Receptomaty jak skierowaniomaty ►

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Archiwum


– Skoro lekarze wystawiają po 1000 recept dziennie, to znaczy, iż jest na nie zapotrzebowanie i do tej pory nie mieliśmy odpowiednich zasobów zarówno kadrowych, jak i systemowych, aby pomóc potrzebującym – twierdzi Rafał Janiszewski, sugerując, iż „należałoby jeszcze bardziej zautomatyzować wystawianie recept – podobnie jak było w pandemii COVID-19 ze skierowaniami na szczepienia”.

– W dwa dni 283 lekarzy próbowało wystawić więcej niż 300 recept dla ponad 80 pacjentów w ciągu tylko dziesięciu godzin pracy. Rekordzista chciał wypisać 60 tys. – stwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski, informując o limicie dotyczącym e-recept. Ten obowiązuje od 3 lipca, a zgodnie z nim podczas dziesięciu godzin pracy lekarz może wystawić mniej więcej 300 recept. Dlaczego je wprowadzono? – Ma to ukrócić nadużycia, których skala jest bardzo duża. Ostatnio zleciliśmy kontrolę – zidentyfikowano dziesięciu lekarzy, którzy rocznie wystawili od 100 do 400 tysięcy e-recept. To oznacza, iż dziennie mogłoby to być od niemal 300 do choćby ponad 1000 recept – podkreślił.

Sprawę w „Menedżerze Zdrowia” komentuje właściciel kancelarii doradczej Rafał Janiszewski.

– Minister mówi o nadużyciach. Pytanie jednak, czy rzeczywiście jest to nieuczciwość? Skoro lekarze, korzystając z receptomatów, wystawiają po 1000 recept dziennie, to znaczy, iż jest na nie zapotrzebowanie – i oznacza tym samym, iż do tej pory nie mieliśmy odpowiednich zasobów zarówno kadrowych, jak i systemowych, aby pomóc potrzebującym. Nie ograniczajmy e-recept limitami – jedynie określmy kryteria działania, szczegółowo uregulujmy to prawnie – sugeruje Janiszewski, zwracając uwagę, iż „przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia nie nadążają za postępem technologicznym”.

Ekspert twierdzi też, iż „warto byłoby bardziej korzystać z cyfryzacji do wystawiania recept”.

– Stosując algorytmy – w systemie e-zdrowie (P1) – moglibyśmy realizować niezbędne ordynacje na podstawie określonych kryteriów i informacji, które zbierane są systemowo. Można byłoby zautomatyzować część dotyczącą wystawiania recepty, pominąć przy tym lekarzy – podobnie jak to było w przypadku milionów skierowań na szczepienia przeciw COVID-19 – przyznaje.

– Który doktor wystawiał skierowania na szczepienia, kto zakwalifikował Polaków do szczepienia? Skierowaniomat. Dopiero później następowała krótka konsultacja z lekarzem – w zasadzie oparta na ujednoliconej ankiecie lub wywiadzie. To można zautomatyzować także w przypadku części recept, oczywiście z wykorzystaniem informacji o pacjentach, jakie mamy w P1 – podsumowuje Rafał Janiszewski.

Wypowiedź eksperta do obejrzenia w całości poniżej.

Idź do oryginalnego materiału