Rozpoczął się sezon grzewczy, a wraz z nim rośnie zagrożenie zatrucia tlenkiem węgla, zwanym potocznie czadem. Każdego roku dziesiątki osób giną z powodu zatrucia tym bezwonnym, bezbarwnym i pozbawionym smaku gazem. Czad, powstający w wyniku niepełnego spalania materiałów palnych przy niedoborze tlenu, blokuje dopływ tlenu do organizmu, co w większych dawkach może prowadzić do śmierci przez uduszenie.
Głównym źródłem zatruć są niesprawne przewody kominowe – wentylacyjne, spalinowe i dymowe. Ich nieszczelność, brak regularnej konserwacji, w tym czyszczenia, a także wady konstrukcyjne mogą prowadzić do niedrożności lub zjawiska ciągu wstecznego, co skutkuje cofającym się dymem do wnętrza budynku. Właściciele budynków zobowiązani są do regularnych kontroli technicznych, w tym sprawdzania szczelności przewodów kominowych, ich systematycznego czyszczenia oraz zapewnienia odpowiedniej wentylacji.
Podstawą bezpieczeństwa jest przestrzeganie przepisów prawa. Przepisy zobowiązują do regularnego czyszczenia kominów – raz na miesiąc w przypadku zakładów gastronomicznych, co trzy miesiące w budynkach opalanych paliwem stałym, a co sześć miesięcy w tych opalanych paliwem gazowym lub płynnym. Dodatkowo, przynajmniej raz w roku, właściciele domów jednorodzinnych oraz zarządcy bloków mieszkalnych muszą przeprowadzać kontrole instalacji gazowych oraz przewodów kominowych. Warto również rozważyć montaż czujników czadu, które mogą uratować życie, wykrywając obecność tlenku węgla w pomieszczeniach.
W przypadku zatrucia czadem pierwszą reakcją powinna być natychmiastowa wentylacja pomieszczenia oraz wyniesienie osoby poszkodowanej na świeże powietrze. Konieczne jest wezwanie służb ratowniczych i, jeżeli to możliwe, podanie tlenu. W przypadku zatrzymania oddechu, należy przystąpić do sztucznego oddychania oraz masażu serca, zachowując spokój i nie wpadając w panikę.