"Robią" zęby w Turcji, potem płaczą. "Ten człowiek wyglądał, jakby ktoś mu strzelił w głowę"

medonet.pl 1 tydzień temu
— Jeden zabieg wykonywaliśmy w znieczuleniu ogólnym, bo musieliśmy pobrać z biodra tego pana szpik kostny, żeby wyhodować kość, którą utracił w wyniku toczącego się od wielu miesięcy stanu zapalnego. Z czterech implantów, które zostały wstawione, zachował się tylko jeden — pozostałe pacjent sam sobie wyjął. (...) Przyznam szczerze, iż gdybym nie widział PESEL-u pacjenta, byłbym przekonany, iż oglądam uzębienie kogoś będącego w co najmniej siódmej dekadzie życia — mówi dr n. med. Maciej Michalak, chirurg stomatologiczny, o pacjencie, który przyszedł do niego po nieudanym zabiegu w Turcji. W rozmowie z Medonetem opowiada, dlaczego turystyka stomatologiczna jest tak popularna i w jakim stanie trafiają do niego osoby, które skusiły się na "wymianę uśmiechu" za granicą.
Idź do oryginalnego materiału