Na świecie choroba Alzheimera diagnozowana jest co cztery sekundy, a w tej chwili dotyka ponad 50 milionów osób. Eksperci przewidują, iż liczba ta może się potroić do 2050 roku. To nieuleczalne schorzenie neurodegeneracyjne powoli odbiera pacjentom zdolności poznawcze oraz umiejętności niezbędne do samodzielnego życia. Choć ryzyko zachorowania wzrasta u osób powyżej 65. roku życia, proces chorobowy zaczyna się często choćby 20 lat przed widocznymi objawami.
Wczesne symptomy, takie jak problemy z pamięcią krótkotrwałą, zapominanie imion czy odkładanie przedmiotów w nietypowych miejscach, bywają lekceważone lub tłumaczone naturalnym starzeniem się organizmu. Również dezorientacja i trudności w planowaniu codziennych zadań sygnalizują początek choroby, ale pozostają nierozpoznane w początkowej fazie.
Rodzina też potrzebuje wsparcia
Opiekunowie chorych na Alzheimera doświadczać mogą ogromnego obciążenia – emocjonalnego, fizycznego oraz psychicznego. Specjaliści ostrzegają przed zespołem wypalenia opiekuna, który charakteryzuje się chronicznym zmęczeniem, frustracją i depresją. Dlatego tak ważne jest, aby bliscy pacjentów nie pozostawali sami z problemami i szukali wsparcia wśród rodziny, organizacji społecznych oraz instytucji zdrowotnych.
Prof. Katarzyna Nowakowska-Domagała podkreśla, iż świadomość choroby bliskiej osoby, która krok po kroku odbiera jej osobowość, jest źródłem wielkiego stresu. W Polsce przybywa fundacji i ośrodków opieki wytchnieniowej, które oferują opiekunom miejsce na odpoczynek i regenerację, co jest niezbędne do dalszego niesienia pomocy chorym.
Będzie można skutecznie pomóc pacjentom i opiekunom
Trwający w tej chwili w Polsce narodowy program opieki ma na celu wsparcie nie tylko pacjentów, ale również ich rodzin. Obejmuje on dostęp do specjalistycznych systemów pomocowych – medycznych, społecznych i finansowych. Dzięki temu osoby zajmujące się chorymi mogą znaleźć czas na psychologiczną pomoc, konsultacje lekarskie oraz zwyczajny odpoczynek.
Choroba Alzheimera prowadzi do poważnej niesprawności, a przeciętna długość życia po diagnozie wynosi około 10-11 lat. Najczęstszą przyczyną zgonu są powikłania, przede wszystkim zapalenie płuc, które częściej pojawia się u osób unieruchomionych w zaawansowanym stadium choroby.