Autor: Paweł Użwa
Psychoterapia jest młodą dziedziną nauki. Młodą i gwałtownie rozwijającą się. Przykładem prężnego rozwoju może być włączenie kinematografii do pracy z drugim człowiekiem. W tym artykule pochylimy się nad postacią ze słynnej sagi George’a Lucasa ,,Gwiezdne Wojny”. Tym bohaterem będzie Obi Wan Kenobi.
Zastanawiające jest dlaczego postać ze space opery pojawia się właśnie w tym miejscu. Pozwólcie, iż przytoczę tylko kilka traumatycznych wydarzeń z życia naszego bohatera, które później rozwinę. Obi Wan Kenobi był świadkiem śmierci swojego mistrza Qui-Gon Jinna, którego później musiał pomścić. Brał udział w wojnie klonów i przeżył rozkaz 66 jako jeden z niewielu Jedi.
Całe życie spędziłem jako członek Zakonu Jedi, a więc organizacji, jednak takiej, która była też moją rodziną. Zawsze sobie mówiłem: Anakin jest moim bratem. Miałem braci i siostry. Ojców i matki. A choćby pewnego małego, dziwnego, zielonego wujaszka. Teraz ten dom został mi odebrany – na zawsze. Nie mam już rodziny. Niemal wszyscy moi przyjaciele nie żyją. Nigdy przedtem nie postrzegałem tego w taki sposób. Teraz, kiedy o tym myślę, serce mi się kraje. Niemal wszyscy moi przyjaciele nie żyją. Większość z nich zginęła z rąk Sithów. Dawniej miałem Zakon Jedi, na którym mogłem polegać, kiedy coś szło nie tak. A co to znaczy być samotnym Jedi?
(Fragment z książki Kenobii John Jacksom Miller)Kenobi był świadkiem jak jego najlepszy przyjaciel oraz uczeń Anakin Skywalker przechodzi na ciemną stronę i zwraca się przeciwko swoim braciom i siostrom w mocy.
Mimo iż Zespół Stresu Pourazowego został pierwotnie zdiagnozowany dopiero w 1980 (DSM-3) roku, czyli 3 lata po premierze pierwszego filmu z serii Gwiezdnych Wojen to objawy wymienione w poniższym artykule na pewno znajdą odzwierciedlenie w życiu i wyborach tego fikcyjnego bohatera.
Czym jest PTSD?
Zespół stresu pourazowego to stan psychiczny, który może zostać wywołany po doświadczeniu wszelakich sytuacji. Mowa tu o takich sytuacjach, w których wydawało nam się, iż zaraz umrzemy. Może to też dotyczyć sytuacji zagrożenia naszego lub cudzego życia.
Zespół Stresu Pourazowego może być efektem wypadku samochodowego, katastrofy lotniczej, napaści lub przemocy na tle fizycznym, seksualnym albo emocjonalnym.
Nie każdy jednak kto doświadczył lub był świadkiem takiego zdarzenia będzie podatnym gruntem pod rozwój tego zaburzenia. Szacuje się, iż stanie się tak u 10-20 procent osób narażonych na traumatyczne doświadczenia.
Do objawów PTSD należą:
- izolowanie się od otoczenia,
- nadmierne, nieadekwatne reakcje na bodźce, np. wybuchy gniewu
- ponowne przeżywanie (flashbacks): niezwykle żywe i intensywne wspomnienia dotyczące przebiegu traumatycznego zdarzenia, które pojawiają się niezależnie od woli,
- koszmary senne związane z traumatyczną sytuacją,
- anhedonia: niezdolność do odczuwania przyjemności,
- unikanie sytuacji mogących budzić wspomnienia związane z sytuacją, która spowodowała traumę,
- myśli samobójcze,
- zaburzenia snu,
- kołatanie serca,
- bóle głowy,
- przyspieszony oddech,
- brak apetytu.
Czytając powyższe objawy można odnieść wrażenie jakby Kenobii doświadczał ich regularnie. choćby Sir Alec Guinnes (który pierwotnie wcielił się w tą postać na srebrnym ekranie) wiedział, iż tajemniczy, ale czcigodny ,,Ben” Kenobii mógł cierpieć z powodu tego stanu. Świadczy o tym między innymi fakt, iż pozwolił, by jego własna historia jako weterana II wojny światowej wpłynęła na jego ekranowy portret sędziwego rycerza jedi.
Zanim skupimy się na wizerunku, który wykreował Sir Alec Guinnes, Przyjrzyjmy się temu co dokładnie wydarzyło się przed pobytem Obi Wana na Tatooine.
Kenobi po śmierci swego mistrza Qui-Gon Jinna przyjął pod swoją opiekę chłopca, którego jego mistrz chciał wyszkolić przed śmiercią, czyli Anakina Skywalkera.
Kilka lat później, gdy podopieczny Obi Wana dorósł miała miejsce 3-letnia wojna klonów. Mimo iż PTSD nie diagnozuje się wyłącznie u żołnierzy, to powszechnie uważana jest za długoterminową diagnozę dla tych, którzy już cierpieli na stres i zmęczenie bojowe. Przez 3 lata, Obi Wan Kenobi, walczył w Wojnach Klonów, dzieląc swój czas między radą Jedi, a ciężkim brzemieniem dowodzenia Wojskiem.
Czas na relaks? W tym okresie nie mógł sobie pozwolić, choćby na regenerację po najbardziej wstrząsających i wyczerpujących fizycznie bitwach.
Wojna nie była najgorszym co mogło spotkać Obi Wana. Gorsze rzeczy miały nadejść po niej. Po wydarzeniach z Zemsty Sithów; za sprawą rozkazu 66 wybito większość Jedi i Padawanów.
Pod koniec III części Star Wars w trakcie bitwy na Mustafar między Kenobim a Skywalkerem padają słowa, które łamią serca wielu fanów ,,Gwiezdnych Wojen” w całej galaktyce:
Byłeś moim bratem, Anakinie! Kochałem cię
Obi Wan wykrzykuje te słowa po tym jak musi zmierzyć się z prawdą, iż Skywalker postanowił opuścić zakon Jedi i stanąć po ciemnej stronie mocy. Pojedynek ten sprawił, iż przez prawie 10 lat Kenobi I myślał, iż Anakin zginął z jego rąk.
Po rozkazie bohaterowi towarzyszył smutek. Utrata Zakonu Jedi – jego rodziny i przyjaciół była dla niego ogromnym psychicznym, emocjonalnym, a choćby fizycznym szokiem.
Nie tylko otaczająca go moc stała się nagle pusta z powodu śmierci tak wielu wrażliwych istot. On sam natomiast zaczął cierpieć z powodu winy ocalałego. Zastanawiał się: czemu on przeżył, podczas gdy inni musieli zginąć.
Zjawisko to stało się dość częste również wśród innych ocalałych z Rozkazu 66.
Żal z powodu tego co spotkało Anakina męczył go dniami i nocami, podczas gdy pobyt na wygnaniu przyczynił się do wielu oznak i symptomów stresu pourazowego.
Objawy które towarzyszyły Kenobiemu w trakcie wygnania:
Retrospekcje i koszmary:
Wciąż nie mogę uwierzyć, iż Zakon Jedi przestał istnieć, a Republika jest skalana i wpadła w łapy Palpatine’a. I iż Anakin także jest skalany. Holonagrania, na których widziałem, jak morduje młodzików w świątyni Jedi, wciąż prześladują mnie w snach… i nieustannie łamią mi serce.
(Fragment z książki Kenobii John Jacksom Miller)Poczucie beznadziei:
Pozostanę z dala od świata i sam. Jedynie mój żal będzie mi dotrzymywał towarzystwa. Szkoda, iż przed nim nie ma się gdzie ukryć.
(Fragment z książki Kenobii John Jacksom Miller)Unikanie:
Ben sprawiał wrażenie, jakby gdzieś głęboko w sobie skrywał smutek – i to było widać jak na dłoni, czy tego chciał, czy nie. A mimo to każda próba wyciągnięcia z niego choćby okrucha informacji o nim samym kończyła się natychmiast zręczną zmianą tematu. Annie nie mogła być jednak na niego zła – choćby w rozmowie z nim czuła tę samą swobodę i przyjemność, jaką odnajdywała w ich wspólnym posiłku w dniu zawodów ścigaczy. Współczuła mu raczej z powodu wysiłku, jaki wkładał w zmianę tematów rozmowy.
(Fragment z książki Kenobii John Jacksom Miller)Utrata do chęci życia:
Jeśli zamierzam żyć dalej – a obaj wiemy, iż nie mam innego wyjścia – powinienem znaleźć sposób, żeby przestać roztrząsać wszystko, co się wydarzy, i ubolewać nad tym. Owszem, odczuwam ból, ale ostatnio zbyt wiele zadaję go sam sobie.
Fragment z książki Kenobii John Jacksom MillerZ biegiem czasu objawy u bohatera zaczęły się pogłębiać. Obi Wan zaczął cierpieć również z powodu nadmiernej czujności, wstydu, wybuchów agresji, intensywnej samotności i widocznego smutku. Wszystkie powyższe rzeczy w połączeniu z jego nieustannym obowiązkiem ochrony Luke’a oraz surowym i nieubłaganym krajobrazem Tatooine najprawdopodobniej przyspieszyły proces starzenia się bohatera.
Na koniec warto zadać pytanie: Czy ta choroba go osłabiła?
Zdecydowanie nie. Mimo iż Obi Wan otwarcie nie mógł zachować wyglądu Jedi, nigdy nie odwrócił się od swoich poglądów i przekonań. Zamiast odciąć się od mocy, by ukryć się przed swoim smutkiem przez cały czas na niej polegał . Medytacja i treningi stały się jego kluczem do złagodzenia, a choćby powstrzymania symptomów towarzyszącego mu niepokoju.
Cześć! Jestem Paweł!
Studiuje psychologię i niedługo już rozpocznę swoją karierę zawodową. Interesuje się tematyką zaburzeń nastrojów oraz kwestiami relacji międzyludzkich.