Radioizotopowa terapia celowana szansą dla pacjentów z rakiem rdzeniastym tarczycy

termedia.pl 5 dni temu
Zdjęcie: 123RF


Jak przekazała 13 sierpnia Agencja Badań Medycznych planowana jest realizacja innowacyjnego, niekomercyjnego badania klinicznego, które może otworzyć nowy rozdział w leczeniu pacjentów z zaawansowanym rakiem rdzeniastym tarczycy (MTC). Projekt uzyskał dofinansowanie w ramach konkursu ogłoszonego przez ABM na niekomercyjne badania kliniczne i eksperymenty badawcze w obszarze onkologii.



Jednym z beneficjentów, który otrzymał środki na realizację badania, jest Uniwersytet Jagielloński, Collegium Medicum a głównym Badaczem projektu jest dr hab. n. med. Marta Opalińska z Katedry Endokrynologii Wydziału Lekarskiego UJ CM.

Rzadki, ale odpowiada za ponad 13 proc. zgonów

Rak rdzeniasty tarczycy jest stosunkowo rzadkim nowotworem – stanowi około 5 proc wszystkich przypadków raka tarczycy, ale odpowiada za 13,4 proc. zgonów w tej grupie chorych. W zaawansowanym stadium, gdy dochodzi do rozsiewu choroby, leczenie chirurgiczne nie jest już możliwe, większość dostępnych terapii systemowych jedynie czasowo stabilizuje przebieg choroby, nie wpływając istotnie na długość życia pacjentów. Dostępne od niedawna leki ukierunkowane molekularnie takie, jak inhibitory kinazy RET (np. selperkatynib), są skuteczne w przypadku choroby rozsianej jedynie u ok. 25 proc. chorych z określonymi mutacjami genetycznymi (m.in. RET M918T, RET V804M). To oznacza, iż dla większości pacjentów z zaawansowanym MTC przez cały czas brakuje skutecznych metod leczenia.

- Rak rdzeniasty tarczycy należy do tzw. chorób sierocych – podkreśla prof. dr hab. n. med. Alicja Hubalewska-Dydejczyk. W przeciągu ostatnich 20–30 lat nie udało się osiągnąć istotnej poprawy w zakresie wczesnego rozpoznawania i lokalizacji ognisk nawrotu choroby, ani skuteczności leczenia. Zastosowanie proponowanego przez nas radiofarmaceutyku zarówno w diagnostyce i terapii ma na celu zwiększenie skuteczności leczenia zaawansowanego raka rdzeniastego tarczycy.

- Pacjenci z zaawansowanym rakiem rdzeniastym tarczycy od lat zmagają się problemem braku skutecznych opcji leczenia. Pomimo, iż rak rdzeniasty to choroba rzadka, jest ona istotna klinicznie, bo odpowiada za nieproporcjonalnie dużą liczbę zgonów wśród chorych na raka tarczycy. W sytuacji, kiedy nowotwór jest już rozsiany i operacja przestaje być możliwa, dostępne terapie celowane dzięki inhibitorów kinaz pomagają tylko niewielkiej grupie pacjentów z określonymi mutacjami w onkogenie RET, a chemioterapia wykazuje niską skuteczność– mówi dr hab. n. med. Marta Opalińska.

- Powoduje to, iż pozostali pacjenci, czyli tak adekwatnie ich większość, mimo ogólnego postępu medycyny, wciąż nie ma realnych szans na trwałą kontrolę choroby. Dzięki projektowi, po raz pierwszy pojawi się szansa na zastosowanie leczenia, celowanej molekularnie radioterapii izotopowej, która precyzyjnie trafia w komórki nowotworowe i daje nadzieję na skuteczniejsze leczenie – dodaje.

Nowatorska technologia i spersonalizowane podejście

Celem projektu jest opracowanie i ocena kliniczna nowej terapii radioizotopowej z wykorzystaniem cząsteczki [161Tb]Tb-CP04– analogu gastryny znakowanego izotopem terbu-161. Substancja ta wykazuje zdolność wiązania z receptorem CCK2, którego nadekspresję stwierdza się na powierzchni ponad 90 proc. komórek MTC. Tak ukierunkowana molekularnie terapia umożliwia selektywne dostarczenie promieniowania bezpośrednio do komórek nowotworowych, minimalizując wpływ na zdrowe tkanki.

Izotop terbu-161, oprócz standardowego promieniowania beta-minus, emituje także elektrony Augera oraz elektrony konwersji, co może zwiększać skuteczność niszczenia nawet mikroskopowych zmian przerzutowych, niedostępnych dla chirurgii.

W całości projekt wpisuje się w koncepcję teranostyki, nowoczesnego podejścia, w którym ta sama cząsteczka wykorzystywana jest zarówno do diagnostyki (obrazowania molekularnego), jak i terapii.

- Najbardziej innowacyjną częścią projektu jest zastosowanie w badaniu dwóch radiofarmaceutyków [111In]In-CP04 oraz [161Tb]Tb-CP04, łączących precyzyjną ukierunkowaną molekularnie diagnostykę lokalizacyjną ze skuteczną terapią zgodnie z zasadami teranostyki. CP04 to peptyd, który selektywnie wiąże się z receptorami CCK2 występującymi w komórkach raka rdzeniastego tarczycy, co pozwala na celowane dostarczenie radioizotopu bezpośrednio do guza. najważniejszy jest również wybór izotopu terbu-161 jako pierwiastka terapeutycznego. Terb-161 emituje zarówno cząstki beta-minus, jak i wysokoenergetyczne elektrony Augera i elektrony konwersji, co umożliwia skuteczne niszczenie choćby mikroskopijnych ognisk nowotworowych, przy jednoczesnym ograniczeniu uszkodzeń zdrowych tkanek. To podejście otwiera zupełnie nowy rozdział w leczeniu MTC – mówi dr hab. n. med. Marta Opalińska z Katedry Endokrynologii Wydziału Lekarskiego UJ CM.

Badanie kliniczne

W badaniu klinicznym udział weźmie 30 dorosłych pacjentów z potwierdzonym, zaawansowanym MTC. Po potwierdzeniu ekspresji receptora CCK2 w badaniu obrazowym z użyciem [111In]In-CP04, pacjenci zostaną zakwalifikowani do terapii radioizotopowej. Leczenie będzie obejmować cztery cykle podań [161Tb]Tb-CP04w 8–12-tygodniowych odstępach. Efekty leczenia będą oceniane klinicznie, biochemicznie i radiologicznie. Faza obserwacyjna potrwa 36 miesięcy.

Projekt realizowany jest w ramach konsorcjum, którego liderem jest UJ CM, a w jego skład wchodzą:

  • Narodowe Centrum Badań Jądrowych (POLATOM) – odpowiadające za produkcję radiofarmaceutyku,
  • Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – PIB, Oddział w Gliwicach,
  • Świętokrzyskie Centrum Onkologii w Kielcach

W ramach projektu planowana jest także kooperacja z Uniwersytetem Medycznym im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.

Celem projektu jest nie tylko ocena bezpieczeństwa i skuteczności terapii, ale przede wszystkim stworzenie podstaw do wdrożenia nowej linii leczenia dla pacjentów z rakiem rdzeniastym tarczycy, dostępnej również poza badaniami klinicznymi. Dzięki ukierunkowanemu działaniu na receptor CCK2, terapia ta może znaleźć zastosowanie także u pacjentów bez mutacji RET, którzy dotąd nie mieli możliwości skorzystania z leczenia celowanego.

- Naszym celem jest wdrożenie terapii, która nie tylko poprawi przeżywalność, ale też jakość życia pacjentów. Leczenie będzie mniej obciążające niż klasyczne systemowe leczenie onkologicznie dostępne w polskich ośrodkach klinicznych – podkreśla współpomysłodawczyni projektu prof. dr hab. n. med. Alicja Hubalewska-Dydejczyk.

Idź do oryginalnego materiału