Sezon grzybowy w pełni. Grzybiarze co rusz chwalą się swoimi znaleziskami w internecie. jeżeli jesteśmy amatorami, warto uzbroić się w wiedzę, która pomoże nam cieszyć się smakiem jesiennych darów bez problemów żołądkowych.
Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości dotyczące grzybów, które zebraliśmy, warto skonsultować się ze specjalistami, którzy pomogą ocenić, czy są jadalne. Magdalena Kidoń-Cholewińska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach mówi, iż w ostatnim czasie z takiej pomocy korzysta sporo osób. Podkreśla, iż najważniejszą zasadą grzybobrania jest sięganie tylko po to, co znamy.
– Zbieramy owocniki, które są już wykształcone. Młode łatwo pomylić pomiędzy gatunkami. Lepiej tez postawić na grzyby rurkowe, nie blaszkowe, bo te drugie bywają silnie trujące – podpowiada.
Magdalena Kidoń-Cholewińska zaznacza, iż największe, bo śmiertelne zagrożenie niesie muchomor zielonawy, dawniej zwany sromotnikowym.
– Jego cechą charakterystyczną jest obecność pochwy u nasady trzonu. Dlatego ważne jest, by zbierać grzyby całe, a więc wykręcać je, a nie wycinać. W innym razie przy muchomorze zielonawym możemy przegapić jego najbardziej charakterystyczną cechę. Łatwo jest pomylić muchomora sromotnikowego z pieczarką czy z gąską zielonawą – zauważa.
Choć muchomor sromotnikowy jest najbardziej niebezpieczny, to nie jedyny grzyb, który może nam zaszkodzić. Gatunki niejadalne bądź trujące mogą powodować przede wszystkim zatrucia. Są i takie, których nie chcemy w zbiorach, bo zniszczą smak pozostałych. Takim przykładem jest goryczak żółciowy, który jest grzybem bardzo gorzkim.
Warto też pamiętać, by grzyby zbierać w sposób adekwatny i z poszanowaniem środowiska – nie kopać i niszczyć tych, które zostawiamy. Grzyby najlepiej wkładać do wiklinowych koszy, nie do plastikowych reklamówek, które mogą przyczynić się do wytwarzania toksyn, a następnie powodować zatrucia.
Entuzjaści grzybobrania już niebawem, bo w niedzielę, 28 września będą mogli wziąć udział w wydarzeniu „Dary świętokrzyskich lasów”, którego główną atrakcją stanie się poranne grzybobranie z leśnikami. Paweł Kosin z nadleśnictwa Daleszyce mówi, iż w tym roku przewodnikami grzybiarzy będą leśnicy z Nadleśnictwa Kielce i Zagnańsk.
– Dwa albo trzy busy będą czekały na zainteresowanych na Wzgórzu Zamkowym w Kielcach. O godzinie 8 rano wyruszymy w kierunku kompleksu leśnego między Zagnańskiem a Kielcami. Tam będziemy wspólnie próbowali zapełnić nasze koszyki – przybliża.
Później w Kieleckim Parku Miejskim odbędzie się piknik rodzinny, w którym przewidziano mnóstwo atrakcji, m.in. jarmark darów natury, warsztaty przyrodnicze i survivalowe czy porady na temat zdrowego stylu życia. Na miłośników grzybowych przysmaków czekać będzie także tysiąc porcji zupy borowikowej.
Na wydarzenie zapraszają Lasy Państwowe, Miasto Kielce i Radio Kielce wraz z partnerami wydarzenia.