Roślinna Krew

Chlorofil to zielony pigment występujący w liściach i innych częściach rośliny. Pochłania on światło i rozpoczyna ciąg reakcji chemicznych określanych mianem fotosyntezy. To dzięki niemu rośliny mogą żyć i się rozwijać. Właśnie ta transformacja światła słonecznego w energię jest odpowiedzialna za życie na naszej planecie.

W 1931 r. dr Otto Warburg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny, ustalił, iż brak tlenu jest główną przyczyną mutacji komórek. Ponieważ w czasie fotosyntezy wytwarzany jest tlen, zwiększenie spożycia pokarmów bogatych w chlorofil lub przyjmowanie chlorofilu w drodze suplementacji zwiększa pobieranie tlenu przez komórki naszego ciała.

Już sto lat temu chlorofil stosowano w celu łagodzenia bólu, leczenia wrzodów i chorób skóry oraz jako odświeżacz oddechu. W miarę rozwoju przemysłu farmaceutycznego leki i chemiczne środki antyseptyczne zastępowały chlorofil z roślin i warzyw. Jednak ostatnio wprowadzenie na rynek zielonej superżywności, opartej na glonach itp., doprowadziło do ponownego zainteresowania chlorofilem.

Można zapytać, jaki mamy związek z tym, co się dzieje w komórkach roślin. A jednak! Po pierwsze – oddychamy. Krótko mówiąc – zielone liście pobierają dwutlenek węgla z powietrza, a korzenie wodę i minerały. W świetle słonecznym rośliny wytwarzają tlen (dlatego o roślinach mówimy, iż to płuca naszej planety), wydalając go w powietrze. My z kolei wdychamy tlen do płuc, skąd trafia do krwioobiegu. Krew zasila nasze komórki tlenem i usuwa dwutlenek węgla, który wydalamy przez wydychanie.

Po drugie – odżywiamy się. Kiedy jemy bogate w chlorofil liście, nasz organizm wydobywa z nich samą dobroć w naszych żołądkach, a następnie adsorbuje ją przez jelita, przekształcając w to, czego potrzebuje nasza wątroba, skąd krew zabiera składniki odżywcze i przenosi do naszych komórek. Pozostałości – po ekstrakcji przez żołądek, wchłonięciu przez jelita lub przetworzeniu przez wątrobę – odrzucamy z naszego ciała. Krąg życia się zamyka.

Chlorofil utrzymuje przewód pokarmowy w zdrowiu, zapewniając płynne przemieszczanie się w nim jego zawartości. Krążąca krew zbiera odpady, które są filtrowane przez nerki.

Po trzecie – pijemy. Woda i jej obieg w przyrodzie zależy od słońca i roślin. Woda spadająca na ziemię jest pobierana przez korzenie roślin i wraz z substancjami odżywczymi przenoszona do ich liści. A w liściach jest chlorofil. My również każdego dnia potrzebujemy dużej ilości wody, aby płynęło w nas życie.

Są to ciągłe cykle, które uzależniają nas od roślin i tlenu. Ponad 50 lat temu w mojej szkole podstawowej panie ze stołówki mawiały „jedz zieleninę” – wówczas była to zielona kapusta bez smaku, której nijak nie chciało się jeść. A jednak babcie i panie ze stołówki znały wartość „zieleniny” dla niezliczonych pokoleń. Badania naukowe chlorofilu z ostatnich stu lat potwierdzają, iż nasze babcie wiedziały, o czym mówią, a świeża „zielenina” bogata w chlorofil i żelazo jest niezbędna do utrzymania zdrowej krwi.

Możemy sobie zadać pytanie, czy jest jakiś związek chlorofilu i krwi? Okazuje się, iż istnieje ścisły związek między chlorofilem a hemoglobiną, pigmentem, który nadaje naszej krwi jej czerwony kolor i zdolność przenoszenia tlenu. Zarówno chlorofil, jak i hemoglobina mają praktycznie identyczną podstawową strukturę molekularną, z których jedna ma atom magnezu, a druga żelaza.


Najlepszym źródłem chlorofilu roślinnego są liście rosnące w środkowej części rośliny – nie te stare dolne ani nie te nowe, górne kiełki, ale te pośrodku. Te zielone liście są nie tylko bogate w chlorofil, ale często także w żelazo, witaminę C i inne niezbędne do życia witaminy oraz minerały. Dolne liście opadają i gniją, użyźniając ziemię i koniec końców – są ponownie wchłaniane jako minerały wzrostu.

Te naturalne „systemy zarządzania życiem” są niezbędne również przy uprawianiu sportu. I w tym chlorofil odgrywa istotną rolę, zapewniając zdrową krew potrzebną do przenoszenia składników odżywczych i tlenu do wszystkich części ciała, zwłaszcza podczas treningu i zawodów. Bez względu na to, jak dobra i odżywcza jest nasza dieta – aby prawidłowo dostarczać wszystkie składniki odżywcze ich przewoźnik, czyli krew, musi być zdrowy.

Do tej pory uzyskiwaliśmy chlorofil na dwa sposoby. Albo dobrze żując nasze „zielone” pożywienie i pozwalając żołądkowi na ekstrakcję, albo spożywając chlorofil uzyskany podczas przemysłowych metod ekstrakcji. Opierają się one na wstępnym suszeniu na gorąco lub liofilizacji (w celu ekstrakcji wody), mieleniu, a następnie wypłukiwaniu zawartości dzięki etanolu, eteru dietylowego i CO2 (płynnego i niepłynnego), które po odparowaniu pozostawiają zielony proszek z dodatkiem konserwantów.

Natomiast przy jedzeniu chlorofil jest najczęściej pobierany ze świeżych, zielonych roślin i warzyw. Po wybraniu jakościowych, zróżnicowanych i minimalnie przetworzonych produktów – dobrze żując – optymalizujemy nasze spożycie. Cały liść, obok chlorofilu, zawiera też inne substancje czynne, witaminy i minerały, które z nim współpracują (np. żelazo), aby pomóc w maksymalizacji korzyści krążenia. Dobre żucie i trawienie w żołądku nie jest wydajnym procesem, ale jest najlepszym, co mamy do zachowania zdrowia.

Tak więc jakość produktu końcowego w naszych żołądkach do niedawna zależała od tego, jak dobrze żujemy podczas jedzenia lub od dodatkowej kontroli jakości podczas zewnętrznego procesu ekstrakcji. Żadna z tych dwóch metod nie jest jednak idealna.

Warto wiedzieć, iż po wysuszeniu zielonych roślin chlorofil zostaje zachowany, ale z czasem ulega degradacji. Dlatego wiek herbaty ziołowej można obliczyć na podstawie zmian poziomu chlorofilu. Jego maksymalne poziomy zostają zachowane, gdy proces ekstrakcji przeprowadzany jest niedługo po suszeniu. Wysokiej jakości herbaty ziołowe są produkowane w środowisku o niskiej wilgotności i natychmiast pakowane w folię.

Chlorofil jest tłuszczowy, nierozpuszczalny w wodzie i nie można go skutecznie ekstrahować poprzez picie herbat ziołowych. Najczęściej stosowanym medium ekstrakcyjnym jest etanol (lub podobny) i ciekły dwutlenek węgla. Ekstrakty ze swej natury nie są złożonymi ani kompletnymi produktami, mogącymi dostarczyć wszystko, co jest potrzebne do skutecznego wchłaniania i przetwarzania przez wątrobę. Tutaj ilość kompensuje jakość. Do gry wkracza więc nasza wątroba, której zadaniem jest przekształcenie koncentratu w korzystne składniki odżywcze.

Podsumowanie

Chlorofil – zielona magia natury – to barwnik obecny w roślinach zielonych, algach i bakteriach fotosyntetycznych. W chlorofilu roślinnym występują dwa związki chemiczne – chlorofil a (niebieski) i chlorofil b (żółty), co daje w sumie wrażenie koloru zielonego. Główny pigment fotosyntezy (a) pochłania światło fioletowo-niebieskie i pomarańczowo-czerwone – kolor niebiesko-zielony, dodatkowy pigment do fotosyntezy (b) pochłania niebieskie światło – kolor oliwkowo-zielony. Chlorofil:

• jest „krwią” roślin i ma adekwatności budujące krew dla naszych czerwonych krwinek. Jest czysty, nieskażony, ponieważ jest wytwarzany wewnątrz rośliny lub warzywa;
• ma adekwatności dotleniające, które poprawiają poziom energii i optymalizują funkcje mózgu i ciała. Chlorofil stanowi źródło enzymów zwiększających poziom tlenu we krwi, zwiększających naszą energię i poprawiających nasze samopoczucie niemal natychmiastowo i naturalnie;
• oczyszcza, pomagając w detoksykacji organizmu. Bogaty w tlen i zapewniający zdrowy przepływ krwi usuwa szkodliwe zanieczyszczenia i toksyny, wzmacniając nasz układ odpornościowy, jednocześnie alkalizując ciało i wyrównując poziom pH. Gdy krew przepływa przez wątrobę, chlorofil sprzyja oczyszczaniu i detoksykacji poprzez działanie na enzymy detoksykacyjne;
• stymuluje regenerację uszkodzonych komórek wątroby;
• zwiększa krążenie do wszystkich narządów naszego ciała poprzez rozszerzenie naczyń krwionośnych. Pomaga w przekazywaniu impulsów nerwowych, które kontrolują skurcze serca. Tętno jest spowolnione, ale jego siła skurczowa wzrasta, co poprawia wydolność serca;
• jest doskonałą odżywką dla okrężnicy w chorobach zapalnych jelit. Ma silne adekwatności przeciwdrobnoustrojowe w celu zmniejszenia liczby drobnoustrojów chorobotwórczych, w tym drożdży żyjących w jelitach;
• stanowi dobre źródło zawartości błonnika alkalizujące ciało, które pomaga w trawieniu, detoksykacji i gospodarowaniu odpadami;
• ma adekwatności przeciwutleniające, które pomagają zneutralizować stres oksydacyjny (trening o wysokiej intensywności) i wolne rodniki, wspomagając regenerację.
• działa jak środek do głębokiego oczyszczania ciała – wewnętrznie i zewnętrznie. Często jest stosowany jako naturalny dezodorant;
• chroni rośliny przed szkodliwym działaniem ultrafioletowych promieni słonecznych, dzięki czemu są źródłem przeciwutleniaczy, niezbędnych witamin i składników odżywczych.

autor: Joe Smoczyński

źródło: body-challenge.pl