Nowe podejście do leczenia zwyrodnienia plamki żółtej

termedia.pl 3 miesięcy temu
Zdjęcie: 123RF


Jedynym sposobem na leczenie wysiękowej postaci zwyrodnienia plamki żółtej związanego z wiekiem (AMD) jest przyjmowanie leków w postaci zatrzyków, co dla wielu pacjentów jest uciążliwe. Naukowcy opracowują jednak nowe leki, która mają zwiększyć komfort pacjentów.



Obecne metody leczenia zwyrodnienia plamki żółtej związanego z wiekiem (AMD) są skuteczne i bezpieczne, jednak dla wielu pacjentów terapie te są obiążające, gdyż wymagają częstych zastrzyków do oka.

Zdaniem dr Lisy Olmos de Koo, okulistki z University of Washington Eye Institute w Harborview w Seattle (USA), jest to uciążliwe zwłaszcza dla pacjentów, którzy chcą wyruszyć w podróż.

Więcej możliwości w leczeniu AMD

Na dorocznym spotkaniu American Society of Retina Specialists (ASRS) 2024 naukowcy z całego świata przedstawili wyniki badań klinicznych mających na celu zmniejszenie obciążenia związanego z leczeniem AMD poprzez:

  • identyfikację pacjentów z wyższym ryzykiem zwyrodnienia i utraty wzroku, którzy z większym prawdopodobieństwem zareagują na leczenie,
  • opracowanie terapii genowych, które w znacznym stopniu mogą zmniejszyć lub wyeliminować potrzebę wstrzykiwań,
  • testowanie nowych leków o mechanizmach działania, które wykorzystują inne szlaki niż w tej chwili dostępne leki, oferując pacjentom więcej opcji i długotrwałe leczenie.

- Ekscytujące jest widzieć szeroki zakres nowatorskich podejść w leczeniu AMD – powiedziała dr Dimitra Skondra, specjalistka z Uniwersytetu Chicagowskiego.

Jak podkreśliła dr Olmos de Koo, terapie przeciwnaczyniowym czynnikiem wzrostu śródbłonka (anty-VEGF) "wstrząsnęły sceną leczenia AMD", kiedy zostały wprowadzone na początku 2000 r. Pacjenci z wysiękową postacią AMD mogli w końcu zauważyć, iż ich wzrok poprawia się z każdym wstrzyknięciem.

Jednak pacjenci z zaawansowaną postacią suchego AMD obejmującą atrofię geograficzną (GA) mieli mniej szczęścia. Pegcetacoplan i avacincaptad pegol, jedyne zatwierdzone przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) metody leczenia GA, spowalniają postęp choroby, ale nie przywracają wzroku - w rzeczywistości wzrok przez cały czas się pogarsza.

Na tropie identyfikacji zmian

Naukowcy opracowują narzędzia, które pomogą klinicystom zidentyfikować zmiany, które z większym prawdopodobieństwem docierają do dołka centralnego, powodując utratę wzroku.

Dr Katherine Talcott z Cleveland Clinic przedstawiła analizę GATHER1 i GATHER2 badań klinicznych, które wykazały, iż optyczna tomografia koherentna w domenie spektralnej może być wykorzystana do zbadania integralności strefy elipsoidalnej do przewidywania wzrostu GA i odpowiedzi na leczenie. Strefa elipsoidalna siatkówki zawiera gęsto upakowane mitochondria w wewnętrznych segmentach komórek fotoreceptorowych i odgrywa kluczową rolę w funkcji wzrokowej.

Dr Talcott i jej zespół odkryli, iż poważniejsze uszkodzenia strefy elipsoidalnej były związane z szybszym tempem wzrostu GA.

Inna analiza tych samych badań, przedstawiona przez dr Dilraja Grewala z Duke Eye Center w Durham w Północnej Karolinie, wykazała, iż doszklistkowe podawanie pegolu avacincaptad skutecznie zmniejszało wzrost GA, niezależnie od tego, czy leczone oko rozwinęło neowaskularyzację plamki żółtej, czy nie. Avacincaptad pegol jest inhibitorem czynnika dopełniacza, którego celem jest zmniejszenie stanu zapalnego i uszkodzenia tkanek siatkówki za pośrednictwem dopełniacza.

Innym biomarkerem wzrostu GA jest położenie zmiany na początku badania. Dr Daniel Muth, konsultant okulistyczny w Karolinska Institutet w Sztokholmie w Szwecji, przedstawił wyniki długoterminowej, retrospektywnej analizy autofluorescencji dna oka u pacjentów z GA. Jego półautomatyczna analiza oparta na sztucznej inteligencji wykazała, iż pacjenci dotknięci obustronnie, ale których dołek centralny nie był jeszcze dotknięty, wykazywali szybsze tempo wzrostu GA niż pacjenci z udziałem dołka, z około 15-procentowym ryzykiem jego zajęcia.

- Pacjenci, u których atrofia nie dotknęła jeszcze samego centrum oka, mają największe szanse na skorzystanie z terapii profilaktycznej – powiedziała dr Olmos de Koo. Dodała, iż u nieleczonej cześci pacjentów atrofia się rozwinie, co będzie wpływało na ich centralne widzenie, czyli zdolność czytania lub rozpoznawania twarzy.

Obietnica terapii genowej

Obietnica terapii genowej może jednak po raz kolejny wstrząsnąć tą dziedziną.

Badania przedstawione w ASRS24 wykazały drastyczne zmniejszenie (z 85 proc. do 95 proc.) liczby terapii anty-VEGF i dopełniacza potrzebnych po wstrzyknięciu terapii genowej, poprawiając widzenie pacjenta, jednocześnie uwalniając go od stresu związanego z comiesięcznymi zastrzykami.

Naukowcy wciąż debatują nad optymalnym schematem kortykosteroidów, który jest wymagany do zmniejszenia odpowiedzi zapalnej związanej z podawaniem terapii genowych, zwłaszcza tych, które wykorzystują wektory wirusowe. Głównym problemem jest to, czy konieczna jest ogólnoustrojowa immunosupresja, czy też wystarczające mogą być terapie miejscowe.

Badania sugerują, iż same terapie miejscowe mogą być skuteczne, potencjalnie zmniejszając potrzebę ogólnoustrojowej immunosupresji.

W badaniu LUNA oceniano skuteczność i tolerancję ixoberogenu soroparvovec, terapii, która dostarcza gen anty-VEGF do oka. Badacze uwzględnili różne schematy profilaktyczne, w tym miejscowe kortykosteroidy z doustnym prednizonem i bez niego. Odkryli, iż sama miejscowa terapia kortykosteroidami skutecznie zmniejsza stan zapalny.

Obecnie badania kliniczne terapii genowej są przeznaczone dla pacjentów, u których standardowa terapia zakończyła się niepowodzeniem lub wymagają częstych zastrzyków.

Idź do oryginalnego materiału