W Polsce działa ok. 100 tys. znachorów i uzdrowicieli. O ile ich zalecenia nie są sprzeczne z medycyną akademicką, zdaniem ekspertów, z pewną ostrożnością można im zaufać, zawsze jednak wcześniej konsultując się z lekarzem. A jeżeli proponują coś wbrew nauce? Niewykluczone, iż niebawem "specjalistom medycyny alternatywnej" będą grozić kary administracyjne. Diagnozując i lecząc niezgodnie z aktualną wiedzą medyczną, narażają się na karę, której wysokość może sięgnąć choćby 500 tys. złotych.