W miarę jak kryzys narkotykowy przez cały czas pochłania tysiące istnień ludzkich każdego roku – podsycając przekonanie, iż istniejące środki zawodzą – koncepcja przymusowego leczenia zyskuje na znaczeniu politycznym.
W całej Kanadzie rośnie liczba przywódców politycznych proponujących przymusowe leczenie uzależnienia od narkotyków, mimo iż niedawny przegląd badań wykazał brak jednoznacznych dowodów na to, czy jest ono skuteczne.
Niektórzy eksperci w dziedzinie medycyny uzależnień ostrzegają przed traktowaniem przymusowego leczenia jako łatwej odpowiedzi na złożony problem zdrowotny i społeczny. „To reakcja na dostrzeganie bólu i cierpienia i mówienie: ‘Nie chcę tego widzieć, więc po prostu upewnijmy się, iż to się skończy’” – powiedziała dr Anita Srivastava, dyrektor medyczny ds. medycyny uzależnień w Unity Health w Toronto. „Myślę, iż jest to sfrustrowana reakcja na problem, który ludzie postrzegają jako nie mający realnego rozwiązania” – powiedziała Srivastava w wywiadzie. „Nie sądzę, by to zadziałało, ale rozumiem, skąd się to bierze”.
Inni uważają, iż przymusowe leczenie musi być jedną z dostępnych opcji, biorąc pod uwagę pilność kryzysu. Według najnowszych danych federalnych opublikowanych we wrześniu, od 2016 roku z powodu toksycznych opioidów zmarło ponad 47 000 Kanadyjczyków.
Grupa zadaniowa utworzona przez Kanadyjskie Towarzystwo Medycyny Uzależnień dokonała niedawno przeglądu światowych badań nad skutecznością przymusowego leczenia. Grupa zadaniowa przeanalizowała 42 badania z całego świata i opublikowała swój raport w 2023 roku w Canadian Journal of Addiction.
Spośród 22 badań, w których porównano leczenie przymusowe z dobrowolnym, 10 wykazało negatywne skutki leczenia przymusowego, pięć nie wykazało znaczących różnic, a siedem wykazało poprawę, głównie w zakresie retencji w leczeniu. Tylko jedno z tych siedmiu badań wykazało zmniejszenie używania substancji po leczeniu, które nie utrzymało się w dłuższej perspektywie. „Brakuje wysokiej jakości dowodów na poparcie lub odrzucenie przymusowego leczenia [zaburzeń związanych z używaniem substancji]” – podsumowano w raporcie. „Potrzeba więcej badań, aby informować o polityce zdrowotnej”.
W przeglądzie zwrócono również uwagę na trudności w wyciąganiu wniosków na temat tego, co działa, ponieważ jakość i rodzaje oferowanych terapii – głównie w USA, Chinach i Kanadzie – były bardzo zróżnicowane.
Pomimo braku dowodów i wezwania do dalszych badań, nie brakuje polityków sugerujących przymusowe leczenie jako opcję polityczną. Zmuszanie ludzi do leczenia uzależnień było podnoszone przez różne partie w ostatnich kampaniach wyborczych w Kolumbii Brytyjskiej i Nowym Brunszwiku.
W Ontario burmistrz Brampton, Patrick Brown, wzywa rząd prowincji do uruchomienia projektu pilotażowego, który pozwoliłby na przymusowe leczenie uzależnienia od narkotyków w jego społeczności.
Prowincją, która jest najbliżej wprowadzenia przymusowego leczenia jest Alberta, gdzie rząd premier Danielle Smith obiecał wprowadzenie odpowiednich przepisów.
Zgodnie z kodeksem karnym sądy nie mogą nikogo zmusić do leczenia odwykowego, ale w niektórych przypadkach mogą zaoferować je jako alternatywę dla kary pozbawienia wolności, pod groźbą kary więzienia, jeżeli dana osoba nie ukończy leczenia.
Prowincyjne przepisy dotyczące zdrowia psychicznego w Kanadzie generalnie zezwalają na przymusowe leczenie psychiatryczne, jeżeli lekarz uzna, iż dana osoba stanowi zagrożenie dla siebie lub innych. Zmuszanie ludzi do leczenia uzależnień wymagałoby od prowincji zmiany przepisów dotyczących zgody na opiekę zdrowotną.
Keith Humphreys, profesor psychiatrii na Uniwersytecie Stanforda w Palo Alto w Kalifornii, który przewodniczył eksperckiemu panelowi doradczemu Alberty ds. leczenia uzależnień, uważa, iż przymusowe leczenie musi być częścią arsenału reagowania na kryzys narkotykowy. „Musimy realistycznie podchodzić do faktu, iż uzależnienie jest zaburzeniem przewlekłym” – powiedział Humphreys w wywiadzie. „Kiedy mówimy [o] zmuszaniu ludzi do leczenia, powinniśmy pamiętać, iż tak naprawdę nie ma zbyt wielu osób, które spontanicznie obudziłyby się w namiocie w obozowisku dla bezdomnych i powiedziały: „Nie chcę już nigdy więcej używać fentanylu””.
Wezwania do przymusowego leczenia nabierają tempa po części z powodu przekonania, iż obecne podejście do kryzysu narkotykowego oparte na redukcji szkód zawodzi.
Jednak przeciwnicy przymusowego leczenia twierdzą, iż tak naprawdę winę za to ponosi rosnąca siła i toksyczność nielegalnych narkotyków – narkotyki stały się silniejsze, bardziej uzależniające i bardziej śmiercionośne niż wtedy, gdy heroina zdominowała handel uliczny.
Dan Werb, dyrektor wykonawczy Centre on Drug Policy Evaluation w St. Michael’s Hospital w Toronto, twierdzi, iż ci, którzy opowiadają się za przymusowym leczeniem, zakładają, iż wina leży po stronie osoby uzależnionej. „Dowodów naukowych na poparcie [przymusowego leczenia] jako skutecznego podejścia po prostu nie ma” – powiedział w wywiadzie.
Werb był głównym autorem przeprowadzonego w 2015 roku przeglądu badań nad skutecznością przymusowego leczenia uzależnień od narkotyków, opublikowanego w International Journal of Drug Policy. Spośród dziewięciu przeanalizowanych wówczas badań, tylko dwa wykazały, iż przymusowe leczenie miało pozytywny wpływ na ponowne popełnianie przestępstw i używanie narkotyków.
Werb i jego koledzy doszli do wniosku, iż decydenci powinni priorytetowo traktować inwestycje w dobrowolne programy leczenia. Twierdzi on jednak, iż rządy w Kanadzie nie przeznaczają wystarczających środków na takie programy. „Mamy ogromną rozbieżność między liczbą osób kierowanych na leczenie a zdolnością systemu leczenia do zaspokojenia tego popytu” – powiedział.
Dr Katie Dorman, lekarz rodzinny w Sumac Creek Health Centre w Toronto, która przez większość swojej kariery zajmowała się medycyną uzależnień, twierdzi, iż istnieje zbyt wiele barier dla dobrowolnego leczenia, w tym długi czas oczekiwania i restrykcyjne kryteria. „Myślę, iż to absurdalne, iż mówimy o przymusowym leczeniu, gdy jest tak wielu ludzi, którzy chcą opieki, ale nie mają do niej dostępu” – powiedziała Dorman w wywiadzie.
W przypadku intensywnych programów leczenia stacjonarnego – przeznaczonych dla osób przewlekle zażywających substancje psychoaktywne – statystyki dostarczone przez Ministerstwo Zdrowia Ontario pokazują, iż średni czas oczekiwania wynosi 16 dni na ocenę, a następnie kolejne 72 dni na przyjęcie.
W Albercie porównywalny czas oczekiwania na rozpoczęcie leczenia stacjonarnego wynosi od 20 do 37 dni, zgodnie z danymi Ministerstwa Zdrowia Psychicznego i Uzależnień prowincji. Rząd Alberty radykalnie rozszerzył swój program leczenia uzależnień finansowany ze środków publicznych od 2019 r., dodając 7700 miejsc na detoksykację i ponad 2700 łóżek na leczenie stacjonarne i rekonwalescencję, co stanowi ogólny wzrost wydajności o ponad 55 procent.
„Wszystko w modelu Alberty jest naprawdę nastawione na odciąganie ludzi od narkotyków” – powiedział Marshall Smith, były szef sztabu premiera, w wywiadzie udzielonym w październiku w nowo otwartym ośrodku odwykowym w Gunn w Albercie, około 90 kilometrów na północny zachód od Edmonton.
Podczas gdy Smith twierdzi, iż najważniejsze jest, aby dobrowolne leczenie uzależnień od narkotyków było łatwo dostępne, uważa on również, iż istnieje rola zmuszania ludzi do leczenia. „Czy lepiej jest mieć przymusową opiekę, czy pozwolić komuś marnieć w namiocie ładując fentanyl w szyję pod wiaduktem z groźbą śmierci?” – powiedział Smith.
Jego perspektywa jest oparta na osobistych doświadczeniach. Smith publicznie opowiadał o tym, jak spędził cztery lata jako bezdomny w Vancouver, uzależniony od metamfetaminy. Swój powrót do zdrowia zawdzięcza ultimatum, jakie otrzymał od policji. „Zasadniczo powiedzieli mi: ‘Idziesz na leczenie albo idziesz do więzienia’” – powiedział w wywiadzie dla CBC News. „Wybrałem leczenie i od tamtej pory nie oglądałem się za siebie”.