Oktoberfest w Pałacu Żyrowa
– Gospodarka Województwa Opolskiego to nowy, wieloletni projekt eventowy. Do jego współorganizacji zaprosiliśmy firmy głównie z województwa opolskiego oraz okolicznych mieszkańców – wyjaśnia Leonard Malcharczyk, koordynator i współpomysłodawca projektu.
– Wspólnie z Joachimem Wiesiollkiem, właścicielem pałacu, wystąpiliśmy do przedsiębiorców o wsparcie. I wielu ten pomysł się spodobał – mówi.
Pozytywnie odpowiedziało ponad 30 firm. Przedstawiciele biznesu są tu współorganizatorami, zaprosili swoich pracowników, kontrahentów, i przyjaciół, by razem miło spędzić czas. To nie tylko integracja, ale i promocja. jeżeli ta formuła się sprawdzi, kolejne takie wydarzenia będą organizowane w adwencie i na Nowy Rok – zgodnie z kalendarzem tradycyjnych imprez.
W ostatnich latach Opolszczyzna przeżywa wielką modę na oktoberfesty, organizują je miasta i wioski. Oktoberfest w Pałacu Żyrowa miał jednak charakter wielkiego spotkania biznesowego, gdzie firmy wykupiły dla swoich gości talony na piwo i poczęstunek. Były też oczywiście i kufle – wydawane za kaucją, ale można je też było nabyć na pamiątkę. Miały piękny emblemat żyrowskiej posiadłości.
Spotkanie biznesowe bez części oficjalnej
– W trakcie różnych spotkań dla przedstawicieli biznesu zauważyliśmy, iż właśnie po części oficjalnej w kuluarach następowało to, co najcenniejsze dla przedsiębiorców: rozmowy, zawieranie znajomości, wymiana doświadczeń, nawiązywanie kontaktów. dlatego postanowiliśmy zrobić spotkanie biznesowe bez części oficjalnej – wylicza Leonard Malcharczyk.
Zamiast oficjalnie było więc swojsko. Zagrali i zaśpiewali m.in. Tirol Band, Markus – gwiazda niemieckiej sceny muzycznej, Andrea Rischka, Stimmung Brass, czy Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Leśnicy. Nie zabrakło oczywiście tradycyjnych piwnych konkursów i wyboru króla piwa.
Przybyłym gościom taka formuła wydarzenia biznesowego bardzo się spodobała.
– Lubię bawarskie klimaty- mówi Christoph Gluck z firmy GHI Profi. – Kiedyś jeździłem na Oktoberfest do Monachium, ale po covidzie tam już nie było tak samo. Wróciłem rozczarowany, popsuło się. Tu jest natomiast super. Wspaniała wesoła atmosfera, dużo znajomych. Oktoberfest w Pałacu Żyrowa jest lepszy, w Monachium! – stwierdza.