatszych a 40% najuboższych wyniosła rekordowe 47% w drugim kwartale 2024 r.).
Źródła takie jak Fraser Institute (konserwatywny think tank) podkreślają powagę sytuacji, a instytucje takie jak Statistics Canada i OECD, potwierdzają stagnację na poziomie per capita.

Idź do oryginalnego materiału