Objawy nowotworu były nietypowe. Wojtek: wystarczył łyk piwa, żeby się zaczęło

medonet.pl 2 tygodni temu
— Tamtej zimy w moim ciele coś się zmieniło i szło to w niedobrą stronę. Nowotwór, o którym wtedy nie miałem jeszcze pojęcia, zaczął wysyłać pierwsze znaki — nietypowe, wręcz dziwne. Pamiętam jak dziś, iż byliśmy u znajomych i wystarczył dosłownie łyk piwa, żeby się zaczęło — mówi Wojtek o jednym z symptomów. — Lekarze, choćby onkolodzy, długo nie mogli skojarzyć tych objawów z chorobą, która się we mnie rozwijała — mówi Medonetowi. W końcu trafił do medyka, któremu "wystarczyła sekunda i już wiedział, co robić". — Usłyszałem: "panie Wojciechu, obowiązkowo na onkologię i to w trybie pilnym".
Idź do oryginalnego materiału