Nie żyje adoptowany syn legendy WRC i Dakaru. Mistrz zgotował mu piekło, gdy był jeszcze dzieckiem

wrc.net.pl 5 miesięcy temu

W poniedziałek w wieku 51 lat zmarł Kim Vatanen. Był adoptowanym synem legendy WRC i Rajdu Dakar, Ariego Vatanena. On sam przez pewien czas funkcjonował w biznesie rajdowym, choć jak przyznał w biografii, ojczym w dzieciństwie zgotował mu piekło. Po trudnych latach żyli jednak w miłości i zgodzie.

Biologiczny ojciec Kima zmarł w katastrofie lotniczej, gdy jego, wówczas 25-letnia mama Rita była w drugim tygodniu ciąży. Kobieta związała się później z kierowcą radowym Arim Vatanenem. Para wzięła ślub, gdy Kim miał 5 lat. W wydanej w 2005 r. biografii, adoptowany syn rajdowego mistrza świata z 1981 r. przyznał, iż dzieciństwo pod „opieką” Ariego Vatanena nie było usłane różami.

Surowy ojczym

„Kiedy w 1981 r. ojciec zdobył mistrzostwo świata, to w ciągu całego roku spędził w domu tylko 13 dni”wspominał w 2005 r. Kim Vatanen w rozmowie z fińskim Iltalehti. Na łamach książki wskazywał, iż gdy Ari Vatanen był już w domu, to w domu obowiązywała surowa dyscyplina. Nie wolno było tańczyć, a „baty” były środkiem wychowawczym. Kim podkreślał, iż nie ma już żalu do ojca, ale książka była elementem terapii, którą musiał przejść.

fot. Erkki Raskinen

„Był dla mnie bardzo odległym i surowym ojcem, gdy byłem jeszcze bardzo małym chłopcem” – napisał w swojej książce Kim Vatanen. „W naszym domu nie szczędzono ani jednego bata, a ja sam musiałem przynosić z lasu gałązkę, którą biłem się po plecach” – wyznał.

Złagodnienie legendy WRC i kolejny koszmar

Opamiętanie się Ariego Vatanena miało przyjść po słynnym wypadku w Rajdzie Argentyny w 1985 r. Rozbił się jadąc 190 km/h B-grupowym Peugeotem 205 Turbo 16. Złamały się mocowania fotela, doznając poważnych obrażeń. Spędził 18 miesięcy na rekonwalescencji, a potem walczył z depresją. Choć przez cały czas był cenionym kierowcą w WRC, to jego sportową karierę naznaczyły 4 zwycięstwa w Rajdzie Dakar z Peugeotem i Citroenem.

Nastoletni okres także nie był łatwy dla Kimego Vatanena. Te lata Fin spędził w Wielkiej Brytanii, gdzie w okolicy aż roiło się od gwiazd motorsportu, także Fińskich. Sąsiadami z okolicy byli chociażby gwiazdor F1 Keke Rosberg, czy wielki rywal ojczyma, Markku Alen z Lancii. Kim trafił do drogiej i renomowanej szkoły z internatem. Opisał to jako kolejne trudne doświadczenie, bo poniżanie w szkole przez dyrektora było na porządku dziennym.

Kim Vatanen był kierowcą rajdowym i menedżerem

Mimo pewnej traumy z dzieciństwa, Kim Vatanen związał się z rajdami. W latach 90′ próbował sił jako kierowca, głównie w szutrowych mistrzostwach Francji. Najpierw w Citroenie Visa 1000 Pistes, potem Fordzie Escorcie RS Cosworth. Zaliczył także dwie rundy mistrzostw Europy we Francji i Portugalii. Potem został menedżerem rajdowym, co było możliwe dzięki wpływom ojca. Przez pewien czas opiekował się karierami m.in. Sebastiena Ogiera, Craiga Breena czy Haydena Paddona.

fot. materiały prasowe

Do śmierci Kimego Vatanena doszło w poniedziałek, 27 maja 2024 r. Jego żona przekazała, iż przegrał walkę z rakiem. „To była gwałtownie postępująca choroba” – powiedziała Minna Helle. „Nie mam nic innego do skomentowania. To prywatna sprawa” – dodała.

Idź do oryginalnego materiału