Najpierw jest adrenalina i walka o życie. Później szok i trauma. Czasem kończy się depresją. Trudno poradzić sobie z myślą o utracie dorobku życia i braku perspektyw. Na terenach, gdzie była powódź, pilnie potrzebna jest pomoc psychologów. Około 20 specjalistów z Polskiego Towarzystwa Psychologicznego ma na dniach ruszyć z misją.