Zaledwie tydzień temu na wielu nadmorskich plażach ratownicy wywiesili czerwone flagi mimo idealnej pogody. W artykule na łamach "Faktu" mogliśmy przeczytać, iż woda była czysta i wolna od sinic, więc urlopowicze mogli się zdziwić i to zignorować.
Powodem zamknięcia kąpielisk było jedno z najgroźniejszych zjawisk na Bałtyku. choćby jeżeli teraz nie ma takich ostrzeżeń, to i tak powinniśmy o tym wiedzieć i uważać. Prąd wsteczny może powstać w każdej chwili i nikt nie chciałby się w nim znaleźć.
Prąd wsteczny na Bałtyku to śmiertelnie groźne zjawisko. Jak wygląda?
Fale nieustannie popychają ogromne masy wody w stronę plaży. Woda ta nie wylewa się w całości na ląd, ale cofa się w stronę morza. Gdy powracające fale zostaną załamane, przepływając przed podwodny "garb" z piasku lub przy falochronie (dlatego nigdy nie powinniśmy pływać w ich okolicach), utworzy się tam wąski "korytarz" przypominający "rzekę na morzu". To właśnie prąd wsteczny (inaczej strugowy lub "cofka").
Ratownicy ostrzegają, iż choćby spokojne morze, na którym nie ma fal, może być zdradliwe. To właśnie w tym miejscu może powstać taki prąd, który działa podstępnie z "niewidzialną siłą". Woda w prądzie wstecznym może być bardziej spieniona i wyglądać na ciemniejszą. Często trudno to jednak zauważyć, stojąc blisko na plaży.
Nie wciąga człowieka pod wodę, ale porywa w głąb morza z siłą, której nie pokona choćby pływak olimpijski. Walka z nim na wprost to prosta droga do utraty sił i utonięcia. Jedynym ratunkiem jest zachowanie spokoju i płynięcie równolegle do brzegu (tzw. ucieczka na boki), by wydostać się z kilkunastometrowego strumienia.
Obecna sytuacja na Bałtyku. Które kąpieliska są zamknięte?
W środę 23 lipca Serwis Kąpieliskowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS) podaje, iż czerwone flagi znów powiewają nad Bałtykiem, ale przyczyna jest zupełnie inna i bardziej widoczna. Tym razem to nie niewidzialna siła, ale biologiczne zanieczyszczenie wody zmusiło do zamknięcia kilku kąpielis:
Kąpielisko Jurata Międzymorze
Kąpielisko nr 3 - "Mała Plaża"
Dom Zdrojowy Gdańsk Brzeźno
Sopot-32A-33
Gdańsk Stogi
Powodem są "tradycyjne" zakwity sinic. To nie są zwykłe glony. Sinice produkują groźne dla zdrowia toksyny. Pływanie w takiej "zupie" może prowadzić do poważnych konsekwencji, zwłaszcza dla dzieci, alergików i osób starszych. Kontakt ze skórą często kończy się wysypką, swędzeniem i zapaleniem spojówek.
Jeszcze groźniejsze jest przypadkowe połknięcie takiej wody. Może ono wywołać dolegliwości układu pokarmowego, takie jak biegunka, wymioty i bóle brzucha. W skrajnych przypadkach toksyny sinicowe mogą prowadzić choćby do uszkodzenia wątroby czy układu nerwowego.
Niezależnie od tego, czy zagrożenie jest niewidoczne od razu (jak prądy wsteczne) lub widać je z daleka (jak sinice), za każdym razem powinniśmy przestrzegać czerwonej flagi i nie wchodzić wtedy do wody. Ona nie powiewa dla ozdoby, ale po to, by ostrzegać przed groźnym niebezpieczeństwem.