Choroby układu krążenia uważane są za najważniejszą przyczynę przedwczesnych zgonów na świecie. W 2019 roku zmarło na całym globie 18,6 mln osób obojga płci. Stłuszczeniowa choroba wątroby zależna od dysfunkcji metabolicznych (metabolic dysfunction associated fatty liver disease – MAFLD), jeszcze niedawno określana jako niealkoholowa stłuszczeniowa choroba wątroby (non-alcoholic fatty liver disease – NAFLD), może w niedalekiej przyszłości dotknąć choćby 1/3 światowej populacji dorosłych i jest niezależnym czynnikiem ryzyka we wzroście liczby przedwczesnych zgonów z powodu chorób układu krążenia. Zależność pomiędzy nimi jest dość prosta i liniowa – chorzy na MAFLD znajdują się w grupie wysokiego ryzyka zapadalności na choroby układu krążenia, które w ich populacji stanowią podstawową przyczynę zgonów.
Jednym z problemów osób z MAFLD są ich nawyki żywieniowe. Zespół naukowców chińskich z Zhejiang University School of Medicine, badając je, zwrócił uwagę na częsty w tej grupie zwyczaj pomijania śniadań lub jedzenia dopiero brunchów o bardzo późnej porze, niekojarzonej już ze śniadaniem.
Naukowcy dysponujący wielkimi programami państwowymi, gromadzącymi dane medyczne dziesiątek lub choćby setek tysięcy obywateli Chin, korzystając z programu o angielskiej nazwie Third National Health and Nutrition Examination Survey, sprawdzili zwyczaje żywieniowe i stan zdrowia 9926 osób. W programie tym uczestniczyli Chińczycy obojga płci w wieku powyżej 20 lat, zaś trwał on 27 lat.
W grupie badanych wyodrębniono 3004 osoby ze stłuszczeniową chorobą wątroby zależną od dysfunkcji metabolicznych. Naukowcy uznali na podstawie badań prowadzonych na całym świecie, iż zwyczaj niejedzenia śniadań może mieć bardzo negatywny wpływ na kondycję osób z MAFLD. Wcześniejsze analizy stwierdzały bowiem, iż 50-proc. wyższy poziom leptyny na czczo, jest powiązany z 9–12-proc. populacją osób stale niejedzących śniadań. Inne prace wskazywały na połączenie pomijania śniadań z tak niekorzystnymi zjawiskami, jak nadwaga i otyłość, początki syndromu metabolicznego, wczesne stadia cukrzycy typu 2, problemy krążeniowe na tle metabolicznym.
W badanej populacji naukowcy ocenili miejsce śniadań w codziennym menu (odpowiedzi od „zawsze” po „nigdy”) i użyli modelu ryzyk proporcjonalnych Coxa. Stwierdzono, iż w badanej populacji w tym konkretnym okresie nastąpiło 2595 zgonów, w tym 603 zgony z powodu chorób układu krążenia. W grupie zmarłych 1039 stanowiły osoby z MAFLD, przy czym na choroby układu krążenia zmarły 253 z nich. Pomijanie śniadania oznaczało dla osób ze stłuszczeniową chorobą wątroby zależną od dysfunkcji metabolicznych 2,85 razy większe ryzyko śmierci z powodu chorób układu krążenia i 5,57 większe ryzyko śmierci na zaburzenia krążeniowe skutkujące udarem lub wylewem niż u osób z MAFLD, które jednak jadły śniadania. Co istotne, pomijanie śniadań przez osoby, które nie zapadły na MAFLD, nie zagrażało zwiększonym ryzykiem chorób układu krążenia.
Jak twierdzą chińscy naukowcy, istnieje kilka wyjaśnień tego zjawiska. Pierwszym jest fakt, iż rytm dobowy w przewodzie pokarmowym reguluje cały metabolizm, co oznaczałoby, iż pomijanie śniadań powoduje jego rozregulowanie, szczególnie zaś u osób ze stłuszczeniową chorobą wątroby zależną od dysfunkcji metabolicznych, u których i tak ten rytm nie jest prawidłowy. Oznaczałoby to zaburzenia ekspresji genów tzw. zegarowych oraz znaczne nieprawidłowości w metabolizmie glukozy. Można też wytłumaczyć faktem, iż rano czułość mechanizmu regulacji insuliny jest największa, więc spożycie węglowodanów o tej porze nie powoduje zaburzeń w działaniu komórek beta. jeżeli natomiast będą one spożywane późno, zaburzone zostanie wydzielanie insuliny, co spowoduje progresję MAFLD.
Jak zauważyli badacze – choć wyniki trzeba potwierdzić innymi badaniami kohortowymi – jest jednoznaczne, iż istnieje ścisły związek pomiędzy pomijaniem śniadań przez osoby ze stłuszczeniową chorobą wątroby zależną od dysfunkcji metabolicznych a ryzykiem przedwczesnych zgonów z powodu chorób krążeniowych w tej grupie.
Opracowanie: Marek Meissner