Największa na świecie baza takich danych jest w Polsce!

zdrowie-polakow.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Największa na świecie baza takich danych jest w Polsce!


Gromadzone latami dane zdrowotne to ukryte bogactwo Polski. Naukowcy z Politechniki Warszawskiej trenują na nich AI.

Czterdzieści tysięcy obrazów tomografii komputerowej płuc opracowanych przez zespół badawczy MI².AI z Politechniki Warszawskiej we współpracy w Polską Grupą Raka Płuca zostało wykorzystanych w projekcie Xlungs. W efekcie powstał model sztucznej inteligencji oparty na największej tego typu bazie danych na świecie, który będzie mógł wesprzeć lekarzy w szybszym i skuteczniejszym diagnozowaniu chorób. Podobnych „uśpionych” zasobów może być w Polsce dużo więcej.

Każdego roku w Polsce wykonuje się kilkaset milionów badań, z czego ponad 60 mln przypada na badania obrazowe, m.in. takie jak tomografia komputerowa (TK). Według raportu Collective Minds Radiology, w trakcie jednego badania TK powstaje od 200 MB do 1 GB danych.

Szacuje się, że średniej wielkości szpital generuje od kilkudziesięciu terabajtów (1 TB = 1024 GB) do kilku petabajtów (1 PB = 1024 TB) danych rocznie w postaci skanów obrazowych, wyników laboratoryjnych i dokumentacji medycznej.

W Polsce od ponad dekady budowana jest EDM, czyli elektroniczna dokumentacja medyczna – zintegrowany system gromadzący dane zdrowotne pacjenta. Od 1 lipca 2021 roku każdy lekarz czy gabinet ma obowiązek raportowania w nim zdarzeń medycznych. Jednak już wcześniej wiele placówek medycznych gromadziło takie dane na własną rękę.

Często mamy do czynienia z sytuacją, kiedy leczenie pacjenta dobiegło już końca, a wyniki jego badań przez cały czas są w bazie szpitala czy kliniki i – metaforycznie – kurzą się na półkach. Jednak choćby jeżeli dla danego przypadku zachorowania zebrane dane nie mają już zastosowania, to zestawienie ich z wynikami innych osób zmagających się z tą samą dolegliwością może pozwolić lekarzom dostrzec pewne wzory i schematy w rozwoju choroby i w przyszłości usprawnić jej leczenie. Taka analiza setek czy tysięcy wyników badań jest bardzo żmudnym i czasochłonnym działaniem, ale mogą nas w tym wesprzeć algorytmy sztucznej inteligencji – wyjaśnia Marcin Luckner, kierownik prac deweloperskich w projekcie Xlungs.

Trenowanie AI

Naukowcy z zespołu Politechniki Warszawskiej nawiązali współpracę z Dziecięcym Szpitalem Klinicznym w Warszawie i Polską Grupą Raka Płuca (PGRP), w ramach której uzyskali dostęp do danych do celów badawczych. W ten sposób możliwe stało się wykorzystanie do przeprowadzenia treningu AI ok. 40 tys. płyt CD z tomografii komputerowej polskich pacjentów z lat 2010-2018, m.in. z badań przesiewowych w kierunku raka płuca. Tak stworzono model sztucznej inteligencji 'CTSegMate’ oparty na największej na świecie – 40 TB – bazie zdjęć klatki piersiowej. Zespół MI².AI pracował nad jego opracowaniem przez trzy lata, a zaangażowane do tego zadania procesory potrzebowały ponad 180 tys. godzin obliczeń. Realizacja takiego projektu była możliwa dzięki finansowaniu przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach konkursu INFOSTRATEG I.

Powstało dzięki temu narzędzie usprawnia analizowanie zmian chorobowych w obrębie klatki piersiowej dzięki algorytmom sztucznej inteligencji.

System jest tak zaprojektowany, by wspierać lekarza przy najbardziej żmudnych czynnościach i dać mu więcej czasu w analizę istotnych diagnostycznie cech. Szukając podobnych obrazów, system może gwałtownie przejrzeć tysiące referencyjnych badań tomografii komputerowej, w każdym badaniu błyskawicznie analizuje setki zdjęć po to, by precyzyjnie oznaczyć zmiany chorobowe oraz zwymiarować istotne cechy anatomiczne, które zmierzone przez system mogą być zintegrowane z innymi procesami diagnostycznymi. Podobnie jak badanie krwi jest podstawą diagnozowania licznych chorób, tak precyzyjne, szybkie i tanie wymiarowanie zmian w klatce piersiowej może być przełomem w screeningu – wyjaśnia Przemysław Biecek, kierownik projektu i lider zespołu MI².AI

Narzędzie to można zintegrować z już wykorzystywanymi w leczeniu systemami, gdyż współpracuje z powszechnie przyjętymi standardami dokumentacji medycznej.

Inwestycja w opracowanie danych

Naukowcy z Politechniki Warszawskiej oceniają, iż Polska, gdzie co roku przybywa kilkanaście tysięcy absolwentów informatyki i co roku wystawia się pół miliarda e-recept, ma spore predyspozycje, aby stać się potentatem w tworzeniu technologii medycznych wspieranych AI. – Polskie dane pozwalają lepiej wspierać lokalną diagnostykę niż dane pozyskane np. z Chin. Równocześnie ich rozmiar daje potencjał do tworzenia rozwiązań na światowym poziomie – podsumowuje Marcin Luckner z Politechniki Warszawskiej.

To ogromny potencjał, którego nie można zaprzepaścić.

Foto: freepik.com

Zobacz także: Rekomendacja 3: AI pod kontrolą | Zdrowie Polaków

Idź do oryginalnego materiału