Sprawa powinna być omawiana w oparciu o prawo belgijskie i belgijskie prawo procesowe, a nie z perspektywy prawa polskiego i polskiego postępowania cywilnego, ponieważ systemy te różnią się znacząco – przekazali PAP w piątek przedstawiciele kancelarii Strelia, reprezentującej stronę polską w sporze Pfizer przeciwko Polsce. Przedmiotem sporu jest kwota 5 644 290 747 zł.
Pełnomocnicy kancelarii Strelia, Joanna Kolber i Jean-Pierre Fierens, przekazali informacje Polskiej Agencji Prasowej „z uwagi na pokazujące się w prasie doniesienia”. „Jako pełnomocnicy Rzeczpospolitej Polskiej nie będziemy omawiać argumentów prawnych ani meritum sprawy, ponieważ jest to sprawa między stronami podlegająca rozstrzygnięciu przez sąd belgijski. Pragniemy jednak odnieść się do kilku następujących szczegółów”.
„Sprawa powinna być omawiana w oparciu o prawo belgijskie i belgijskie prawo procesowe, które są prawem adekwatnym i adekwatnym forum, a nie z perspektywy prawa polskiego i polskiego postępowania cywilnego, ponieważ systemy te różnią się znacząco; zarówno prawo adekwatne, jak i sąd adekwatny zostały wskazane w przedmiotowych umowach – przekazali w przesłanym PAP komunikacie przedstawiciele kancelarii Strelia: Joanna Kolber i Jean-Pierre Fierens. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Iwona Kania potwierdziła, iż kancelaria reprezentuje stronę polską w sporze Pfizer przeciwko Polsce.
Zaznaczyli, iż sprawa dotyczy zobowiązań stron wynikających z umów dotyczących opracowania i dostawy szczepionek przeciwko COVID-19. Uczestniczą w niej – jak podano – Pfizer Inc., Pfizer Export BV i BioNTech Manufacturing GmbH jako strona powodowa oraz Rzeczpospolita Polska jako strona pozwana. Natomiast przedmiotem sporu – jak podano – jest kwota 5 644 290 747 zł powiększona o odsetki oraz o koszty sądowe i zastępstwa procesowego (te ostatnie ograniczone do kwoty 22 500 euro), dochodzona od Rzeczypospolitej Polskiej.
Pełnomocnicy podali, iż 12 kwietnia 2022 r. Rzeczpospolita Polska, reprezentowana przez Ministerstwo Zdrowia, poinformowała Pfizer Inc. oraz Komisarza UE ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności, iż nie przyjmie dostawy szczepionek, a na poparcie swojego stanowiska przywołała szereg argumentów prawnych i okoliczności faktycznych – „Mimo rozmów między stronami, strona powodowa wniosła pozew przeciwko Rzeczpospolitej Polskiej”. Pozew został wniesiony 21 września br.
„Biorąc pod uwagę przepisy belgijskiego prawa procesowego, pozew został doręczony Rzeczpospolitej Polskiej celem stawienia się na rozprawie w dniu 5 grudnia 2023 r. przed francuskojęzycznym sądem pierwszej instancji w Brukseli. Rozprawa ta była tzw. rozprawą wstępną, która jest obowiązkowym etapem belgijskiego postępowania sądowego. Termin takiej rozprawy wstępnej jest wybierany przez stronę powodową z uwzględnieniem obowiązkowych terminów określonych w belgijskim kodeksie sądowym. Rozprawa wstępna jest zwykle rozprawą, podczas której podejmowane są jedynie wstępne czynności proceduralne, takie jak ustalenie harmonogramu postępowania sądowego lub inne czynności, w zależności od konkretnego przypadku” – napisano. Na rozprawie wstępnej 5 grudnia br. – jak podano – mocą obopólnej zgody stron, sprawa została przełożona na 30 stycznia 2024 r. – „Krok ten pozostaje bez uszczerbku dla praw Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie postępowania i meritum sprawy”.
Spór z firmą farmaceutyczną Pfizer dotyczy kontraktów zobowiązujących Polskę do zakupu kolejnych partii szczepionek przeciwko Covid-19. W obliczu wielomiesięcznej nadpodaży tych preparatów, a także obciążeń dla finansów publicznych w konsekwencji rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę, Polska już w pierwszej połowie 2022 r. starała się skłonić firmę Pfizer do renegocjowania umów zawartych na wcześniejszym etapie pandemii Covid-19. Pfizer jednak pozwał Polskę za niewywiązanie się z umowy szczepionkowej. Proces odbywa się w Brukseli, ponieważ kontrakt na wspólne zakupy szczepionek przez państwa członkowskie UE – wynegocjowany z Pfizerem przez Komisję Europejską – został zawarty zgodnie z przepisami prawa belgijskiego. (PAP)