– Zgodnie z prawem lekarzowi nie wolno stosować terapii daremnej i decyzja o uznaniu, czy taka jest, należy do zespołu leczącego, w miarę możliwości powinna też uwzględnić wolę chorego – wyjaśnił anestezjolog prof. Wojciech Szczeklik.
- Są różne definicje terapii daremnej. Według prof. Szczeklika chodzi o stosowanie procedur medycznych w celu utrzymywania funkcji życiowych nieuleczalnie chorego, które jedynie przedłużają jego umieranie i mogą zwiększać cierpienia, na które jest on narażony, lub naruszają jego godność
- Anestezjolog tłumaczył, iż nie chodzi o rezygnację z dalszego leczenia. Odchodząc od terapii daremnej, wchodzimy na ścieżkę terapii paliatywnej, ukierunkowanej na komfort chorego
- Nie ma gotowych uwarunkowań prawnych w tym zakresie. Lekarze i personel medyczny mało rozmawiają o końcu życia z chorymi, bo to wyjątkowo trudny temat
- Jak mówił prof. Szczeklik, to są zawsze trudne decyzje, jednak terapia daremna jest czymś złym i nie powinnna się zdarzać w żadnym polskim szpitalu
- Ekspert stwierdził, iż gdy dojdzie już do śmierci chorego, to musimy mieć przekonanie, iż zrobiliśmy coś dobrego. Śmierć chorego nie jest klęską lekarza i warto o tym rozmawiać