15_go sezonu morsowego zrobiłem dziś na początek roztrenowania;) W Sylwestra minie dokładnie piętnaście lat odkąd po raz pierwszy wszedłem do zimnej wody:) Z własnej i nieprzymuszonej woli ma się rozumieć he,he...
Dzisiaj dobieg nad "Adriatyk" dwa kilometry. Pluskanie, bo morsowaniem takiej kąpieli nie odważyłbym się nazwać hi,hi...
Temperatura otoczenia +3, wody +7,więc nie jest źle;) Wolałbym jednak minus przed trójką albo jeszcze lepiej przed trójką jedynkę:)) Było rewelacyjnie!!!
Zawsze powtarzam, iż kąpię się cały rok na okrągło z niewielkimi przerwami;) Zatem nie muszę otwierać kolejnego sezonu he,he... Tym razem pauza od pływania trwała ponad miesiąc:( Ostatnio 27 września:( Trochę się opuściłem z różnych przyczyn hi,hi... ale teraz będę nadrabiał moczenie;) Minimum raz w tygodniu, a najlepiej dwa dni muszą być kąpielowe;)
Przyjąłem naturalną *szczepionkę antywirusową* hi,hi... Bo w mediach wieszczą grypę i całą paletę covidową he,he...
Dwa kilometry na powrót i *z buta* czwórka slow joggingu;)
W kalendarzu świąt nietypowych Światowy Dzień Cukrzycy i Dzień Seniora. Podobno się "łapię" he,he... Choć jakoś się nie czuję hi,hi... i wolę towarzystwo młodych niż geriatrii;)
Cytat dnia:
„Szczęście nie jest kolorowym motylem, za którym musisz pobiec, jeżeli chcesz go złapać. Szczęście jest jak cień: podąża za tobą nawet wtedy, gdy o nim nie myślisz.” - Phil Bosmans
Przysłowie:
„Listopad marcowi za rodzica służy i marcowe psoty wróży”
„Deszcz w połowie listopada , tęgi mróz w styczniu zapowiada”
„Deszcz w Marka (16.11) ziemia w lecie jak skwarka”
„Od świętej Salomei (17.11) zima jest w nadziei