Mateusz Oczkowski, zastępca Departamentu Polityki Lekowej w Ministerstwie Zdrowia – zapytany, czy jest szansa na nowe terapie onkologiczne, zapowiedział realizację postulatów środowisk lekarzy oraz pacjentów oraz refundację potrzebnych programów lekowych od 1 lipca.
Podczas panelu „Niezaspokojone potrzeby pacjentów onkologicznych”, który odbył się w trakcie konferencji Priorities and Challenges in Polish and European Drug Policy 2024, prof. Lubomir Bodnar, prof. Jakub Żołnierek oraz prof. Paweł Wiechno przedstawili największe wyzwania, jakie stoją przed onkologami leczącymi nowotwory prostaty, endometrium, trzonu macicy i szyjki macicy.
– Największym wyzwaniem jest ułożenie adekwatnej ścieżki diagnostycznej, dzięki której pacjent zostanie szybko i dobrze zdiagnozowany, sprofilowany oraz otrzyma indywidualnie dopasowane skuteczne leczenie – stwierdził prof. Bodnar.
Diagnostyka na kiepskim poziomie
Specjaliści zwrócili uwagę na braki refundacji lub niepełną refundację niektórych programów leków, a także nowoczesnej diagnostyki molekularnej. Zdaniem ekspertów właśnie tego typu diagnostyka zmniejsza ryzyko nawrotu choroby oraz daje największą szansę na zmniejszenie śmiertelności pacjentów.
Mateusz Oczkowski, zastępca Departamentu Polityki Lekowej w Ministerstwie Zdrowia, zapytany o to, czy mamy szansę na nowe leki w terapiach onkologicznych, przekazał dobre wiadomości.
– Od 1 lipca 2024 r. większość problemów będzie rozwiązana. Potrzebne leki będą udostępnione dla pacjentów, wraca radiofarmaceutyk i rozszerzamy wskazania dla innych leków. Co prawda nie obiecujemy refundacji wszystkiego, ale bardzo dużo problemów związanych z leczeniem onkologicznym, o którym mówimy, zostanie rozwiązanych. Udało nam się uzyskać dobre ceny, więc leki trafia do dużych grup pacjentów. Obwieszczenie lekowe będzie dedykowane chorym z rakiem prostaty.
Zwrócił też uwagę, iż konieczne jest usprawnienie diagnostyki, ponieważ bez niej choćby najlepsze programy lekowe nie pomogą pacjentom.