Czy granice ludzkiego życia naprawdę się przesuwają? Najnowsze badania sugerują, iż osoby urodzone w określonych latach mogą przeżyć choćby 130 lat. Dotychczasowy rekord, należący do Jeanne Calment, może niedługo zostać pobity. Naukowcy wskazują, przez które roczniki.
Rekord długowieczności do pobicia?
Za najdłużej żyjącą osobę w historii uznaje się Jeanne Calment, która zmarła w 1997 roku w wieku 122 lat i 164 dni. Choć pojawiały się kontrowersje co do wiarygodności tego rekordu, oficjalnie nie został on dotąd podważony. Wśród mężczyzn najstarszym był Japończyk Jiroemon Kimura, który dożył 116 lat i 54 dni.
W listopadzie 2024 roku zmarł także najstarszy żyjący mężczyzna – John Tinniswood z Wielkiej Brytanii, który miał 112 lat.
Światowe trendy: dłuższe życie, ale z przerwą
Przeciętna długość życia na świecie systematycznie rosła przez dekady, ale pandemia COVID-19 znacząco ten trend zakłóciła. W Polsce średnia długość życia spadła o ponad dwa lata – do 71,7 lat dla mężczyzn i 79,7 lat dla kobiet w 2021 roku. To efekt m.in. przeciążonej ochrony zdrowia i wzrostu śmiertelności związanej z wirusem.
Jednak z najnowszych danych wynika, iż wskaźniki długości życia powoli wracają do poziomów sprzed pandemii. Proces ten obserwowany jest zarówno w Unii Europejskiej, jak i w Stanach Zjednoczonych.
Kto ma szansę żyć najdłużej? Naukowcy wskazali konkretne roczniki
Profesor David McCarthy z University of Georgia i jego zespół badaczy przeanalizowali dane demograficzne i medyczne, dochodząc do zaskakującego wniosku. Ich zdaniem osoby urodzone około 1910 roku mogą dożyć wieku powyżej 122 lat, a niektórzy choćby 130.
– To pokolenie jako pierwsze zaczęło korzystać z postępów nowoczesnej medycyny, lepszych warunków sanitarnych i znacznie wyższej jakości życia po II wojnie światowej – tłumaczy McCarthy. – Najdłużej żyjący z rocznika 1910 mają dziś ponad 110 lat. jeżeli wszystko pójdzie dobrze, za kilka lat zobaczymy nowe rekordy.
Co naprawdę skraca życie? Nie tylko papierosy i alkohol
Tradycyjnie za największych „złodziei życia” uznaje się palenie tytoniu, alkohol czy brak aktywności fizycznej. Ale współczesna nauka wskazuje również na mniej oczywiste czynniki.
Jednym z nich jest brak poczucia sensu. Życie pozbawione celu, pasji i relacji z innymi przyspiesza procesy starzenia – zarówno psychicznie, jak i biologicznie. Chroniczna samotność i emocjonalne znużenie działają jak długotrwały stres, który:
osłabia układ odpornościowy,
zwiększa stan zapalny w organizmie,
przyspiesza procesy degeneracyjne.
Do tego dochodzi nieregularny rytm dobowy – zła jakość snu i brak regeneracji komórek również przyczyniają się do skracania życia, choćby jeżeli dieta i ćwiczenia są na medal.
Jak żyć dłużej? Nie tylko zdrowo, ale i sensownie
Badania pokazują jedno: aby żyć naprawdę długo, nie wystarczy zdrowe ciało. Trzeba zadbać również o psychikę, relacje społeczne i rytm dnia. Tylko wtedy można zwiększyć swoje szanse na dożycie nie tylko setki – ale być może choćby 130. urodzin.