W czasopiśmie Nature Microbiology naukowcy z Chin opisali potencjalnie przełomowy mechanizm regulacji poziomu glukozy we krwi. Choć przypomina on działanie popularnych leków, takich jak Ozempic, opiera się na naturalnych procesach zachodzących w organizmie – bez udziału syntetycznych substancji. Odkrycie to może otworzyć nowe możliwości leczenia cukrzycy w bardziej fizjologiczny sposób.
Mechanizm działania Ozempicu
Ozempic to lek stosowany w leczeniu cukrzycy typu 2, którego substancją czynną jest semaglutyd – długodziałający analog glukagonopodobnego peptydu-1 (GLP-1). Semaglutyd wiąże się z receptorami GLP-1, co prowadzi do szeregu efektów biologicznych sprzyjających obniżeniu poziomu glukozy we krwi.
Lek zwiększa glukozozależne wydzielanie insuliny przez komórki β trzustki oraz hamuje sekrecję glukagonu przez komórki α. To natomiast przyczynia się do zmniejszenia wątrobowej produkcji glukozy. Ponadto semaglutyd opóźnia opróżnianie żołądka, co spowalnia wchłanianie glukozy z przewodu pokarmowego i pomaga w kontroli poposiłkowej glikemii.
Dodatkowo, lek wpływa na ośrodkowy układ nerwowy, zmniejszając apetyt i zwiększając uczucie sytości, co sprzyja redukcji masy ciała. Z tego względu semaglutyd znalazł także zastosowanie w leczeniu otyłości.
W badaniach klinicznych wykazano również korzystny wpływ semaglutydu na układ sercowo-naczyniowy. Odpowiadał on za zmniejszenie ryzyka wystąpienia poważnych incydentów sercowo-naczyniowych u pacjentów z cukrzycą typu 2 i współistniejącą chorobą układu krążenia.
Naturalna alternatywa dla Ozempicu – regulacja poziomu cukru
Naukowcy z Uniwersytetu Jiangnan w Chinach zaprezentowali wyniki badań, w których opisali nowy, naturalny mechanizm regulacji poziomu glukozy we krwi. Mechanizm ten działa podobnie do leków takich jak Ozempic.
GLP-1 to substancja (hormon), którą nasz organizm wydziela po posiłku. Pomaga ona obniżyć poziom cukru we krwi. Właśnie naśladowanie działania GLP-1 jest podstawą działania semaglutydu – substancji aktywnej leku Ozempic. Co ciekawe, naukowcy odkryli, iż podobne działanie może mieć nie tylko jedzenie, ale też mikrobiota jelitowa – czyli „dobre” bakterie żyjące w naszych jelitach i związki, które produkują.
Flora bakteryjna a regulacja poziomu cukru w organizmie
Szczególną uwagę zwrócono na receptor Ffar4 – znajduje się on w komórkach jelit i reaguje na zdrowe tłuszcze obecne w pożywieniu. U osób z cukrzycą ilość tego receptora jest obniżona. W badaniu na myszach wykazano, iż spadek Ffar4 prowadzi do zmniejszenia liczby bakterii Bacteroides vulgatus. Bakterie te z kolei wytwarzają pantotenian (czyli witaminę B5).
Pantotenian wspiera produkcję GLP-1, który z kolei pobudza wątrobę do wydzielania hormonu FGF21. Ten ostatni zmniejsza apetyt na cukier i wspomaga metabolizm.
Podsumowując: u osób z cukrzycą może występować łańcuch reakcji, który zaczyna się od spadku Ffar4 i kończy się większą ochotą na cukier. Brakuje wtedy bakterii B. vulgatus, pantotenianu, GLP-1 i FGF21 – a to wszystko utrudnia kontrolę poziomu cukru we krwi.
To odkrycie sugeruje, iż wspieranie zdrowej mikrobioty jelitowej może być naturalnym sposobem na walkę z cukrzycą i zmniejszenie apetytu na słodycze.
Nowy kierunek w walce z cukrzycą
Naukowcy podkreślają, że przywrócenie prawidłowego poziomu pantotenianu lub wspieranie odpowiedniego składu mikrobioty jelitowej może stanowić nową, naturalną strategię leczenia cukrzycy oraz redukcji nadmiernego apetytu na cukier.
To odkrycie ma szczególne znaczenie, ponieważ pokazuje, iż zwiększona chęć na słodycze nie wynika wyłącznie z braku silnej woli. Istotną rolę odgrywają tutaj procesy biologiczne zachodzące w jelitach – w tym aktywność bakterii jelitowych i powiązanych z nimi hormonów. Zrozumienie tego mechanizmu otwiera nowe możliwości terapeutyczne, bardziej ukierunkowane na przyczyny choroby, a nie jedynie jej objawy.