Pięć najgorszych rzeczy, które rodzice dają dzieciom do śniadaniówek. Szkodzą zdrowiu

zdrowie.interia.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: Interia Kulinaria


Zaczęło się! Rok szkolny to wyzwanie nie tylko dla dzieci, ale także dla rodziców, którzy szykują im wyprawkę, zapisują na dodatkowe zajęcia, dbają o grafik, a na co dzień przygotowują śniadania. Ambicje zawsze najpierw są duże - dawać dzieciom to, co najzdrowsze i najlepsze. Potem jednak przychodzi prawdziwe życie, rutyna, pośpiech, brak czasu, a w śniadaniówce ląduje coś, co jest łatwo dostępne, niekoniecznie pożywne. Czasem też - z braku innych możliwości - dajemy dziecku kilka złotych, by kupiło sobie coś do jedzenia w szkolnym sklepiku. Idę jednak o zakład, iż wtedy w brzuchu młodego człowieka ląduje baton, chrupki lub "soczek". A to nie wpływa dobrze ani na jego zdrowie, ani na zęby, ani na wagę, nie wspominając już o samopoczuciu i efektywności w nauce. Czego unikać w szkolnej śniadaniówce, a co do niej wkładać? Poniżej małe podsumowanie.


Współczesne tempo życia często zmusza rodziców do szukania łatwych i szybkich rozwiązań, także w kwestii przygotowywania posiłków dla dzieci. Szkolna śniadaniówka, która powinna być źródłem zdrowej energii i niezbędnych składników odżywczych, niestety często staje się miejscem na przekąski, które mogą zaszkodzić zdrowiu najmłodszych.
Oto pięć najgorszych rzeczy, które rodzice często pakują do szkolnych śniadaniówek, a które zdecydowanie powinny zostać zastąpione zdrowszymi alternatywami.


Słodzone jogurty i desery mleczne


Myślisz, co dobrego dać dziecku do śniadaniówki. Wtedy do głowy, oprócz tradycyjnej i nieco nudnej kanapki (po którą nie każde dziecko chętnie sięga), od razu przychodzi on - mały jogurt o smaku owocowym, a w nim mnóstwo bakterii probiotycznych, dobrych na odporność, na dodatek w małym opakowaniu, w sam raz do śniadaniówki. Wszyscy wiemy, o jaki typ produktu chodzi. Ale pamiętaj, iż w tych paru łykach może znajdować się choćby kilka łyżeczek cukru. Dokładnie tak samo jak w coli czy cukierkach. Reklama
Choć jogurty są często postrzegane jako zdrowa opcja, wiele z dostępnych na rynku produktów jest pełnych cukru, syropu glukozowo-fruktozowego i sztucznych aromatów. Tego typu desery mleczne, choć smaczne, są w rzeczywistości przetworzonymi produktami, które dostarczają niewielu wartościowych składników odżywczych, a jedynie puste kalorie. Zdrowszą alternatywą jest naturalny jogurt z dodatkiem świeżych owoców, który dostarcza nie tylko białka, ale także probiotyków wspomagających zdrowie układu trawiennego.


Batony (nawet te ze "zdrowym" składem) i ciastka


Batoniki i czekoladki są powszechnym dodatkiem do szkolnych posiłków, często wybieranym jako "szybka energia" dla dziecka. Niestety, większość tych produktów zawiera niewielkie ilości wartościowych składników odżywczych, za to mnóstwo cukru i tłuszczów nasyconych. Regularne spożywanie tego typu przekąsek prowadzi do szybkich skoków poziomu cukru we krwi, co może skutkować problemami z koncentracją i nadmierną pobudliwością. Długoterminowe efekty obejmują zwiększone ryzyko insulinooporności, otyłości i cukrzycy typu 2 - czyli tej nabytej.
Tu łatwo nabrać się na tzw. zdrowe batony z płatków śniadaniowych lub owsianki. Niektóre z nich faktycznie mają dobry skład, są słodzone daktylami lub innymi suszonymi owocami, ale wiele z nich to po prostu cukier pochodzący z białej mąki, uformowanej w muszelki czy "płatki", a następnie sklejone w formę batonu syropem glukozowo-fruktozowym.


Przetworzone mięsa i wędliny


Kanapki z pasztetem, przetworzonymi wędlinami, takimi jak salami czy mortadela, a także mocno przyprawione kabanosy są w Polsce popularnym elementem szkolnych śniadaniówek. Niestety, tego typu produkty często zawierają dużą ilość soli, konserwantów (w tym azotynów) oraz niskiej jakości tłuszczów, szkodliwych dla zdrowia naczyń i serca.
Przetworzone mięsa mogą być również źródłem rakotwórczych substancji chemicznych, co potwierdzają badania wskazujące na związek pomiędzy ich spożyciem a zwiększonym ryzykiem nowotworów jelita grubego. Warto zatem zastąpić je chudym mięsem, pieczonym w domu, lub roślinnymi pastami, np. hummusem.


Napoje słodzone i/lub gazowane


Napoje "owocowe" zrobione ze skoncentrowanego soku owocowego, woda smakowa czy napoje gazowane są jednym z największych wrogów zdrowej diety, szczególnie w przypadku dzieci. Zawierają ogromne ilości cukru, sztucznych barwników i konserwantów, które nie tylko prowadzą do otyłości, ale także zwiększają ryzyko wystąpienia próchnicy oraz problemów z koncentracją. Co więcej, regularne spożywanie słodzonych napojów gazowanych może przyczyniać się do rozwoju cukrzycy typu 2, co staje się coraz większym problemem u dzieci i młodzieży.


Chrupki i przekąski solone


Chipsy, paluszki i krakersy to przekąski, które, mimo edukacji dietetycznej, niestety wciąż trafiają do śniadaniówek z powodu ich łatwej dostępności i popularności wśród dzieci. Miej świadomość, iż są one pełne soli, tłuszczów trans i sztucznych dodatków. Nadmierne spożycie soli w młodym wieku może prowadzić do problemów z ciśnieniem krwi, a także zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych w przyszłości. Tłuszcze trans z kolei są szkodliwe dla układu krążenia i mogą przyczyniać się do rozwoju otyłości.


Jak zadbać o zdrową śniadaniówkę?


Aby śniadaniówka dziecka była zdrowa, warto postawić na świeże owoce, warzywa, pełnoziarniste pieczywo i naturalne produkty mleczne. Zdrowe tłuszcze powinny zaś pochodzić np. z orzechów i nasion, awokado czy oliwy z oliwek, a białko z jajek, strączków, ryb czy chudego mięsa.
Te produkty w szkolnej śniadaniówce pomogą zapewnić dzieciom energię na cały dzień nauki i zabawy. Są zdrowe i nie wymagają wiele pracy:
kawałki marchewki z hummusem lub twarożkiem ze szczypiorkiem,chleb z domową nutellą (pastą z dojrzałego awokado, kakao i miodu),garść orzechów (np. włoskich, migdałów, nerkowca) i suszonych moreli lub żurawiny,pomidorki koktajlowe z kulkami mini mozzarelli,kanapka z chleba żytniego z indykiem i sałatą,zawijasy z plastra żółtego sera i ogórka kiszonego,plastry jabłka z masłem orzechowym,skyr z borówkami amerykańskimi i miodem,kulki mocy z płatków owsianych, wiórków kokosowych i daktyli,pudding chia na mleku z kawałkami banana,domowy wytrawny muffin - plaster szynki i łyżka ulubionych warzyw (np. papryki, cukinii) zapieczony z jajkiem w foremce do babeczek.
Pamiętaj, iż to, co dziś je twoje dziecko, będzie miało wpływ na jego nawyki żywieniowe w przyszłości. jeżeli mały Jaś pije słodkie napoje i jogurty, zajada żelki i unika warzyw, duży Jan będzie prawdopodobnie borykał się z otyłością, nadciśnieniem, zaburzeniami pracy układu odpornościowego, hormonalnego i trawiennego. To nie frazesy.
CZYTAJ TAKŻE:
Idź do oryginalnego materiału