Ponad 5 tys.mieszkańców miasta i gminy Mordy nie ma dostępu do wody pitnej. W jednym z wodociągów wykryto bakterie enterokoków. Woda w tej chwili aż do odwołania może być używana wyłącznie do celów sanitarnych i mycia podłóg, informuje siedlecka stacja sanitarno-epidemiologiczna.
Ludzie zaczynają tracić cierpliwość, bo zaledwie 9 miesięcy temu z tego samego powodu przez ponad dwa tygodnie nie mogli korzystać z kranówki.
Samorząd zapewnia, iż prowadzi prace naprawcze na sieci.
Nie ustalono źródła skażenia
Jak mówi prezes Gminnej Spółki Komunalnej w Mordach Wojciech Biarda, dotychczas nie ustalono źródła skażenia.
— Mamy trzy studnie, jedna z nich jest skażona bakterią. Ona jest na obecną chwilę odłączona całkiem od systemu. Zostały zachlorowane wszystkie elementy wodociągu, jak i odżelaziaczy. Na daną chwilę płuczemy — mówi Biarda.
Jak tłumaczy prezes, wyłączona studnia to ta sama, w której doszło do skażenia w ubiegłym roku.
Jutro pracownicy siedleckiego Sanepidu pobiorą próbki wody z pięciu ujęć. Wyniki mają być znane w piątek.
W tej chwili woda do mieszkańców jest dostarczana trzema beczkowozami
To nie pierwsza taka sytuacja
Pod koniec października mieszkańcy gminy Mordy przez dwa tygodnie byli odcięci od wody pitnej, a przez kolejne dni była ona dopuszczona do spożycia warunkowo po uprzednim przegotowaniu.
Zakażenie enterokokami może powodować różne objawy, w zależności od miejsca zakażenia. Zwykle objawy związane z zatruciem pokarmowym to biegunka, wymioty, bóle brzucha i gorączka.