Osiem mitów na temat cholesterolu, w które wierzy mnóstwo osób. „Żywność nie ma prawie żadnego wpływu”

news.5v.pl 4 godzin temu
Onet

Materiał archiwalny

1. Cholesterol jest zły

To nieprawda — jest wręcz przeciwnie. Cholesterol to istotny budulec naszego ciała, jest produkowany przez sam organizm. Jest on kluczowym składnikiem błon komórkowych, a do tego odgrywa istotną rolę w produkcji hormonów — kortyzolu (hormon stresu), aldosteronu (hormon regulujący bilans wodno-elektrolitowy), estrogenu, progesteronu i testosteronu (hormony płciowe). Potrzebujemy go również do trawienia tłuszczu oraz do syntezy witaminy D.

To nie cholesterol jest „czarnym charakterem”, który powoduje zawały serca, ale niektóre lipoproteiny (kuleczki białkowe), które transportują tłuszcze. Przykładowo lipoproteina A sprzyja zwapnieniu naczyń krwionośnych około sześć razy bardziej niż cholesterol LDL.

2. Należy stosować dietę o niskiej zawartości cholesterolu

To również duży błąd. Powtarzane przez dziesięciolecia zalecenia dotyczące stosowania diety niskotłuszczowej i niskocholesterolowej były błędne — nie zmniejsza ona ryzyka zawałów serca i udarów mózgu.

Dziś eksperci wiedzą, iż żywność nie ma prawie żadnego wpływu na poziom cholesterolu we krwi. Dzieje się tak dlatego, iż gdy przyjmujemy w pokarmach więcej cholesterolu, nasza wątroba automatycznie zmniejsza własną produkcję tego lipidu. Faktem jest więc, iż poziom cholesterolu we krwi jest regulowany głównie przez wątrobę, a nie przez jelita i dietę.

3. Szczególnie niebezpieczne dla poziomu cholesterolu są jajka

To również bzdura. Owszem, jajka są w bogate w cholesterol: 100 gr jajka zawiera ok. 470 mg cholesterolu. To sprawia, iż wiele osób obawia się, iż spożywanie jajek może zwiększyć poziom cholesterolu do niezdrowego poziomu.

Kardiolog prof. dr Ulrich Laufs z Naukowej Rady Doradczej Niemieckiej Fundacji Serca rozwiewa jednak te wątpliwości.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

— Te obawy są bezpodstawne. Zawartość cholesterolu w pojedynczym pokarmie ma niewielki wpływ na poziom cholesterolu we krwi — mówi.

6. Miażdżyca jest naturalnym procesem starzenia

Nie jest to prawda. Patologiczne zwężenie i stwardnienie naczyń krwionośnych (miażdżyca) rozwija się w wyniku różnych czynników uszkadzających naczynia krwionośne — takich jak palenie tytoniu, wysokie ciśnienie krwi czy podwyższony poziom insuliny. Miażdżyca nie jest zatem wyrokiem czy nieodwracalną chorobą.

Wręcz przeciwnie — ok. 80 proc. ataków serca i udarów można by uniknąć, gdyby na odpowiednio wczesnym etapie zmniejszyć czynniki ryzyka. Istnieją ludzie — na przykład lud Tsimane, rdzenni mieszkańcy Amazonii, którzy nie chorują na miażdżycę choćby w podeszłym wieku.

7. Genetyka nie odgrywa w tej kwestii większej roli

To również poważny nonsens. Owszem, podwyższony poziom cholesterolu we krwi może być spowodowany wieloma zależnymi od nas czynnikami — jak choćby dietą, nadwagą, paleniem tytoniu czy brakiem aktywności fizycznej. Genetyka również odgrywa tu jednak pewną rolę — i to znaczącą.

Genetycznie uwarunkowany wysoki wzrost cholesterolu LDL lub lipoproteiny A jest najczęstszą przyczyną przedwczesnych zawałów serca i udarów mózgu.

8. Najważniejsza jest wartość cholesterolu LDL

To nieprawda. Ważniejsze znaczenie ma tzw. cholesterol nie-HDL. Obejmuje on wszystkie postacie cholesterolu poza HDL, a więc szkodliwe lipoproteiny biorące udział w procesie miażdżycowym. Oblicza się go, odejmując cholesterol HDL od cholesterolu całkowitego. Cholesterol nie-HDL jest lepszym parametrem do oceny ryzyka, szczególnie u osób z nadwagą lub otyłością.

Idź do oryginalnego materiału