Badania przesiewowe w kierunku Helicobacter pylori mogłyby zapobiec ponad 8 mln przypadków raka żołądka na świecie. Autorzy publikacji w Nature Medicine przewidują, iż 88 proc. zachorowań na ten rodzaj nowotworu w Europie wynika z zakażeni ta bakterią. Eksperci apelują o wdrożenie krajowych programów profilaktycznych w ramach ochrony zdrowia publicznego, łatwy dostęp do testów diagnostycznych oraz edukację społeczną. Alarmująca jest rosnąca odporność na antybiotyki, która obniża skuteczność leczenia. Pomimo powszechności zakażeń H. pylori przez cały czas nie zatwierdzono szczepionki.
Infekcja Helicobacter pylori jest główną przyczyną rozwoju raka żołądka na świecie. Autorzy badań “Global lifetime estimates of expected and preventable gastric cancers across 185 countries” opublikowanych w Nature Medicine (główną autorką jest Jin Young Park z Korei) przewidują, iż liczba przypadków raka żołądka wśród osób urodzonych w latach 2008-2017 na świecie sięgnie 15,6 mln. Spośród nich aż 76 proc. czyli 11,86 mln przypadków będzie skutkiem zakażenia H. pylori. Już teraz wiadomo, iż w znacznej mierze można im zapobiec. Dlatego tak ważne jest wdrożenie skutecznej strategii eliminacji zakażenia. Europa odpowiadać będzie za około 8 proc. tych zachorowań, czyli 1,26 mln. 88 proc. spośród nich będzie związanych z zakażeniem H. pylori. Niski odsetek zachorowalności w Europie utrzymuje się dzięki wyższej jakości opieki medycznej oraz kontroli zakażeń skuteczniejszej niż w innych regionach świata. Najwięcej, bo aż 67,9 proc. zachorowań będzie miało miejsce w Azji, a 11,1 proc. w Afryce. Jednak do Europy napływa coraz więcej migrantów, a jej społeczeństwo się starzeje. Zwiększa to ekspozycję Europejczyków na czynniki ryzyka, szczególnie wśród grup o niższym statusie socjoekonomicznym.
Przewiduje się, iż w Polsce liczba zachorowań na ten nowotwór wśród osób urodzonych w latach 2008-2017 wyniesie około 63 tys., w tym 50 tys. będzie spowodowanych H. pylori. Dla porównania w Korei, która ma podobną liczbę osób w grupie ryzyka, choroba ma dotknąć 220 tys. osób, a 190 tys. z tych zachorowań będzie spowodowana H. pylori.
Zdaniem autorów badań, profilaktyka przeciw H. pylori powinna stać się częścią narodowych systemów opieki zdrowotnej, zarówno w zakresie onkologii, jak też planowania długofalowych strategii epidemiologicznych i inwestycyjnych. W Polsce w tej chwili nie ma ogólnokrajowego programu badań przesiewowych w kierunku zakażenia H. pylori. Istnieje tylko program realizowany we Wrocławiu w ramach europejskiego projektu TOGAS – to badania pilotażowe realizowane również w 5 innych krajach UE – Chorwacji, Irlandii, Łotwie, Rumunii i Słowenii. W ramach TOGAS przeprowadzane są nieinterwencyjne badania przesiewowe i leczenie populacyjne w celu eradykacji H. pylori, jako metoda profilaktyki pierwotnej raka żołądka. W badaniu bierze udział łącznie 13,6 tys. losowo wybranych osób w wieku 30–34 lat. WHO prowadzi badania weryfikujące obawy o potencjalny wzrost odporności na antybiotyki, osłabiający skuteczność leczenie zakażeń H. pylori, tak aby odpowiednio dostosować przyszłe działania profilaktyczne.
Profilaktyka H. pylori powinna znaleźć strategiczne miejsce w europejski systemach ochrony zdrowia – wskazują autorzy publikacji. Ich zdaniem koszty programów profilaktycznych będą relatywnie niskie w porównaniu do wydatków związanych z leczeniem onkologicznym. Rak żołądka jest często diagnozowany zbyt późno i wymaga intensywnego, wieloetapowego leczenia chirurgicznego i onkologicznego. W Japonii i Korei Południowej populacyjne programy eradykacji H. pylori są objęte finansowaniem publicznym, a ich skuteczność potwierdzają dane epidemiologiczne — nastąpił tam znaczny spadek zachorowalności na raka żołądka w ciągu ostatnich 20 lat. Ale w Europie brakuje szeroko zakrojonych, skoordynowanych działań w tym zakresie.
Eksperci podkreślają też konieczność edukacji na temat roli bakterii H. pylori w procesie powstawania raka oraz dostępności testów i leczenia. Chodzi o szybkie testy diagnostyczne — oddechowe, antygenowe z kału oraz serologiczne — które mogą zostać zintegrowane z badaniami przesiewowymi wykonywanymi w POZ. Potrzebne jest też opracowanie wytycznych klinicznych dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, włączenia testowania H. pylori do pakietów badań okresowych, integracja interwencji z systemami e-zdrowia i e-skierowań oraz publiczne finansowanie leczenia.
Mimo iż H. pylori jest zakażeniem, któremu prawdopodobnie można byłoby zapobiegać dzięki szczepień, jednak do tej pory nie zatwierdzono żadnej szczepionki. Eksperci mają nadzieję, iż globalne szczepienia przyniosłyby podobne rezultaty do programów szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego w profilaktyce raka szyjki macicy lub programów szczepień przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B w profilaktyce raka wątroby. Skuteczna szczepionka i inne działania zwalczające H. pylori zmniejszyłyby ryzyko wystąpienia również innych ważnych schorzeń klinicznych, w tym choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy, niestrawności i niedoboru żelaza.