Leki stosowane w terapii depresji nie pomagają prawie co trzeciej osobie. Czy wsparcie leczenia psylocybiną – znanym psychodelikiem – pomoże chorym, w jaki sposób odkrycie biomarkerów predykcyjnych wpłynie na skuteczność leczenia? O to pytamy prof. Agatę Szulc.
- O najnowszych badaniach dotyczących terapii depresji lekoopornej z wykorzystaniem psylocybiny i poszukiwaniu biomarkerów predykcyjnych dla skuteczności leczenia esketaminą „Menedżer Zdrowia” rozmawia z prof. Agatą Szulc, kierownikiem Kliniki Psychiatrycznej Wydziału Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
- Niekonwencjonalne rozwiązania, takie jak zastosowanie esketaminy pozyskanej z ketaminy, pozwalają na opracowanie nowatorskich terapii pomagających chorym na depresję lekooporną
- Psylocybina, substancja występująca naturalnie w grzybach halucynogennych, jest znana jako nielegalna substancja narkotyczna. Ale, jak dowodzą coraz liczniejsze badania, przyjmowana pod kontrolą medyczną może mieć potencjał terapeutyczny
- Dzięki poznaniu biomarkerów predykcyjnych zmieni się sposób doboru leczenia osób z depresją. – Wystarczy, iż pobierzemy pacjentowi krew i będziemy wiedzieli, jaki rodzaj terapii w jego przypadku będzie skuteczny. Nie będziemy musieli tego sprawdzać metodą prób i błędów, i tracić na to czasu – mówi prof. Szulc