Polacy pokochali kebaby. Z danych OBOP wynika, iż to danie jest najpopularniejszym posiłkiem jadanym poza domem. Kebaby na mieście jada 40 procent Polaków. Rodzimą kuchnię woli 29 procent badanych, a 23 procent wskazało na pizzę jako swoją ulubioną street przekąskę.
Kebab – co to takiego?
Choć kebab jest daniem pochodzącym z Bliskiego Wschodu, moda na ten fast food przywędrowała do nas z Niemiec. Po raz pierwszy kebab w naszym kraju podano w 1973 roku w Sopocie, ale dopiero kilkadziesiąt lat później w Polsce zaczęły masowo powstawać budki i lokale serwujące tę potrawę.
W Turcji kebab to pieczone mięso baranie (w tym jagnięce), mocno przyprawione. Tradycja zakazuje podawania wieprzowiny, natomiast Polacy bardzo lubią kebaby z kurczakiem. Mięso obraca się na specjalnym rożnie, w pionie. Odcinane jest charakterystyczną metodą, dzięki czemu klient otrzymuje małe kawałki mięsa. Kebab zwykle serwuje się z warzywnymi surówkami, serem i różnymi sosami (mniej lub bardziej ostrymi, w zależności od preferencji). Różne są sposoby jego podawania – w Polsce najpopularniejsze są kebaby w bułce, w boxie, na talerzu i w tortilli.
Polski kebab pod lupą inspektorów
O niespodziankach, które można znaleźć w kebabach, słyszy się co pewien czas. W ubiegłym roku na dolegliwości żołądkowe po zjedzeniu tego dana skarżyli się klienci jednego z lokalu w Lublinie. Okazało się, iż za wymioty i biegunki odpowiedzialna była salmonella, co potwierdził tamtejszy sanepid. Bakterię wykryto w wołowym mięsie i u jednego z pracowników, który miał kontakt z surowym produktem. Przedstawiciele lokalu wyjaśnili sytuację i podjęli działania zmierzające do wyeliminowania problemu.
W pierwszym kwartale tego roku kebabom postanowili przyjrzeć się pracownicy Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS). Raport kontroli jakości, który ujawnili, może rozczarować miłośników kebabów. Kontrola objęła łącznie 109 podmiotów z branży gastronomicznej działających na terenie całego kraju.
Pracownicy Inspekcji wzięli pod lupę różne rodzaje kebabów. Wśród nich były te serwowane w bułce, tortilli, picie, na talerzu i w boxie. Na 109 podmiotów aż w 89 stwierdzono różnego rodzaju nieprawidłowości. Nie jest to dobra wiadomość dla miłośników kebabów, bo wyniki kontroli oznaczają, iż ponad 80 procent restauracji niekoniecznie serwuje to, co jest w opisie produktu.
Co można znaleźć w kebabie?
Z raportu wynika, iż najwięcej zastrzeżeń dotyczyło samego mięsa, czyli głównego składnika kebabu. Wyobraź sobie, iż kupujesz danie z kurczakiem, a otrzymujesz mieszankę drobiu z wołowiną. Albo wybierasz kebab z baraniną, a w środku jest mięso wołowe. To jedne z częściej spotykanych sytuacji. Brak w oferowanym daniu konkretnego gatunku mięsa lub obecność surowca mięsnego, którego być w nim nie powinno, nie jest jedynym zastrzeżeniem. Drugim problematycznym składnikiem okazał się ser. W kebabach ser feta często zastępowano serem sałatkowym.
Podmiana asortymentowa to tylko jeden z grzechów restauratorów. Inny często spotykany błąd to nieprawidłowe lub bardzo lakoniczne nazwy dań formułowane w taki sposób, iż klient adekwatnie nie wie, czego może się spodziewać, kupując fast food. Restauracje zapominały również o stworzeniu opisów z wykazaniem składników, w tym substancji alergennych (głównie dotyczyło to sosów).
Jakie kary dla właścicieli lokali?
Inspektorzy wojewódzcy wydali aż 48 decyzji administracyjnych nakładających kary pieniężne na kwotę ponad 63 tys. zł. 39 decyzji, na kwotę 58 tys. zł, dotyczyło wprowadzania do obrotu wyrobów zafałszowanych. Postępowania administracyjne są przez cały czas w toku.
Choć była to pierwsza kontrola w zakresie jakości handlowej dań oferowanych w formie kebabu przeprowadzona przez IJHARS, na niej się nie skończy. Inspektorzy doszli do wniosku, iż konieczne jest prowadzenie dalszych kontroli jakości handlowej w placówkach gastronomicznych. Wyniki raportu oczywiście nie powinny zniechęcić do tego dania, które – spożywane w wiarygodnych miejscach – może cieszyć nasze kubki smakowe i skutecznie zaspokoić apetyt.
Jak rozpoznać nieświeży kebab?
W sezonie letnim, zwłaszcza w upały, czasem zdarza się, iż trafimy na nieświeże danie (dotyczy to zwłaszcza posiłków serwowanych z różnego rodzaju sosami). Spożycie takiego fast foodu może skutkować zatruciem pokarmowym, biegunką, wymiotami lub bólami brzucha. W 2020 roku głośno było o sytuacji w Jordanii, kiedy po spożyciu nieświeżego mięsa w kebabie, 800 osób trafiło do szpitala, a jedna osoba zmarła.
Przed zamówieniem kebabu w lokalu sprawdźmy, w jakich warunkach przechowywane są produkty. jeżeli w czasie jedzenia posiłku zaniepokoi nas jego smak, barwa lub zapach, natychmiast przerwijmy posiłek. Przed zakupem fast foodu w nieznanym lokalu, warto przeczytać opinie na jego temat. Dobrym sposobem jest przygotowanie domowego kebabu.