Skąd się biorą zmartwienia, kiepski nastrój, obawy? Psycholog wyjaśnia

kobieta.gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: m-agention / Shutterstock


"Masz wpływ na to, co myślisz. Możesz biernie słuchać tego, co mówi twój wewnętrzny krytyk, albo wejść z nim w polemikę. Możesz dyskutować z treściami, które przychodzą ci do głowy, i kwestionować te, które ci nie służą" - pisze w swojej książce psycholog Elżbieta Grabarczyk-Ponimasz.
"Stale się zamartwiasz? Uważasz, iż spotykają cię tylko złe rzeczy? Tracisz wiarę, iż może być lepiej? jeżeli chcesz wreszcie to zmienić, ta książka jest dla ciebie!" - zapewnia Wydawnictwo RM. To za jego sprawą na półkach księgarni pojawiła się niedawno książka "Dlaczego mnie to spotyka" autorstwa Elżbiety Grabarczyk-Ponimasz - psychologa z ponaddwudziestoletnim doświadczeniem w pracy terapeutycznej i szkoleniowej, psychotraumatologa, certyfikowanej specjalistki psychoterapii uzależnień i mediatorki. Poniżej prezentujemy fragment książki.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy Anna Wendzikowska jest gotowa na miłość? "Moje standardy się podwyższyły" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Wewnętrzny dialog
Każdy ma swoją opowieść. Każdy ma swoją wewnętrzną narrację, w której opowiada sobie o tym, jaki jest, jaki jest otaczający go świat, jacy są ludzie, z którymi wchodzi w relacje, i wreszcie - na co może liczyć w życiu i co go czeka. Ważne jest to, czy ta historia, ta tocząca nie nieustannie wewnętrzna rozmowa osłabia cię, czy umacnia, motywuje, czy zniechęca, dodaje odwagi, czy każe się poddać w obliczu przeciwności. jeżeli cię osłabia albo jest źródłem konfliktów, to jest to problem, któremu warto przyjrzeć się bliżej. Uświadomienie sobie własnego wewnętrznego dialogu, tej opowieści o sobie, którą w myślach codziennie powtarzasz, stanowi istotny element zrozumienia siebie i może być początkiem zmiany.
Najpierw warto wsłuchać się w to, co i w jaki sposób mówisz samemu sobie. Przyjrzeć się i sprawdzić, czy twój wewnętrzny dialog dodaje ci otuchy i siły, czy może nieustannie cię krytykuje. Podczas refleksji nad sobą (na przykład podczas terapii) udaje się dotrzeć do tego cichego głosu i zbadać, w jaki sposób towarzyszy on twojej codzienności.


'Dlaczego mnie to spotyka?' Elżbieta Grabarczyk-Ponimasz Wydawnictwo RM


Jak myślisz, jakie przekonania o sobie i świecie będzie mieć osoba, która powtarza sobie w duchu: "Jestem beznadziejny, na pewno mi się nie uda, ludzie są wrodzy, nikt mnie nie lubi, nie warto próbować"? A jakie ktoś, kto myśli na co dzień: "Poradzę sobie, poszukam rozwiązań, mam sporo zasobów, aby dać radę"?


ZŁOTA MYŚL: Przekonania mogą być brzemienne w skutki, ponieważ jeżeli silne, to mogą przenosić góry, zarówno w kierunku konstruktywnym, jak i w kierunku otchłani (Noni Hofner)


"Możesz zmienić swój wewnętrzny dialog"
To, co do siebie mówisz, ma ogromne znaczenie, bo tworzy dominujący emocjonalny koloryt twojego wewnętrznego świata i generuje przekonania, które kierują twoim postępowaniem. Jesteś swoim przyjacielem czy raczej przeciwnikiem? Podajesz sobie pomocną dłoń czy podkładasz nogę? W myślach mówisz sobie: "Dasz radę, wierzę w ciebie": czy raczej: "Zostaw, to i tak się nie uda''?
Możesz przez kilka godzin dziennie w myślach powtarzać sobie negatywne, przygnębiające i obciążające treści na temat siebie samego, otaczającego świata i czekającej cię przyszłości. W ten sposób zostaniesz swoim własnym surowym krytykiem. Możesz też jednak zmienić swój wewnętrzny dialog na konstruktywny, proasertywny i wspierający.


zdjęcie ilustracyjne Shutterstock/Prathankarnpap


"Masz wpływ na to, co myślisz"
Wewnętrzny krytyk to właśnie ten gremlin, o którym mówiliśmy wcześniej. Możesz grzecznie go posłuchać lub odnaleźć głos wewnętrznego sprzymierzeńca i sprawić, iż twoje myśli, emocje i zachowania będą twoimi sojusznikami. Możesz nieustannie podkładać sobie nogę i zastanawiać się, czemu wciąż spotykają cię nieszczęścia, lub odszukać i uruchomić zasoby w postaci racjonalnego, zdrowego myślenia o sobie, swoim otoczeniu, przyszłości i świecie w ogóle.


Na szczęście masz wpływ na to, co myślisz. Możesz bier nie słuchać tego, co mówi twój wewnętrzny krytyk, albo wejść z nim w polemikę. Możesz dyskutować z treściami, które przychodzą ci do głowy, i kwestionować te, które ci nie służą. Możesz nauczyć się wyłapywać błędy i zniekształcenia poznawcze w swoich myślach oraz zmieniać komunikaty surowe i nieracjonalne na akceptujące i konstruktywne. Dyskutować z nimi i wyrzucać z głowy te, które nie prowadzą w dobrym kierunku. Wybór należy do ciebie. Na końcu tego rozdziału znajdziesz praktyczne narzędzia, które pomogą ci w nauce kwestionowania niekonstruktywnych, automatycznych myśl i tworzenia bardziej wspierającego dialogu wewnętrznego.


Niektóre osoby w naturalny sposób myślą o sobie z wyrozumiałością i życzliwością, inni natomiast muszą włożyć sporo pracy w zmianę nawykowego, osłabiającego ich wewnętrzną siłę sposobu myślenia na wspierający i motywujący, czyli właśnie proasertywny. Na szczęście to umiejętność, którą można trenować. Możesz nauczyć się tworzenia pozytywnych, wspierających zdań na swój temat.
Myśli jako źródło emocji
Skąd się biorą zmartwienia, kiepski nastrój, obawy? Odpowiedź wielu osób na to pytanie brzmi: ich źródłem są trudne sytuacje, kłopoty, smutne wydarzenia. Jednak w gruncie rzeczy nie reagujemy na wydarzenia, które nas spotykają. Ten pomysł może ci się wydać w pierwszej chwili nieco zaskakujący, ale tak właśnie jest.
Na przykład: jedziesz autobusem. W pewnej chwili autobus ostro hamuje. Wszyscy próbują jakoś utrzymać się na nogach. W tym momencie pasażer stojący obok bardzo mocno depcze cię po stopach. jeżeli pomyślisz: "Co za cham i bydlę, w ogóle nie zwraca uwagi na innych'', prawdopodobnie poczujesz wściekłość i chęć odwetu, na przykład udeptania go również albo zrobienia awantury. o ile natomiast twoją pierwszą myślą będzie: "O, on też, tak jak i ja nie zdążył złapać równowagi i nie wyrobił na zakręcie", twoja reakcja będzie z pewnością inna, może pojawi się wyrozumiałość, a może choćby rozbawienie.


Zamyślona kobieta przed komputerem insta_photos/iStock


"Źródłem samopoczucia, emocji, nie jest samo zdarzenie"
Ta różnica wynika z tego, iż w gruncie rzeczy reagujesz nie na sytuacje i fakty, tylko na to, co o tych sytuacjach pomyślisz, jak je zinterpretujesz, jakie znaczenie im nadasz. To niezwykle ważna obserwacja. Pokazuje, iż źródłem twojego samopoczucia, emocji, które przeżywasz, nie jest samo zdarzenie. Być może dlatego, iż nie mamy bezpośredniego dostępu do wydarzeń, które dzieją się w świecie. Zawsze przechodzą one przez filtr naszego myślenia. To zaś oznacza, iż tym źródłem są twoje myśli.
Ten sposób rozumowania znany jest, jak widać, od dawna. Za słuszny uważał go nie tylko Marek Aureliusz, ale także inni filozofowie, na przykład rzymski retor, filozof i poeta Lucjusz Anneusz Seneka (Seneka Młodszy), również stoik, który twierdził choćby wprost, iż każdy jest na tyle nieszczęśliwy, na ile się za takiego uważa. Na grunt współczesnej psychologii ten pomysł przeniósł między innymi Albert Ellis, amerykański psycholog i psycho- terapeuta, uznawany za jednego z twórców terapii poznawczo-behawioralnej. Albert Ellis jest też autorem modelu ABC, który bardzo się nam przyda w zrozumieniu tego, jak twój sposób myślenia wpływa na twoje emocje i reakcje.
Idź do oryginalnego materiału