Salomon Ultra Glide 3 w recenzji Darka Korzeniowskiego

bieganie.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Ultra Glide 3


Salomon Ultra Glide 3 to najnowsza propozycja francuskiego producenta skierowana wprost do biegaczy trailowych poszukujących maksymalnego komfortu na długich dystansach.

Aktualizacja Ultra Glide 3, a w zasadzie budowa nowej konstrukcji, zaczęła się od zastosowania bardzo innowacyjnych rozwiązań i użycia nowoczesnych technologii. Efektem wprowadzenia tych zmian krok po kroku było zastosowanie pianki z wysokością podeszwy 41 mm pod piętą i 35 mm pod palcami. Generuje to, według mojej wiedzy, najwyższy poziom amortyzacji w historii marki. Poziom niespotykanej amortyzacji idzie w tym przypadku w parze z nieprzeciętnym poziomem komfortu, jakie buty dają w trakcie ich użytkowania. Ultra Glide 3 zostały przeprojektowane, aby finalnie dawały maksimum frajdy i wygody z wypadów w teren, a unikalna konstrukcja podeszwy zewnętrznej RELIEVE SPHERE równomiernie rozkłada nacisk, minimalizując zmęczenie stóp.

Nic dodać, nic odjąć” – Ultra Glide 3 to buty, które łączą w sobie zaawansowaną technologię z dbałością o komfort, spełniając oczekiwania zarówno amatorów, jak i profesjonalistów. … ale czy aby na pewno nic dodać?! – nie byłbym sobą, jak już teraz skończyłbym recenzję, więc zapraszam do dalszej części, w której przedstawię swoje wnioski i odczucia po testach Salomon Ultra Glide 3.

Budowa i konstrukcja

Pierwsze spostrzeżenia wizualne dają podstawy, aby dostrzegać duże podobieństwo Ultra Glide 3 do swojego brata z „wyższej półki” S/LAB Ultra Glide. Rzeczywiście, moim zdaniem, podobieństwo jest spore, ale wyłącznie wizualnie. Realnie jest to zdecydowanie inna konstrukcja. Podobieństwa także próżno szukać do wcześniejszej edycji Ultra Glide 2. Poszedłbym o krok dalej – nowy Ultra Glide 3 nie jest także usprawnieniem, tylko całkowicie nową konstrukcją, co już na wstępie uważam za duży plus.

No to po kolei, co się zadziało?

Waga, która sporo osób interesuje. W tym przypadku konstruktorzy poszli całkowicie w przeciwną stronę niż konkurencja na rynku i w nowej konstrukcji Ultra Glide 3 waga uległa niewielkiemu (ok. 20 g) zwiększeniu. Mogłoby to budzić pewne niezadowolenie, jednakże przy treningowych butach trailowych uważam, iż nie jest to parametr, który powinien budzić przerażenie czy tym bardziej panikę. Tym bardziej, iż przy tak usprawnionej konstrukcji uważam, iż waga nie jest za wysoka, a wręcz niska.

No to co w takim razie kryje się w 20 gramach zmian? Mianowicie to, co czuć przy każdym kroku pokonywanym w nowych Salomon Ultra Glide 3: wygoda i miękkość. Okazuje się, iż w nowej konstrukcji jest dużo więcej pianki w podeszwie środkowej. Z 32 mm w wersji drugiej konstruktorzy zwiększyli jej objętość i wysokość do 41 mm. To jest już naprawdę dużo. Zmienił się także delikatnie bieżnik, a dokładniej kołki bieżnika. Zostały zwiększone z 3,5 na 4 mm, co bez wątpienia dodało im terenowego zastosowania.

Nie da się zaprzeczyć, iż najwięcej zmian i ciekawych rzeczy dzieje się z tyłu buta, na jego podeszwie. To, co na mnie zrobiło największe wrażenie, to zastosowanie technologii opartej na strukturze kulistej, co tworzy faliste zagłębienia. Ma to za zadanie rozbijać siłę uderzenia nogi o podłoże i rozpraszać ją pod stopą. Niesamowicie podnosi to poziom komfortu, szczególnie w trakcie biegania na dłuższych dystansach.

To, na co warto zwrócić uwagę, to bardzo dobre parametry trakcyjne, ale i wysoka uniwersalność. Salomon Ultra Glide 3 dzięki systemowi All Terrain Contagrip® staje się bardzo wszechstronnym butem na każdej nawierzchni. Co ważne, przy tym jest bardzo trwały. W trakcie testów buty świetnie sprawdzały się w terenie, dając pewność na mokrych i lekko błotnistych czy grząskich trasach, jak i suchych, twardych. Płynnie przebiegając na asfalcie, również bardzo dobrze sobie radziły w pokonywaniu dystansu. Guma bieżnikowa i kołki bieżnika, o których żywotność się obawiałem (szczególnie biegając po asfalcie), spisały się bardzo dobrze.

Podeszwa środkowa

Całość podeszwy w Ultra Glide 3 współpracuje ze sobą znakomicie, uzupełniając się praktycznie w każdych warunkach. Do produkcji podeszwy środkowej użyto dynamicznej pianki EVA i wykonano ją w technologii ENERGY FOAM. Z jednej strony lekka konstrukcja, a z drugiej maksymalistycznie napompowana podeszwa, świetnie amortyzuje każdy krok. Bardzo dobrze współpracuje to ze sobą, zapewniając biegaczowi sporą dawkę komfortu. Niezależnie od długości biegu czy rodzaju nawierzchni, uczucie miękkości i wygody towarzyszy od pierwszego do ostatniego kilometra, co czyni ten model niezwykle przyjaznym dla stóp.

Podeszwa wewnętrzna

W tym elemencie obyło się bez niespodzianek. Inżynierowie Salomon wykorzystali znane i sprawdzone rozwiązanie w postaci wkładki firmy ORTHOLITE. W pełni popieram takie rozwiązanie, w którym, jak jest coś sprawdzone, to warto tego użyć.

Cholewka

Materiał cholewki to siateczka o nośnej nazwie ENGINEERED MESH. Przyjemnie otula stopę i zarazem bezpiecznie i pewnie utrzymuje ją na swoim miejscu. Siateczka cholewki powinna być przewiewna i dobrze odprowadzać nadmiar ciepła. Natomiast w Salomon Ultra Glide 3 w newralgicznych miejscach, w okolicy palców przy czubku czy wzdłuż linii podeszwy środkowej, buty posiadają drobniejszy splot materiału cholewki, a dodatkowo jest on zabezpieczony warstwą tworzywa sztucznego. Zwiększa to wytrzymałość butów i fajnie sprawdza się w trakcie deszczowej aury. Niestety to rozwiązanie powodowało, iż dobrze zabezpieczony but od strony warunków atmosferycznych, niestety, jak dla mnie osobiście, był trochę za ciepły. Dobrze przewiewna siateczka cholewki w moim przypadku nie radziła sobie z odprowadzaniem wilgoci, szczególnie na dłuższych dystansach. Ten niuans niekoniecznie musi wystąpić u każdego, więc warto w takich przypadkach pomyśleć np. o cieńszych i bardziej przewiewnych skarpetach.

Niewidoczny dla oka, a stabilnie i precyzyjnie utrzymujący stopę w bucie system SensiFit zapewnia uczucie niejako połączenia stopy z butem. Zastąpił on system EndoFit, będący swojego rodzaju skarpetą. Osobiście uważam, iż jest to lepsze, choćby w związku z tym, iż łatwiej nakłada się buta, a stabilność stopy jest przez cały czas na bardzo wysokim poziomie. Pokonując nierówności w terenie, miałem poczucie jedności stopy z cholewką i precyzyjności każdego kroku.

System sznurowania

Idealnym zamknięciem cholewki Ultra Glide 3 jest znany już w Salomon system szybkiego sznurowania QUICKLACE – osobiście uwielbiam go! Jest to bardzo prosty, a zarazem pewny system sznurowania, umożliwiający szybkie dopasowanie za jednym pociągnięciem sznurka.

Według mojej skromnej opinii jest to świetne rozwiązanie, które znacząco skraca czas zakładania czy zdejmowania buta. Niejednokrotnie byłem pytany, czy to rozwiązanie jest na tyle solidne, aby rekomendować je do butów, w których biega się w terenie. Ze 100% przekonaniem potwierdzam – jest to świetny patent i bardzo prosty w użytkowaniu. choćby jego wymiana w przypadku zerwania w terenie na nowy to banalnie prosta sprawa.

Konstruktorzy w nowym modelu Salomon Ultra Glide 3 wprowadzili korektę wszycia szlufek sznurka zaciskowego, co znacząco usprawniło zaciskanie i finalnie ułatwiło chowanie końcówki systemu zaciskowego do specjalnej kieszonki w języku. Ranty cholewki jak i zapiętek wykończone miękkim wypełnieniem w delikatny, ale i pewny sposób utrzymują tylną cześć stopy. Zaokrąglony zapiętek bardzo precyzyjnie utrzymuje piętę w bucie jednocześnie miękko i przyjemnie przylegając do Achillesa.

Działania w terenie

Oczekiwania co do Ultra Glide 3 miałem bardzo duże. Niespełna kilka dni wcześniej skończyłem testy innego modelu z rodziny Salomon – Aero Glide 3. Efektem testów był bardzo wysoki punkt wyjścia. W głowie i nogach pamiętałem uczucie komfortu i wygody połączone z dużą uniwersalnością użycia w codziennym treningu. W przypadku Aero Glide 3 były to buty w pełni asfaltowe. Salomon Ultra Glide 3 to już zupełnie inna kategoria – to buty przeznaczone w teren, co na pierwszy rzut oka podpowiada ich wygląd, ale jak nałoży się je na nogi i ruszy, choćby w lekko grzęski czy miękki teren, to od razu czuć ich przeznaczenie. Kostka bieżnika bezkompromisowo wgryza się w podłoże, zachowując pewność biegu w terenie, a miękkość i wygoda są nieodzownym odczuciem przy każdym kroku.

Biegając w terenie crossowym, gdzie podłoże było obsiane różnymi gabarytami kamieni wbitymi w leśne ścieżki, odczucie dla stóp było bardzo komfortowe. Nierówności były bardzo dobrze wybierane i rozpraszane przez połączenie podeszwy zewnętrznej z środkową. Technologie RELIEVE SPHERE wraz z All TERRAIN CONTAGRIP nie tylko zapewniały świetną trakcję i bezpieczeństwo na szlaku, ale także z pianką podeszwową ENERGY FOAM stanowią świetną amortyzację, zapewniając komfort na długich trasach.

To, co zrobiło na mnie osobiście bardzo duże wrażenie, a z czym miałem problem w trakcie biegania w innych modelach, to miksowanie używania butów trailowych w terenie i na asfalcie. zwykle kończyło się to u mnie bardzo dużym zmęczeniem stóp, a wręcz w niektórych przypadkach aż ich pieczeniem. Było to zwykle efektem stosowania wibracyjnej podeszwy, która bardzo dobrze sprawdzała się w miękkim lub bardzo twardym terenie, ale bieganie choćby na niewielkich odcinkach po asfalcie oddziaływało na moją stopę jak palniki. W przypadku Ultra Glide 3 tego efektu choćby nie poczułem. Jest to model ewidentnie przeznaczony na długie dystanse, gdzie użytkownikowi zależy na dużym komforcie i dużej ochronie nóg przed ich zajechaniem w długotrwałym wysiłku.

Buty dobrze sprawdzały się w piaszczystym terenie, gdzie przy sypkim piasku nie było rewelacyjnej przyczepności, ale już w przypadku mokrego lub bardziej ubitego piachu z gliną, łapały bardzo dobrą przyczepność zarówno przy wybiciu, jak i przy hamowaniu oraz przy zbiegach. Bardzo dobre wrażenie odniosłem także biegając w Ultra Glide 3 po bardziej wymagającym terenie, gdzie trzeba było miejscami przeskoczyć przez powalone drzewo czy przeskoczyć z kamienia na kamień. W tych warunkach kostka bieżnika, choćby nie zawsze wgryzając się w podłoże, zabezpieczała przed poślizgiem.

Bardzo fajnym uczuciem było to, gdy w trakcie zbiegów świetnie czułem buta na nodze. Trzeba jednak pamiętać, iż biegając w terenie, po pierwszych kilkuset metrach warto po ułożeniu się stopy w bucie poprawić i mocniej zaciągnąć system szybkiego sznurowania QUICKLACE. Nie wiem, czy u wszystkich to uczucie będzie występowało, ale w moim przypadku po pierwotnym nałożeniu musiałem trochę przebiec, aby stopa idealnie się ułożyła, i wtedy po wtórnym zaciśnięciu sznurków buty idealnie współpracowały z nogą. Moje pierwsze odczucia były takie, jakbym miał na nogach takie a’la monstery – takie ciut za duże buty, ale realnie po kilku kilometrach to odczucie zanikło.

Obawiałem się także, jak już wcześniej wspomniałem, zbyt szybkiej eksploatacji podeszwy zewnętrznej, a głównie kołków bieżnika po bieganiu po asfalcie. Okazuje się, iż o dziwo miękkie kołki bardzo dobrze radziły sobie z trudnym, jak dla nich, asfaltowym podłożem. Wynik tego testu potwierdził moje przekonanie, iż bardzo podobnie jak w testowanych w zeszłym roku Salomon Genesis, guma bieżnikowa w Ultra Glide 3 jest bardzo solidna.

Potwierdzeniem wysokiego komfortu i solidnego wykonania było wyjście na pierwszy, znacznie dłuższy niż zazwyczaj, trening w nowych butach. Po odcinku 22 km zmęczenie nóg było praktycznie znikome, a na stopach nie było żadnych śladów użytkowania w postaci odciśnięć czy obtarć.

Nowe czy stare?

Wizualną ocenę modeli Ultra Glide 2 i 3 zostawiam dla Was. Mi osobiście bardziej podoba się stonowany i bardziej klasyczny model drugi, ale jednak od strony wygody i technologicznie to jest przepaść co z klucza nowemu modelowi daje dużą przewagę.

Dla kogo Salomon Ultra Glide 3?

Superwygodny but z ultra miękką amortyzacją zapewnia komfortowe wsparcie, szczególnie na długich dystansach, i to zwłaszcza w terenie.
Według mojej opinii, wysoki komfort i wygoda mogą rozleniwiać, ale z drugiej strony, dzięki tej cesze, świetnie rozkładają siły w mięśniach, szczególnie na dłuższych wycieczkach w mieszanym terenie. To jeden z tych modeli, w których wyjątkowy komfort czuć od pierwszych kroków, zarówno na spokojnym truchcie, jak i po kilku godzinach biegu. Z pewnością ten but nie ma zacięcia wyścigówki i, choćby przez dużą amortyzację, trudno byłoby wymusić na nim wyższą dynamikę. Ale za to odwdzięcza się bardzo dużym wsparciem i ochroną stawów oraz mięśni na długich dystansach.
Według mojej opinii, Salomon Ultra Glide 3 to bardzo dobra propozycja butów treningowych, wyprawowych, na długie wycieczki biegowe. Z pewnością bardziej zaawansowani biegacze zauważą w nim świetnego kompana na treningowe wypady w teren, a dla początkujących amatorów wypadów w mieszany teren będzie to świetna propozycja buta zapewniająca duże bezpieczeństwo i pewność w trakcie biegów. Może to być również dobra propozycja butów startowych w biegach ultra, gdzie bardziej niż dynamika liczy się miękkość, komfort i bezpieczeństwo.

Parametry techniczne i zawarte technologie:

  • Drop: 6 mm – bez zmian
  • Waga: dla numeru EUR 44 2/3 – 310g
  • SensiFit – technologia precyzyjnego dopasowania butów do stopy biegacza dzięki pasów
  • Relieve Sphere – technologia rozłożenia obciążenia podeszwy buta
  • All Terrain Contagrip® – technologia podeszwy zewnętrznej
  • QUICKLACE – technologia szybkiego sznurowania
  • Engineered Mesh – technologia splotu materiału cholewki
  • ENERGY FOAM – technologia podeszwy środkowej pianki EVA

Recenzja video:

Idź do oryginalnego materiału