
Claire Cameron, przygotowując się do maratonu, nie przypuszczała, iż jej zdrowe nawyki mogą okazać się śmiertelnie niebezpieczne. Nadmierne spożycie wody doprowadziło u niej do hiponatremii – stanu, który może skutkować obrzękiem mózgu, drgawkami, a choćby śmiercią. Historia Brytyjki, przywołana przez Onet, przypomina, iż umiar jest kluczowy, choćby w przypadku tak podstawowych czynności, jak nawadnianie organizmu.
Cameron, jak wielu biegaczy, wierzyła, iż picie dużych ilości wody pomoże jej w treningach. Jednak podczas rutynowych badań lekarz zauważył niepokojąco niski poziom sodu w jej organizmie. Choć kobieta nie doświadczała jeszcze poważnych objawów, takich jak utrata przytomności czy drgawki, lekarz ostrzegł ją, iż kontynuowanie takiego stylu życia może skończyć się tragicznie.
– Powiedziano mi, iż ryzykuję czymś znacznie gorszym niż ból głowy – wspominała Cameron w wywiadzie.
Claire przyznała, iż hiponatremia została u niej zdiagnozowana więcej niż raz.
– Mój lekarz uważa, iż jestem jedną z tych osób, które po prostu mają niski poziom sodu – dodała. Aby zapobiec kolejnym epizodom, kobieta wprowadziła zmiany w swoim stylu życia. – Staram się słuchać swojego organizmu i stosuję mieszanki elektrolitów. Czasem dodaję do wody sól kuchenną – według mnie to działa bardzo dobrze – wyjaśnia.
Czym jest hiponatremia i dlaczego jest tak groźna?
Hiponatremia to stan, w którym nadmiar wody w organizmie rozcieńcza poziom sodu we krwi. Sód odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu mięśni i układu nerwowego. Gdy jego stężenie spada poniżej normy (135-145 mmol/L), może dojść do obrzęku komórek, w tym mózgu, co prowadzi do objawów takich jak nudności, wymioty, dezorientacja, a w skrajnych przypadkach – śpiączka lub zgon.
Eksperci podkreślają, iż choć woda jest niezbędna dla organizmu, jej nadmiar może być równie groźny jak odwodnienie. Zalecają dostosowanie ilości spożywanych płynów do indywidualnych potrzeb, uwzględniając aktywność fizyczną oraz warunki pogodowe. Kobiety powinny spożywać około 2,7 litra płynów dziennie, a mężczyźni – 3,7 litra. W przypadku intensywnych treningów warto sięgać po napoje izotoniczne, które uzupełniają elektrolity, w tym sód.
Hiponatremia nie jest zjawiskiem marginalnym. Według badań National Institutes of Health, każdego roku dotyka od 3 do 6 milionów Amerykanów. Szczególnie narażone są osoby starsze, które częściej przyjmują leki obniżające poziom sodu. Eksperci wskazują również, iż wzrost liczby przypadków może być związany z coraz częstszymi falami upałów, które skłaniają ludzi do spożywania większej ilości płynów.
Leczenie hiponatremii zależy od stopnia jej zaawansowania. W łagodnych przypadkach wystarczy ograniczenie spożycia płynów, natomiast w cięższych sytuacjach konieczne może być podanie leków lub dożylne uzupełnienie sodu. Lekarze podkreślają jednak, iż kluczem jest profilaktyka i świadomość. choćby coś tak oczywistego jak woda może stać się zagrożeniem, jeżeli nie zachowamy umiaru.