Medycyna estetyczna bez tajemnic

monitorrynkowy.pl 1 dzień temu

Korekta niedoskonałości, spowolnienie procesów starzenia, a także przywracanie naturalnej harmonii twarzy i ciała to szerokie spektrum możliwości, które daje nam medycyna estetyczna. Dzięki zastosowaniu małoinwazyjnych zabiegów, możemy cieszyć się subtelną poprawą wyglądu, co często przekłada się na poprawę samopoczucia i większą pewność siebie. O innowacjach, powszechnych mitach i roli mediów społecznościowych związanych z medycyną estetyczną opowiada dr Monika Łyżwa.

Jakie technologie lub metody medycyny estetycznej uważa pani za najbardziej innowacyjne w ostatnich latach?

Medycyna estetyczna często jawi nam się jako dziedzina przepełniona innowacjami. Jednakże z troski o zdrowie i wygląd moich pacjentów podchodzę do nich bardzo ostrożnie. Przy zastosowaniu nowego preparatu lub technologii istotne jest dla mnie, by były one poparte badaniami naukowymi i istniały od kilku lat na rynku. Warto zwrócić uwagę na to, iż konsekwentnie odchodzi się od diametralnych modyfikacji rysów twarzy i wykonywania niepotrzebnych zabiegów, na korzyść profilaktyki w starzeniu się we właściwym tempie. Przejawia się to przede wszystkim poprzez stosowanie stymulatorów tkankowych oraz zaawansowanych technologii, takich jak HiFu czy lasery frakcyjne. Jestem zadowolona z tych zmian, gdyż taka prewencja jest zgodna z moją estetyką.

Z jakimi mitami dotyczącymi medycyny estetycznej spotyka się pani najczęściej wśród pacjentów?

W związku z moją dynamiczną działalnością w internecie każdego dnia otrzymuję zapytania, które pokazują, iż mity związane z medycyną estetyczną są wszechobecne. O ile zrozumiałe jest, iż pacjenci nie mają pełnej wiedzy na temat zabiegów, to zaskakująco często spotykam się z powielaniem mitów przez specjalistów z branży. Te, o które jestem pytana, najczęściej dotyczą zaleceń po zabiegu. Najpopularniejszy z nich dotyczy tego, iż po zabiegu z toksyną botulinową (potocznie botoksem) nie wolno się schylać lub położyć przez kilka godzin. Stosowanie się do takiego zalecenia jest po prostu niewygodne dla pacjenta, a przy tym zupełnie niepotrzebne. Takie przykłady można by mnożyć w nieskończoność. 

Jak odbiera pani wpływ mediów społecznościowych i filtrów na postrzeganie własnego wyglądu przez ludzi?

Uważam, iż era filtrów w mediach społecznościowych, rozumianych jako sztucznie wyglądające nakładki, dawno temu się skończyła. Platformy, takie jak Instagram czy TikTok, profesjonalizują się, dostarczając rozrywkę na coraz wyższym poziomie wizualnym. Algorytmom zależy na pięknych treściach, ale także rezonujących z normalnymi ludźmi. W rezultacie częściej oglądamy zdjęcia i rolki ulubionych twórców w profesjonalnej jakości, ale wyglądające naturalnie. Z moich obserwacji jako lekarza medycyny estetycznej wynika, iż pacjenci rozumieją, iż to co widać na Instagramie nie pokrywa się z rzeczywistością w stu procentach. Dlatego podczas konsultacji w gabinecie nie zdarza mi się słyszeć, iż ktoś chciałby wyglądać jak jedna z gwiazd.

Idź do oryginalnego materiału