Wszystkie noworodki i niemowlęta do pierwszego roku życia powinny być objęte profilaktyką zakażeń wirusem RSV w trakcie pierwszego dla nich sezonu zakażeń – oceniają Polskie Towarzystwo Pediatryczne oraz konsultant krajowy w dziedzinie pediatrii w swoich najnowszych rekomendacjach.
Syncytialny wirus oddechowy (respiratory syncytial virus – RSV) jest jedną z głównych przyczyn ostrych zakażeń dolnych dróg oddechowych u małych dzieci. Szacuje się, iż u dzieci w pierwszym roku życia jest przyczyną 70 proc. infekcji dróg oddechowych, a przed drugim rokiem życia infekcję tym wirusem przechodzi choćby 100 proc. dzieci.
RSV czterokrotnie bardziej zakaźny niż wirus grypy
– Zakażenie nim może być bardzo niebezpieczne, nieprzewidywalne i dotyczyć każdego dziecka. (...) U noworodków, niemowląt, szczególnie urodzonych przedwcześnie oraz u dzieci z chorobami przewlekłymi przebieg zakażenia RSV częściej może prowadzić do niewydolności oddechowej, co wymaga leczenia szpitalnego. U dzieci po zakażeniu RSV występuje zwiększone ryzyko rozwoju astmy – wymieniła prof. Teresa Jackowska, prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego.
Jak przypomniała, aż 80 procent dzieci hospitalizowanych z powodu infekcji RSV stanowią jednak dzieci zdrowe, nienależące do grup ryzyka i urodzone o czasie.
– W przypadku ciężkiego przebiegu zakażenia RSV dziecko ma duszności, świszczący oddech, nasilający się kaszel, a saturacja spada poniżej 92–93 proc. Zawsze konieczne jest leczenie w szpitalu, które obejmuje podawanie płynów dożylnych, stosowanie inhalacji, tlenoterapię – wyjaśniła prof. Jackowska. W najcięższych przypadkach konieczna jest wentylacja mechaniczna na oddziale intensywnej opieki medycznej, co oznacza intubację i podłączenie dziecka do respiratora.