Nowy przedmiot w szkole podstawowej. Nauczyciel: "mogę sobie wyobrazić, iż część rodziców czuje niepewność"

zdrowie.interia.pl 11 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Edukacja zdrowotna to nowy przedmiot szkolny, który od miesięcy wzbudza kontrowersje. W mediach społecznościowych roi się od deklaracji o masowym wypisywaniu dzieci z tej lekcji. Jako mama dorastającej dziewczynki postanowiłam przyjrzeć się programowi i zapytać nauczyciela, o to jak będzie wyglądać nauczanie tego przedmiotu w praktyce.


Lekcje edukacji zdrowotnej - jakie są założenia?


Polska edukacja reformuje się nieustannie od 20 lat. Wprowadzane zmiany nie zawsze się sprawdzają, ale założenia zawsze są szczytne. W końcu chodzi o wychowanie kolejnych pokoleń Polaków. Po fiasku, jakie poniosło wychowanie do życia w rodzinie, na które większość uczniów nie chodziła, przyszła pora na nowy przedmiot. Edukacja zdrowotna choćby tylko z nazwy nie powinna wywoływać obaw u rodziców, a jednak. Wokół nowego przedmiotu narosło mnóstwo kontrowersji. Jeszcze w wakacje można było zobaczyć publikacje, w których rodzice deklarowali, iż absolutnie dzieci wypisują. Czy słusznym jest podejmowanie decyzji bez zapoznania się z programem nauczania? Nie będę tego rozważać, za to przyjrzę się tematyce tych lekcji.Reklama
W założeniu edukacja zdrowotna ma przygotowywać młodych ludzi do świadomego dbania o siebie, swoje emocje i relacje z innymi. Program obejmuje klasy od czwartej do ósmej, a proponowane przez MEN tematy mają być dostosowane do wieku uczniów?


Program nauczania przedmiotu edukacja zdrowotna


Na początku, w klasie czwartej, dzieci poznają podstawy. Zajęcia koncentrują się na prostych, codziennych nawykach - higienie, zdrowym jedzeniu, znaczeniu ruchu i snu. To również moment, w którym uczniowie zaczynają uczyć się rozpoznawania swoich emocji i bezpiecznego ich wyrażania. Lekcje mają budować świadomość, iż zdrowie to nie tylko sprawne ciało, ale też dobre samopoczucie i relacje z innymi.
W klasie piątej wkracza się w temat odpowiedzialności. Dzieci zaczynają rozumieć, iż to, co wybierają na talerzu, jak spędzają czas wolny czy jak rozmawiają z innymi, ma bezpośredni wpływ na ich zdrowie i codzienność. Duży nacisk kładzie się tu na relacje - empatię, współpracę i komunikację pełną szacunku. Uczniowie uczą się także, iż ich decyzje mają znaczenie nie tylko dla nich samych, ale i dla otoczenia.


Szósta klasa to już krok ku większej samodzielności. Tematy zajęć dotykają radzenia sobie ze stresem, presją rówieśniczą czy trudnymi emocjami. Dzieci uczą się budować swoją odporność psychiczną i stawiać granice. To także czas rozmów o wartościach - o tym, jak decyzje podejmowane na co dzień powinny być zgodne z przyjętymi zasadami i tym, co dla nich naprawdę ważne.
W siódmej klasie w centrum uwagi znajduje się dojrzewanie. Uczniowie rozmawiają o zmianach w ciele i emocjach, o higienie i zdrowiu w tym okresie, ale też o budowaniu własnej tożsamości. To etap, w którym młodzież poznaje podstawy odpowiedzialnego podejścia do relacji i własnej seksualności - zawsze w duchu szacunku i bezpieczeństwa. Równolegle rozwijane są umiejętności rozwiązywania konfliktów i komunikacji opartej na empatii.
Ósmoklasiści kończący szkołę podstawową otrzymują podsumowanie całego cyklu. To czas, by połączyć wiedzę o zdrowiu fizycznym, psychicznym i społecznym w jedną, spójną całość. Uczniowie uczą się patrzeć na swoje wybory w szerszej perspektywie - jako przyszli dorośli, którzy odpowiadają za siebie, innych i środowisko. To także moment refleksji nad stylem życia, wartościami i tym, jak chcą budować swoją przyszłość. Taki jest program - a co na to praktyk czyli nauczyciel nowego przedmiotu?


Edukacja zdrowotna - nowy przedmiot z perspektywy nauczyciela


Okazuje się, iż jak zawsze - założenia są słuszne, ale projekt został przygotowany w takim pośpiechu, iż zabrakło czasu w przygotowanie podręczników. Z jakich materiałów mają zatem korzystać nauczyciele?
- Ramowy program nauczania mamy, ale materiały musimy przygotować sami, więc tak naprawdę to, co usłyszą dzieci zależy wyłącznie od osoby prowadzącej zajęcia - mówi nauczycielka edukacji zdrowotnej z jednej z krakowskich szkół podstawowych.
- Ministerstwo opublikowało ogólne wytyczne, podzieliło treści na moduły i wskazało, ile godzin powinno być poświęconych na poszczególne bloki tematyczne. Natomiast nie dostaliśmy gotowych podręczników, scenariuszy lekcji ani materiałów ćwiczeniowych. To oznacza, iż każdy z nas - nauczycieli - musi samodzielnie przygotować konspekty, znaleźć odpowiednie ilustracje, filmy czy ćwiczenia praktyczne.


- Z jednej strony daje to dużą swobodę i pozwala dostosować treści do poziomu klasy czy zainteresowań uczniów. Mogę sama decydować, czy pewne zagadnienia omówię w formie dyskusji, pracy w grupach, czy raczej warsztatów. Z drugiej jednak - powoduje to spore rozbieżności między szkołami. W jednej placówce dzieci usłyszą o zdrowym odżywianiu w kontekście praktycznych warsztatów kulinarnych, a w innej nauczyciel ograniczy się do wykładu i notatki w zeszycie - komentuje krakowska nauczycielka przedmiotu.
Rodzice często pytają, co dokładnie będzie omawiane na lekcjach. Trudno im odpowiedzieć jednoznacznie, bo mimo ramowego programu, ogromny wpływ ma styl pracy konkretnego pedagoga. To on decyduje, czy skupi się bardziej na rozmowie o emocjach, czy na profilaktyce zdrowotnej.
- Dlatego mogę sobie wyobrazić, iż część rodziców czuje niepewność - bo mają poczucie, iż nie ma jednej, ujednoliconej ścieżki, tylko wiele indywidualnych interpretacji - mówi mi nauczycielka z jednej z lubelskich szkół podstawowych.


Kontrowersyjny aspekty edukacji zdrowotnej


Obawy skupiają się głównie na tematyce seksualności, szczególnie w młodszych klasach. Okazuje się, iż takie tematy wcale nie muszą pojawiać się na lekcjach, bo w początkowym etapie nauczania tego przedmiotu chodzi o coś zupełnie innego. Czego zatem można spodziewać się w szkole podstawowej na lekcjach edukacji zdrowotnej? Poruszane tematy to m.in.:
● Jak dbać o swoją higienę?● Co to jest profilaktyka?● Jak przygotować się do wizyty lekarskiej?● Skąd biorą się nadwaga i otyłość?
To podstawy podstaw, jednak najważniejsze jest, iż dzieci utrwalą sobie w szkole to, co powinny wynieść z domu. Dalej na liście znalazły się takie tematy jak: przechowywanie żywności, przygotowanie zdrowych posiłków, ale też czym jest krytyczne myślenie. Nie zabraknie też ważnych we współczesnym życiu zagadnień dotyczących bezpiecznych zachowań w internecie.
Z perspektywy rodzica wygląda to dobrze. Ale z każdym rokiem będzie poważniej - czy na pewno chcę, żeby wiedzę dotyczącą delikatniejszych i bardziej intymnych kwestii przekazywał mojemu dziecku nauczyciel? Kto w ogóle może uczyć tego przedmiotu? Zgodnie z przepisami nie tylko nauczyciele biologii czy wychowania fizycznego, ale również osoby z wykształceniem medycznym lub z dziedziny zdrowia publicznego. Z pewnością nie samozwańczy edukatorzy bez przygotowania pedagogicznego.


Wypisywać dziecko z edukacji zdrowotnej czy nie?


Patrząc na program i pierwsze doświadczenia, łatwo zauważyć, iż edukacja zdrowotna nie jest rewolucją, która miałaby przewrócić życie szkolne do góry nogami. W dużej mierze dotyczy spraw podstawowych - higieny, odżywiania, dbania o kondycję i zdrowe relacje. W starszych klasach stopniowo dochodzą tematy związane z dojrzewaniem, emocjami czy odpowiedzialnością, ale mają być przekazywane w sposób dostosowany do wieku uczniów.
Rodzice boją się, iż nowe zajęcia będą ingerencją w wychowanie w sferze wartości czy intymności. W praktyce jednak wiele zależy od nauczyciela - to on decyduje o formie prowadzenia lekcji. Jak zapewniają pedagodzy, zamiast suchych definicji mają być rozmowy, ćwiczenia praktyczne i warsztaty, które naprawdę mogą się przydać dzieciom w codziennym życiu.
Czy warto więc wypisywać dziecko z tych zajęć? To pytanie każdy rodzic musi rozważyć samodzielnie. Jednak zanim podejmie decyzję, dobrze jest spojrzeć na program i sprawdzić, czego rzeczywiście uczą się dzieci.
Ja dam edukacji zdrowotnej szansę, ale z pewnością będę rozmawiać z dzieckiem o tym, czego dowiedziało się z lekcji.
CZYTAJ TAKŻE:
Idź do oryginalnego materiału