Nowe szczepionki przeciwko gruźlicy

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Najstarszym ze stosowanych szczepień jest przeciwgruźlicowa BCG, jednak na horyzoncie pojawiają się nowe preparaty.

Bacillus Calmette-Guerin to żywa atenuowana szczepionka, która po raz pierwszy została użyta już w 1921 roku; mimo ponad wieku od jej opracowania przez cały czas jest jedyną szczepionką przeciwko gruźlicy, stanowiącą istotną część podstawowego kalendarza szczepień. Zapewnia bardzo dobrą ochronę przed wieloma postaciami gruźlicy, zwłaszcza rozsianymi i oponowymi (o wysokiej śmiertelności), jednak dane literaturowe wskazują, iż jest coraz mniej skuteczna w ochronie przed typowymi, płucnymi postaciami choroby u dorosłych.

W Polsce rocznie notuje się około 4000 zachorowań, a w tym roku do końca czerwca zanotowano 1566 przypadków. Widać wyraźnie, iż choćby dane „z podwórka” uzmysławiają, iż nie jest to choroba minionego wieku. W ostatnich latach opracowywano około 15 preparatów, a trzy z nich są w tej chwili w trakcie badań fazy III; ich skuteczność i bezpieczeństwo zaprezentowali eksperci French National Agency for Research on AIDS and Viral Hepatitis (ANRS).

Najbardziej obiecującą jest szczepionka uznanej firmy GSK o numerze roboczym M72/AS01E. W badaniu fazy IIb preparat zmniejszył ryzyko rozwoju aktywnej postaci choroby u dorosłych o 50 proc.; wszyscy uczestnicy otrzymali szczepionkę BCG po urodzeniu. W czerwcu 2022 roku Fundacja Billa i Melindy Gatesów oraz Wellcome ogłosiły przeznaczenie aż 550 milionów dolarów na badanie fazy III tej szczepionki z udziałem 26 000 ochotników, w tym pacjentów zakażonych wirusem HIV.

Dwie inne szczepionki wykorzystujące atenuowane prątki są w tej chwili testowane w badaniach fazy III, z których jedna została zaprojektowana na bazie szczepionki BCG (preparat VPM1002), a druga wykorzystuje atenuowany przez dwie mutacje szczep Mycobacterium tuberculosis (szczepionka o nazwie MTBVAC). Pierwsza z nich jest testowana w kilku krajach afrykańskich u niemowląt jako profilaktyka pierwotna, a także u młodzieży i dorosłych w celu powstrzymania rozwoju lub nawrotu choroby po leczeniu. Druga jest badana pod kątem zastosowania jako szczepienie podstawowe u niemowląt.

Czy oznacza to rychłą rewolucję? Nic na to nie wskazuje, gdyż wyżej opisane preparaty są badane w długich ramach czasowych i szacuje się, iż pierwsze wyniki poznamy najwcześniej dopiero w 2028 roku.

Opracowanie: lek. Damian Matusiak

Idź do oryginalnego materiału