12 listopada w Berlinie odbyła się uroczystość, podczas której przedstawiciele organizacji zrzeszających stomatologów przyznali się do współodpowiedzialności środowiska za zbrodnie popełniane w czasach Trzeciej Rzeszy. Według szacunków, choćby 60% niemieckich lekarzy dentystów było członkami partii nazistowskiej – NSDAP.
Podczas wydarzenia niemieccy stomatolodzy oddali hołd ofiarom nazistowskiej tyranii i wyrazili skruchę z powodu postawy znacznej części środowiska stomatologicznego w epoce „Tysiącletniej Rzeszy”. Przedstawiciele Federalnej Izby Stomatologicznej (BZÄK), Federalnego Związku Stomatologów Kas Chorych (KZBV) oraz Niemieckiego Towarzystwa Stomatologii, Stomatologii Ogólnej i Ortodoncji (DGZMK) podkreślili znaczenie otwartej i krytycznej refleksji nad własną przeszłością. Uznali, iż rozliczenie się z przeszłością wiąże się zarazem z obowiązkiem jasnego sprzeciwiania się antysemityzmowi, wykluczeniu i pogardzie dla ludzi – również w przyszłości.
„Mamy brać odpowiedzialność za niesprawiedliwość i bronić godności każdego człowieka”
Po raz pierwszy przyznano Nagrodę im. Hansa Türkheima za wybitne prace naukowe dotyczące stomatologii w czasach nazizmu. Ponadto zaprezentowano ośmiotomową encyklopedię dentystów w Trzeciej Rzeszy i w powojennych Niemczech. Punktem kulminacyjnym uroczystości były wspomnienia ocalałego z Holokaustu – urodzonego w 1926 r. w Łodzi dr. Leona Weintrauba, który wraz z żoną przyjechał specjalnie ze Sztokholmu.
W trakcie wydarzenia przypomniano projekt, w ramach którego między 2017 a 2019 r. przeprowadzono kompleksową analizę powiązań środowiska dentystycznego w epoce nazizmu. Wyniki tych badań zostały już wcześniej przedstawione przez BZÄK, KZBV i DGZMK w 2019 r. Jak stwierdzono, po ograniczeniach związanych z pandemią, uroczystość upamiętniająca miała teraz „stworzyć godną oprawę do upamiętnienia ofiar i przyjęcia odpowiedzialności za winy i zaniedbania środowiska zawodowego w przeszłości”.
Dr Martin Hendges, prezes zarządu KZBV, określił wyniki badań jako „wstrząsające”. – Stomatolodzy byli głęboko uwikłani, a uwikłanie to w wielu przypadkach trwało przez cały czas po 1945 r. Byli jednak również koledzy i koleżanki, którzy sprzeciwiali się ideologii nazistowskiej i otwarcie przeciwstawiali się niesprawiedliwości i prześladowaniom. Wielu z nich zapłaciło za to życiem. Ich przykład do dziś przypomina nam, abyśmy brali odpowiedzialność za niesprawiedliwość i bronili godności każdego człowieka – podkreślił Hendges.
„Przyszłość, w której nie ma miejsca na rasizm, wykluczenie i antysemityzm”
Wyniki projektu badawczego Martin Hendges określił jako „ostrzeżenie i zobowiązanie zarazem”. Wzywają one do wzięcia odpowiedzialności za historię, która nie przemija oraz za przyszłość, w której nie ma miejsca na rasizm, wykluczenie i antysemityzm.
W obliczu niepokojącego odrodzenia antysemityzmu w Republice Federalnej, dr Hendges jasno stwierdził, iż KZBV, BZÄK i DGZMK „stoją po stronie społeczności żydowskiej w Niemczech” i zdecydowanie potępiają każdą formę antysemityzmu. Żydzi muszą mieć możliwość życia w całym kraju w bezpieczeństwie i bez strachu. Hendges wezwał do „podtrzymywania pamięci i robienia wszystkiego, co w naszej mocy, aby zdecydowanie potępić każdą formę antysemityzmu w naszym społeczeństwie”.
To, co robili niektórzy dentyści, było sprzeczne z etyką zawodu lekarza
Dr Felix Klein, pełnomocnik rządu federalnego ds. problematyki żydowskiej i walki z antysemityzmem, wyraził szacunek dla środowiska stomatologicznego za rozliczenie się ze swoją rolą w czasach nazistowskich. Analiza historyczna pokazała, jak głębokie było zaangażowanie lekarzy dentystów. Wezwał też środowisko stomatologiczne, aby nie ustawało w swoich wysiłkach, ale jasno sprzeciwiało się ponownie nasilającemu się antysemityzmowi.
– Nigdy więcej znaczy teraz, ponieważ po 7 października 2023 r. (dzień ataku Hamasu na Izrael, który skutkował kolejną odsłoną konfliktu izraelsko-palestyńskiego – przyp. redakcji) liczba antysemickich incydentów w Niemczech drastycznie wzrosła. Przedstawiciele zawodów medycznych muszą dawać dobry przykład. Chciałbym, aby stomatolodzy pozostali wzorem do naśladowania – wyjaśnił Klein.
Dr Josef Schuster – przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech – w wiadomości wideo podziękował historykowi medycyny prof. dr. Dominikowi Großowi z Instytutu Historii, Teorii i Etyki Medycyny Uniwersytetu Technicznego w Akwizgranie za „jego niestrudzoną inicjatywę, naukową precyzję i wytrwałość”. Fakt, iż ponad 80 lat po upadku nazizmu środowisko stomatologiczne bierze na siebie odpowiedzialność, zasługuje na szacunek. Niestety, w tej chwili ponownie pojawiają się hasła nienawiści wobec Żydów. – Pamięć to postawa. Miejmy nadzieję, iż uchroni ona przed powtórzeniem się nieludzkich czynów – powiedział Schuster.
Nawet 6 na 10 lekarzy stomatologów należało do NSDAP
Następnie Groß podsumował najważniejsze wnioski z projektu badawczego „Stomatologia i dentyści w czasach narodowego socjalizmu”. Podał, iż według badań historycznych, odsetek dentystów, wykładowców oraz związanych z branżą polityków i działaczy społecznych, którzy byli członkami NSDAP, był stosunkowo wysoki i wynosił od 50% do 60%. Dodał, iż 305 lekarzy stomatologów służyło w Waffen-SS, a około 100 było dentystami w obozach koncentracyjnych. Pełniąc te funkcje, dentyści byli współodpowiedzialni za selekcję więźniów w obozach koncentracyjnych oraz kradzież złotych wypełnień i protez zębowych. Niektórzy z nich brali także udział w eksperymentach na ludziach.
Jednocześnie podano, iż w okresie nazistowskim w Niemczech prześladowano 2300 dentystów – ze względu na ich żydowskie pochodzenie lub z innych powodów. Większość z nich opuściła Niemcy, a prawie jedna czwarta została deportowana. Spośród deportowanych przeżyło tylko 6%.
Źródło: https://zm-online.de/








